Oto jestem znów w tym miejscu – 1 stycznia. Tylko o 365 dni dalej – mając za sobą kolejny 13-ty rok blogowania.   Ilekroć siadam do urodzinowego wpisu mam wrażenie że 12 miesięcy minęło jak mrugnięcie. Dużo było pracy, każdy weekend częściowo pochlonięty przez tematy blogowe, ale jak mogło być inaczej skoro po 13 latach nadal to lubię i chcę się z Wami dzielić różnymi moimi odkryciami czy zachwytami.

Jak zawsze pragnę w tym miejscu podziękować tym wszytskim miłośnikom latarni morskich, dzięki którym powstało wiele fotograficznych wpisów – bo podsyłaliście fotorelacje ze swoich podroży po naszych latarniach. Te zdjęcia o każdej porze roku sprawiają mi ogromną radość.

Czy nowy rok przyniesie coś nowego na Latarnicy? Na pewno pojawi się jak w ostatnie lata nowy motyw graficzny dla Zdjęć na niedzielę. Będę kontynuować cykle, które już znacie i chciałabym utrzymać częstotliwość wpisów – czyli co drugi dzień tygodnia wrzucać coś nowego. Jest to mocno obciążające ale skoro przez ostatnie lata się udawałó i sprawdzało może i w 2024 roku dam radę. Proszę o wyrozumiałość i kibicowanie. Nigdy nie wiem kiedy choroba kręgosłupa dopadnie i wyłącza mnie wtedy na co najmneij kilka dni od zasiadania do komputera.

Patrząć na cyfrę „14” w tytule uzmysławiam sobie że za 4 lata ten blog będzie pełnoletni. Czy się na tyle usamodzielni że wyfrunie z gniazda twórcy i nie wróci? Tego nie wiem. Póki co chcę się tu nadal z Wami spotykać. Dziękuję za Waszą obecność i pasję, którą dzielimy.

Latarnica

Fot. główna oraz w tle – depositphotos.com