Zdjęcie na niedzielę - 19 stycznia 2025
Dziś wreszcie dotarła do mnie pierwsza fotografia kołobrzeskiej latarni po zakończeniu gruntownego remontu, który czasowo przedłużył się o kilka miesięcy. Zdjęcie aktualne, bo ze stycznia br.
Fot. Małgorzata Ślatała / styczeń 2025
Widoki z podróży [140] - Turcja 3
W 1 i 2 tureckim odcinku mogliśmy pooglądać samą starą latarnię a dziś nadeszła pora na obiecaną prezentację restauracji w dawnym domu latarników. I to jak przepięknie położoną. Właściciele korzystają z historii tego miejsca i w menu, logo, nazwie i wizytówce jest latarnia morska.
Fot. Lidia i Tomasz Czuper / Turcja 2024
Latarnie morskie w poezji [5]
Dziś w cyklu poetyckim krótki 6-ciowiersz Maryli Wolskiej. Został on opublikowany w "Gryfie" w 1909 roku, a jednocześnie wykorzystał go Franciszek Fenikowski jako motto jednego rozdziału "Zakochanych w Rozewiu".
Znaszli tę ziemię, słowiański synu,
wyhaftowaną złotem bursztynu,
gdzie morska fala przez tysiące lat,
pieści piaskowe ławy drzemiące!
Gdzie nad brzegami zdradliwą nocą
wśród fal latarnie morskie migocą!
Maryla Wolska
Poetka urodziła się we Lwowie w 1873 roku, a zmarła w tym samym mieście w roku 1930.
Na stronie wolnelektury.pl tak w skrócie opisano jej biografie:
Poetka młodopolska; pseud. Zawrat, D-mol, Iwo Płomieńczyk, Tomasz Raróg; pierwotnie nazywała się Maria Młodnicka, znana pod nazwiskiem męża, inżyniera-wynalazcy. Jej matka, Wanda z d. Monné była narzeczoną Artura Grottgera, a po jego śmierci wyszła za mąż za jego przyjaciela, malarza Karola Młodnickiego; w domu Młodnickich panował kult Grottgera, w przypadku Maryli zaowocowało to przygotowaniem bogato ilustrowanego wydania pamiętników i listów matki oraz jej narzeczonego, tworzących ,,dzieje miłości", jak głosi podtytuł Arthura i Wandy (1928).
Lwowski dom Maryli i Wacława Wolskich, zwany Zaświecie, był miejscem spotkań artystów, m.in. literatów z grupy ,,Płanetników", do której należał Oskar Ortwin oraz Leopold Staff, którego debiutowi poetyckiemu patronowała; u Wolskich bywał także Ignacy Paderewski, platoniczna miłość pani domu.
Wolska prowadziła obszerną korespondencję, dotąd w dużej części nieopublikowaną; oprócz wierszy, pisała artykuły publicystyczne, biografie, prowadziła pamiętnik, zatytułowany Quodlibet (wyd. 1974). Styl jej poezji ewoluował od pozytywistycznego, spod znaku Konopnickiej, przez młodopolski pesymizm, po bliską duchowi dwudziestolecia prostotę, które doszła do głosu w ostatnim tomie, zatytułowanym Dzbanek malin (Medyka 1929). W zbiorze tym krytyka doceniła szczególnie krótkie, aforystyczne utwory oraz cykl wspomnieniowych wierszy O dawnym Lwowie.
Poniżej zdjęcie poetki z wikipedia.org
Zdjęcie na niedzielę - 12 stycznia 2025
Skoro mamy zimę i sypnęło w kraju na biało to dziś aktualny widok z Ustki.
Fot. ze strony facebookowej latarni morskiej Ustka/ Piotr Michała
Ze starej prasy [102]
432 numer "Robotnika" będącego organem PPS-u w listopadzie 1934 roku donosił na stronie 4 o nowej radiolatarni na naszym wybrzeżu.
Poniżej latarnie morskie, o których wspomina notka prasowa - kartki pocztowe z lat 30-tych XX wieku
Latarnia z kalendarza - styczeń 2025
Dzięki prezentowi w postaci kalendarza planszowego z latarniami mogę przez kolejny rok ciągnąć cykl prezentacji latarń z kart kalendarza. Rok 2025 otwiera Cape Disappointment Light, Ilwaco (stan Waszyngton).
Poniżej karta z kalendarza:
Poniżej kilka najważniejszych faktów o tym obiekcie:
– zbudowana w 1856 roku
– obiekt aktywny
– wysokość światła 67 m n.p.m. (ach to położenie!)
– wysokość wieży 16 m
– budulec wieży - kamień
– do latarni przylega olejarnia
– oryginalny dom latarnia i budynek z buczkami zburzone
– najstarsza latarnia morska w stanie Waszyngton
– znajduje się na wysokim klifie z widokiem na ujście rzeki Kolumbia, w sąsiedztwie Cape Disappointment State Park
– obiekt w złym stanie
– są plany remontu i udostępnienia do zwiedzania
– obiet podlega Straży Przybrzeżnej
– do latarni można dojść szlakiem turystycznym
Poniżej zdjęcia latarni z Wikipedia.org - w tym archiwalne a rchiwum państwowego
Poniżej ujęcia lotnicze z marinas.com
Poniżej Street view i widok satelitarny z Google Maps
Lektury 2025
I już wszystko wiadomo! Po dwóch nieudanych latach (rok 2022 i 2023) osięgnięcia założonego celu czytelniczego JEST!!! Udało się! Ale się cieszę! Czytelnicze wyzwanie AD 2024, aby przeczytać 104 książki w ciągu roku (czyli 2 tygodniowo) zakończyłam około północy w Sylwestra na pułapie 125 tytułów. Naprawdę mam z tego satysfakcję. I jaki to był rok pod względem lektur! Prawie same maksymalne noty i cudooowne historie. Wiele, wiele zachwytów i nowych Autorów, na których kolejne powieści czekam.
Teraz w styczniu przede mną jedno z tych trudniejszych zadań. Wybrać ranking najlepszych przeczytanych książek w kilku kategoriach. To trudność, ale i ogromna przyjemność. Piszę ten tekst w poranek 1 stycznia. Na liczniku czytelniczym jeszcze 0. Nawet nie wiem jaka lektura zawoła jako pierwsza ale wsłucham się w te tysiące nieprzeczytanych tytułów i coś z tego wyłapię.
Pozostaje już tylko usiąść w fotelu, otworzyć czytnik Kindle lub jakieś wydanie papierowe i pogrążyć się w nieznanej jeszcze historii. Czas start!
Lektury 2025:
- Gustloff - Krzysztof Piersa - styczeń - nota 5
- Dwadzieścia jeden - Krzysztof Maciejewski - styczeń - nota 4
- Polski SOR - Jan Świtała - styczeń - nota 5
- Mój kochany mąż - Kimberly Belle - Styczen - nota 5
- Opowieścui kota ze starej wierzby - Marcel Ayme - styczen - nota 5
- Historia kotów - Madeline Swan - styczeń - nota 5
- Sekrety Kołobrzegu - Paweł Górski - styczeń - nota 4+
- Kot, który zgubił dom - Ewa Nowak - styczeń - nota 5
- Wszytsko oprócz prawdy - Gillian McAllister - styczeń - nota...
- Europa - prawdziwa historia o kotce - Jan Grabowski - styczeń - nota 5
- Tylko szeptem - Lidia Liszewska (tom 1 trulogii) - styczeń - nota...
Fot. Mysticartdesign/pixabay.com
Fot. główna wpisu StockSnap/pixabay.com
Zdjęcie na niedzielę - 5 stycznia 2025
Nowy rok zaczynam zdjęciem latarni, którza rzadko się w ogóle na Latarnicy pojawia, bowiem nie jest popularnym ibiektem zdjęć i dojśćie do niej jest utrudnione. Więc albo bardzo dobry obiektyw, albo znajomości. Kiedyś można było pod samą latarnię dojechać autobusem z Gdańska centrum, a dziś stoi na terenie portowym za zamkniętym szlabanem.
Niechaj rok 2025 otwiera najsza najmłodsza i najbardziej nowoczesna latarnia w Porcie Północnym.
Fot. Baza Oznakowania Nawigacyjnego / grudzień 2024
15-te urodziny bloga
1 stycznia rokrocznie to dla mnie szczególna data w kalendarzu. 15 lat temu (za 3 lata blog osiągnie pełnoletność!) ośmieliłam się podzielić ze światem moją pasją latarnianą. Otworzyłam moje szuflady, pełne zbiorów przedmiotów latarnianych i zdjęć i chciałam je wypuścić dalej w świat, aby docierały do osób takich samych jak ja - czyli totalnie zakręconych w temacie naszych latarni morskich, a przy okazji i tych światowych.
Internet, forma blogu były mi znacznie mniej znane, ale zaryzykowałam. POczułam, że to może być coś dla mnie. Nie wiedzialam na ile lat będzie to przygoda. Czy starczy sił, cierpliwości, tematów, serca do tematu. Czy będą zainteresowani, czy kogoś nadal będzie obchodzić co słychać w naszych latarniach i jak się mają.
Póki co jak mrugnięcie oka minęło 15 lat (tak, wiem wciąż nie dałam rady przenieść wszystkich archiwalnych wpisów - to żmudna praca, a wolę dopisywać aktualne posty na bieżąco niż je zaniedbać). Za trzy lata Latarnica.pl będzie pełonetnim blogiem (jeśli przetrwa) i może jako dorosły osobnik pójdzie w świat i zacznie nowe życie? Nie wiem co będzie. Nie wiem co kolejny miesiąc przyniesie, a co dopiero 3 lata. Ale wiem, że zlecą raz dwa.
Rok 2024 był dla mnie wyjątkowo niełaskawy. Od wiosny pojawiły się różne kłody na życiowej drodze, nagłe sytuacje, które okupowalam mnóstwem stresu i problemami zdrowotnymi. To wszystko powodowało, że czasami w kolejny weekend chciało mi się uciec od wszytskiego i zapomnieć o blogu, ale zawsze odnalazłam w sobie na tyle - nie wiem nawet jak to nazwać - ale i energii, i pasji, i poczucia obowiązku, że te nowe wpisy ostatecznie się składały i jednak powstawały. Także dzięki materiałom podsyłanym przez Was.
Niestety tempo życia, ilość prac, stan zdrowotny własny oraz nieustanne problemy z kocim zdrowiem zakończyły się dla mnie pod koniec roku depresją, chorowaniem ciała i ducha na różnych polach. Święta wydawały się Everestem nie do przejścia. Cudem tuż przed Bożym Narodzeniem za pomocą róźnych technik wsparcia i farmakologii zaczęłam czuć, że chyba te dni przeżyję i dam radę.
I tak jestem TU i TERAZ - 1 stycznia 2025 roku. Nie wiem co będzie, gdy wpadnę w wir codzienności, jak każdy z nas nie wiem co przyniesie kolejna godzina... Mam dużo starchu, obaw i nie chciałabym już nigdy czuć się tak jak na przełomie listopada i grudnia...
Wiem, sporo tu prywaty, ale od tego jest taka okazja jak urodziny bloga. W takich okolicznościach chciałabym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy tu zaglądają, bo to Wasza obeność daje mi kopa i każe się zebrać w sobie. Reasumując stary rok, a wchodząc w nowy MUSZĘ podziękować wszytskim ludziom których mam wokół siebie - w życiu prywatnym, zawodowym, blogowym, znajomych z mediów społecznościowych, znajomych, których odnalazłam w różnych miejscach dzięki pasji latarnianej, kociej i książkowej. Jesteście tak pozytywną i inspirującą bombą dobrej energii, że bez was mnie by nie było. DZIĘKUJĘ!!!
Fot. pixabay.com
Fot. główna wpisu pexels.com
Zdjęcie na niedzielę - 29 grudnia 2024
Niechaj dzisiejszy tryptyk, w ostatnią niedzielę grudnia i starego roku, będzie jednocześnie zapowiedzią, że w 2025 roku nie zniknie cykl kalendarzowy i raz w miesiącu przedstawię wam latarnię z karty nowego ściennego kalendarza.
Za te cudowne prezenty ze zdjęć dziękuję jak co roku Agnieszce Bańkowskiej. Jest w tym temacie niezawodnia i wytrwała.
Fot. Latarnica / grudzień 2024
Życzenia na święta... czyli odrobina zatrzymania i przerwy
I minęło 12 miesiecy od chwili, kiedy rok temu pisałam do was świąteczne życzenia. Z roku na rok ten dystans 365 dni mija coraz szybciej. Czy nadal utrzyma się ta tendencja? To dość przerażająca wizja...
Jutro Wigilia. Tradycyjnie ogłaszam blogową przerwę świąteczną. Poza stałymi rokrocznie pojawaiającymi się wpisami wrzucanymi w tym okresie. Będę odpoczywać, próbować złapać dystans i na nowo poskladać się wewętrznie. IV kwaratał tego roku był dla mnie bardzo wykańczający i trudny, jak nigdy...
W tym roku zmiast dłuższych życzeń kartka świąteczno-latarniana, a dłuższy tekst poniżej w postaci cytatu z książki.
rzepiękny piernik w kształcie latarni Rozewie I wykonanała Joanna Głowacka Wzorek - prawnuczka legendarnego latarnika rozewskiego.
Zdjęcie na niedzielę - 22 grudnia 2024
Za dwa dni Wigilia, nie do uwierzenia kiedy ten czas minął. W tym roku listopad i grudzień przeleciał dla mnie jak jakiś ekspres widmo, potargał moje życie, moje zdrowie, wymęczył... fizycznie i psychicznie. Każdy wysiłek był prywatnym zdobywaniem Everestu. Wspinałam się bo tak trzeba, zaciskająć zęby...
W ten grudniowy cza Jedną z nich było Darłówko. Mam z nim i dobre i bardzo złe wspomnienia. Darłówko w ostatnie lata bardzo się zmieniło. Może dobrze, że potraktowałam je jako niemal nowe nieznane miejsce.
Poniżej letnia odsłona latarni w Darłówku. Jak byłam w jej wnętrzu niestety widać od samego wejścia, że obiekt nie jest w najlpeszym stanie.
Fot. Latarnica /lipiec 2023
Latarniane unikaty [7]
Dziś mam dla wielu miłośników latarni prawdziwy UNIKAT, takie rzadkie ujęćie niemal się nie trafia i nigdy nie miałam pojęcia o tym, że istnieje a jednak... Na facebookowym forum o historii Choczewa i okolic wstawiono fotografię opisaną jako 1904 rok (niestety nie udzielono mi odpowiedzi skąd ona pochodzi) z okresu początków budowy latarni morskiej STILO. Ledwo można rozpoznać charakterystyczne cechy tej wieży. Oto ten kadr:
Rownież na facebookowej stronie - tym razem na profilu p. Szymona Redlina (kiedyś sołtys Jastrzębiej Góry a dziś radny sejmiku województwa pomorskiego) znalazłam stare unikalne zdjęcia z okolic Lisiego Jaru obejmujące "autostradę ku słońcu" oraz w tle latarnie Rozewie I i Rozewie II z lat przedwojennych. Autostrada wiodąca z Wladysławowa ku Karwi ma już gotowe plany na wykonanie nowej nawierzchni (służy nam i liczy już 94 lata) i najwyższty czas na jej odnowienie. Tu również nie podano źródła zdjęć.
Na koniec przedwojenna kartka pcztowa z latarnią w Ustce - piękne i jakże wyraźne ujęćie. Fot. aukcyjna
Widoki z podróży [139] - Turcja 2
Na początku grudnia w cyklu podróżniczym pokazałam pierwsze zdjęcia latarni Huseyin Burnu, które otrzymałam od Lidii i Tomasza, bo wlaśnie w Turcji spędzili oni letni urlop. Dziś obiecany drugi zestaw zdjęć tej latarni z lat 30-tych XX wieku a na sam koniec w odcinku 3 pokażę wam restaurację, która działa przy samej latarni w dawnym domu latarników.
Fot. Lidia i Tomasz Czuper / Turcja 2024
Zdjęcie na niedzielę - 15 grudnia 2024
Dzisiejszej niedzieli, w połowie ostatniego miesiąca w roku wrócimy na chwilę do końcówki listopada, bowiem wtedy powstała ta fotografia. W listopadzie zima zaatakowała wybrzeże i sypnęła również bielą na Rozewiu. Poniżej oczywiście latarnia Rozewie II. Zdjęcie wykonała mieszkanka Helu. Więcej jej pięknych kadrów możecie oglądać na fotograficznym profilu na facebooku:
https://www.facebook.com/KatarzynaStempniak.Fotografia
Fot. Katarzyna Stempniak / 25 listopada 2024
Latarnia grudnia 2024
Jak to się stało, że już żegnam się z kalendarzem z brytysjkimi latarniami? Dopiero co zaczynaliśmy rok i tak się cieszyłam a tych czekających mnie widoków latarni z UK. A już ostatnia grudniowa karta a na niej Herd Groyne z północno-wschodniej Anglii. Urocza czerwona latarenka, która wygląda w kalendarzu tak:
Poniżej najważniejsze informacje o tym obiekcie:
– zbudowana w roku 1882
– latarnia aktywna
– wysokość światła 15 m n.p.m.
– świeci w zależności od kierunku światłem białym, czerwonym lub zielonym
– wysokość wieży 15 m
– konstrukcja z żelaza na szkieletowych nogach
– malowana na kolor czerwony
– znajduje się na River Drive, po południowej stronie Tyne w South Shields
– dostępna przy dobrej pogodzie, pieszo wzdłuż ujścia rzeki
– wieża zamknięta
– jest światłem przewodnim dla wejścia do Tyne
Poniżej zdjęcia lotnicze tej latarni z marinas.com
Poniżej widok satelitarny i street view z Google Maps
Strona ze zdjęciami tej latarni:
https://fabulousnorth.com/herd-groyne-lighthouse/
Poniżej 6 zdjęć z wikipedia.org
Ciekawostki aukcyjne [68]
Czasami mam wrażenie, że dopiero co publikowałam wpis w jakimś cyklu tematycznym i nie ma co ponownie go ruszać, ale zajrzałam do spisu postów blogowych i "Ciekawostki aukcyjne" pojawiły się ostatni raz we wrześniu br. więc najwyższa pora na parę przedmiotów z latarniami.
Fot. aukcyjne
Zdjęcie na niedzielę -8 grudnia 2024
Dziś fotografia wykonana po zapadnieciu zmierzchu przy latarni morskiej w Niechorzu. Dokładnie wykonana była 21 listopada br. w dzień, w którym sypnęło bielą na naszym wybrzeżu.
fot. strona latarni w Niechorzu na facebooku
Widoki z podróży [138] - Turcja 1
Do dzisiejszego wpisu zainspiroeały mne przecudne zdjęcia z urlopu z Turcji od Lidii i Tomasza. Odwiedzili tam starą latarnię morską i skorzystali z pobliksiej restauracji znajdującej się w dawnym domku latarnika. O restauracj będzie osobny wpis, a dziś pierwszy zestaw zdjęć latarni Huseyin Burnu.
Poniżej kilka najważniejszych informacji o tej latarni
– zbudowana w 1931 roku
– obikt aktywny
– wysokość światła 15 m n.p.m.
– wysokość wieży 9 m
– okrągla kamienna wieża przylegająca do domu latarnika, malowana na biało
– ta latarnia morska wyznacza kanał Kos, przejście między lądem stałym Turcji a grecką wyspą Kos
– sąsiedni dom latarnika został odnowiony i przekształcony w restaurację
– do samej latarni można dostać się drogą
– wieża zamknięta
Poniżej wakacyjne fotogrfaie latarni Huseyin Burnu, niestety zdjęcia te ujawniają również że obiekt nie jest w najlepszym stanie
Fot. Lidia i Tomasz Czuper / Turcja 2024
Poniżej widok satelitarny i Street View z Google Maps
Port w Jastarni po zmroku
Dziś zdjęćia z Jastarni na Półwyspie Helskim ale nie latarniane, możemy zobaczyć na nich za to latarenki portowe (światło czerwone i zielone), które sama kiedyś po zmroku fotografowałam.
Port w Jastarni to bardzo urokliwe miejsce. Wczesnym rankiem panuje w nim ogromny spokój. Wieczorami poza sezonem pustki to pewniak, ale latem do nocy spaceruje tam tłum ludzi. Dzisiejsza galeria pochodzi z pewnego listopadowego wieczoru, ale zupełnie na tą porę roku nie wygląda.
Fot. Lidia Czuper / listopad 2024