Wakacje 2021 [28]

Dzisiejsza galeria wakacyjna skupi się na takim zbiorze zdjęć, które powstały w porze późnego wieczoru lub przy zapadającym zmroku w Kuźnicy. Bardzo lubię tą porę na fotografowanie. Bywają wtedy piękne zachody słońca ale i piękne nieba z chmurami po i przeddeszczowymi. Kolory i światło bywają różnie ale jest taki niesamowity spokój chylącego się ku odpoczynku dnia. Pomału zamiera ruch i gwar. Wszystko zastyga i oszalamia pięknem miejsca.

Fot. Latarnica / czerwiec 2021.


Zdjęcie na niedzielę - 7 kwietnia 2024 roku

Jest takie miejsce na naszym wybrzeżu wschodnim - a konkretnie pośrodku Półwyspu Helskiego w Kuźnicy - gdzie latem na plaży stacjonują takie niebieskie domki ratowników. Uwielbiam je. Są w kolorze morza, są takie nadbałtyckie. Nadają plaży nad otwartym morzem inny charakter.

Fot. Latarnca / czerwiec 2022


Kiedy świeciło Oksywie...

W  marcu br. miałam przyjemność przeczytać bardzo ciekawą książkę dla miłośników hostorii i przeszłosci Półwyspu Helskiego pt. "Korespondencja z wybrzeża" jerzego Bandrowskiego. To zbiór reportaży z Jastarni (tam mieszkał Autor przez rok w latach 20-tych XX wieku -po odzyskaniu przez Polskę dostępu do morza) przez rok ). Teksty te ukazywały się w prasie ("Słowo Pomorskie", "Kurier Poznański") od wrzesśnia 1926 do czerwca 1927.

Podczas lektury moją szczegółną uwagę zwróciły te niewilekie fragemnty (czasami to jedno zdanie na tekst) wspominające obserwację jednej ze swiecących w pobliżu latarni morskich.

W całej publikacji Autor wymienia latarnie w Jastarni Borze, Helu i kilkukrotnie tą z Gdyni Oksywia. Dziś chciałabym jej poświęcić ten wpis.

W "Korespondencji z wybrzeża" na archiwalnej fotografii jest też jedyna znana z tego okresu karta pocztowa, na której w bardzo dalekim tle widać zarys latarni na Górze Szwedów.

Poniżej okladka przednia i tylna tej cennej książki wydanej przez Wydawnictwo BIT przy współpracy Muzeum Ziemi Puckiej. Sama książka stanowi 16 pozycję cyklu tzw "Biblioteczki Jastarniańskiej".

Poniżej autor korespondent oraz główna częśc zabudowań latarni osywskiej - niewielka wieża z laterną, fot.

Na stronie 103 w korespondencji z listpada 1926 roku pt "Problem" czytamy we fragmencie:

Poniżej archiwalne ujęcia Oksywie - fot. aukcyjne

Na stronie 108 tej samej korespondecnji czytamy na sam koniec:

Poniżej archiwalne ujęcia latarni - fot.aukcyjne i NAC - dwie fotografie z pogrzebu gem Orlicz-Dreszera - w tle wieża latarni oksywskiej, na ostatnim zdjkęciu na 1 planie rozbity samolot w dalekim tle latarnia

W korespondencji z lutego 1926 roku pt "Połów szprotów" czytamy:

i kawałk dalej a tej samej 188 stronie:

Poniżej archiwalne ujęcia latarni Okywie - fot. 1 z książki "MOorza, statki i okręty", fot. 2 aukcyjna, fot. 3 NAC:

 

Poniżej kilka faktów nt latarni:

– pierwszy raz latarnia zaświecila w 1877 roku
– miała służyć statkom na wodach zatoki puckiej
– wieża miała zaledwie 10,6 m wysokości
–  latarnia była połóżona 6 m od skraju klifu oksywskiego
– klif na którym się mieścila miał 39 m wysokości
– laterna była w kolorze zielonym
– laterna byla na budynku o planie ośmiokąta
- charakteryzowało ją błyskowe białe światło okres co 3 sekundy
– zasięg wynosił 8 Mm
– zaopatrzenie dla latarnika i jego rodziny przywożono łodziami z Pucka, a nie drogą lądową z Gdyni czy Oksywia
– w latarni nie było dostępu do wody pitnej, transportowano ją w beczkach z odległej o około 0,5 km wsi Oksywie
– domek latarnika był jednopiętrowym budynkiem
– na prawo od latarni znajdował się dziki jar, nazywany przez latarników „Morskim Okiem”
– stromo w dół, w kierunku plaży schodziła ścieżka i kamienne schodki, które prowadziły do wąskiego pomostu
– w 1915 roku dokonao znacznego remontu obiektu
– 1 października 1920 przekazano latarnie przez Niemców polskiej administracji morskiej
– w 1932 r zmieniono światło latarni na świecącym przez 15 sekund światło czerwone od strony lądu i białe od strony morza, widoczne przy dobrej pogodzie z odległości 17 mil morskich
– w 1933 roku została ostatecznie wygaszona
– po wygaszeniu była udostępniona do zwiedzania dla turystów za opłatą wstępu wysokości 1 złotego polskiego
– w 1939 roku został doszczętnie zniszczony, jednak w momencie przejęcia Oksywia przez Niemców jeszcze stał

Jeden z archiwalnych wpisów blogowych pokazujący jak dziś wygląda miejsce gdzie stała latarnia Oksywie:

https://latarnica.pl/2021/10/08/jesien-na-oksywiu/

Poniżej model latarni Oksywie z Parku Miniatur z Niechorza:

Poniżej bardzo intersujące rekonstrukcje 3D latarni oksywieksiej i jej oklicy wykonane w ramach projektu Stowarzyszenia Wiatr od Morza, zachęcam też do odwiedzenia ich strony na facebooku: https://www.facebook.com/people/Wiatr-od-Morza/100072019998619/?refid=52&paipv=0&eav=AfaQxHv8GOtAYSnWhqb-zJ5-4UKvzXWHoCjMmF98EKsimKBP1TE0lVanVBoqJNmaH1E

Istnieje też możliwość zakupu modelu kartonowego latarnido samodzielnego złożemia, poniżej zdjęcia, fot. ze strony sklep.gpm.pl

 

 


Wakacje kolejowe 2021 [vol. 8]

Po 4 miesiącach powracam do kolejowego cyklu z wakacji w 2021 roku. Już niewiele zdjęć zostało do pokazania. Wszytskie zdjęcia z tego odcinka zostały wykonane w Kuźnicy.

 

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Marcowo przy latarni Hel [vol. 1]

Na dziś zaplanowałam fotorelację z dnia 9 marca br. z Helu. Taka była pogoda i tak prezentowała się latarnia Hel tego dnia. Pomału czuć nadchodzącą wiosnę. Drzewa jeszcze bez liści i mało zieleni ale jak tylko więcej przygrzeje słońce przyroda półwyspu się obudzi.

Fot. Lidia Czuper / 9 marca 2024


Zdjęcie na niedzielę - 10 marca 2024

Marzec jest miesiącem, w którym diametralnie zmienia się aura z zimowej na wiosenną i mózg zaczyna już myśleć o cieple i lecie. A kiedy myślę lato to od razu nasuwa mi się słowo "wakacje" a kiedy wakacje to "Kuźnica". A Kuźnica to w dużym stopniu dla mnie koty nadmorskie i starzy dobrzy mruczący znajomi.

Dziś obrazek letni z 2022 roku. To otoczenie tzw drewnianej szopki ze sprętem rybackim nad Zatoką Pucką. Tam pomieszkuje znana mi od lat Pani Krawacik. Tu miała popołudnowy relaks i pilnowała sprzętu. Pamiętam ten czas i mam same miłe skojarzenia, gdy oglądam ten konkretny kadr. Ach, ma w sobie moc lato na Półwyspie Helskim.

Fot. Latarnica / czerwiec 2022


Zdjęcie na niedzielę - 18 lutego 2024

Na lutową niedzielę - piękny słoneczny (aczkolwiek wciąż zimowy) tryptyk z Helu - Park Wydmowy. Kto nie odwiedził tego miejsca podczas pobytu w Helu bardzo polecam - ul. Portowa 84, blisko Fokarium.

Fot. Grzegorz Elmiś / Hel 9 luty 2024


Zdjęcie na niedzielę - 4 lutego 2024

Na pierwszą niedzielę ostatniego zimowego miesiąca (w końcu pod koniec marca nadejdzie już wiosna!) niesamowite lodowe zjawisko z II połowy stycznia br z Kuźnicy (Hel). Zjawisko to powstało na skutek odwilży i silnego wiatru znad zatoki. Spiętrzona kra uformowała góry lodowe, które uformowały białe wały na samym brzegu zatoki.

Ponieważ jest to tak widowiskowe zamiast jednej fotografii wyjątkowo tryptyk.

Fot. Kasia Foigt - Fotografia Nadmorska / styczeń 2024


Wakacje 2021 [26]

Po 3 odcinkach o wizycie na Przylądku Rozewie w czerwcu 2021 roku przerywam na chwilę tą relację, bo latarnie rozewskie ostatnio pojawiały się tu często, a oddaję pierwszeństwo pochmurnemu i deszczowemu dniu z tych samych wakacji.

Czy podczas urlopu musi być tylko słoneczna i upalna aura? Dla mnie absolutnie nie! Uwielbiam takie deszczowe czy pochmurne przerwyniki pozwalające odetchnąć ale i nacieszyć oczy innym światłem i innymi widokami. Mnie nad naszym morzem fascynuje absolutnie każda pogoda. Nie ma takich warunków, które nie wzbudzałyby zachwytu. W obiektywie aparatu lubię zatrzymać w kadrze także i ciemne chmury.

Poniżej fotorelacja z takiego mniej plażowego dnia. Ale jak pięknie pachniało po letnim deszczu!

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Koniec roku przy latarni Hel [vol. 2]

Dziś druga odsłona końcówki 2023 roku w samym Helu. Pod latarnią spokój, pusto, na wybrzeżu nie sypnęło jeszcze wtedy śniegiem.  Gdyby nie data zdjęć powiedziałabym, że to wczesna wiosna. Czerwona wieża zawsze pięknie wygląda, gdy niebo jest niebieskie i przebija się słońce.

Fot. Lidia Czuper / 30 grudnia 2023


Koniec roku przy latarni Hel [vol. 1]

Koniec roku i przełom starego i nowego roku obrodził u mnie w aktualne zdjęćia latarni z Helu orz dwóch rozewskich bliz. Mam to szczęście posiadać również fotografie z sylwestrowej nocy na Przylądku Rozewie. Ale po kolei. Dziś pierwsza odsłona zdjęć z Helu. Zostały wykonane 30 grudnia 2023 roku.

Jak widzicie pogoda była piękna. Błękitne chwilami niebo  staje się  urokliwym tłem dla laterny i czerwonej wieży. Część iglastych drzew zachowało swoją zieleń mimo zimowej pory. Spacer po Helu nawet w grudniu czy styczniu może być równie przyjemny co w sezonie wakacyjnym.

Fot. Lidia Czuper / 30 grudnia 2023


Zdjęcie na niedzielę - 29 października 2023

Jest w tej dzisiejszej fotce taki wakacyjny spokój, który lubię i bardzo doceniam. To moja ulubiona pora na fotografowanie - wieczor przed zachodem słońca. Na niebo dopiero wstępują piękne barwy ale światło jest takie przyjemne i panuje niesamowity spokój. Niemal słyszę plusk pojedynczych fal o brzeg.

Zdjęcie wykonałam nad Zatoką Pucką w pobliżu przystani Kuźnica. Cudowny ciepły letni wieczór.

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Wakacje kolejowe 2021 [6]

Po 5 odcinku cyklu prezentowanym w sierpniu br. bardzi chętnie wracam do kolejowych klimatów z Półwyspu Helskiego. Wszytskie dzisiejsze ujęcia pociągów (poza dwoma ostatnimi z Helu) pochodzą z Kuźnicy.

 

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Wakacje 2021 [22] - gdzie była latarnia Bór

Po dwóch wpisach ukazujących uroki spaceru z Helu do lokalizacji nieistniejącej już latarni Jastarnia Bór przyszła pora na pokazanie tego miejsca - stan faktyczny na lato 2021 roku. Wciąż w miejscu gdzie w 1939 roku wysadzono latarnię można znaleźć szczątki świadczące o istnieniu w tym miejscu tego obiektu (zardzewiałe fragmenty metalowe, granitowe stopnie, cegły oznakowane znanąw tamtych czasach cegielnią w Kolibkach (na jednej z fotografii poniżej). Latarnia Bór funkcjonowała w latach 1872-1936, od 1936 roku uruchomiono nową latarnię na górze Szwedów i Bór wtedy przestał już być potrzebny.

Dla zestawienia zmian zachodzących w tym miejscu polecam zajrzeć do archiwalnych wpisów z odwiedzin tego miejsca w roku 2019 i 2020:

https://latarnica.pl/2020/11/02/wakacje-2019-25-jastarnia-bor-vol-3/

https://latarnica.pl/2021/08/04/wakacje-2020-10/

 

Poniżej fotorelacja z oględzin lasu w miejscu istnienia latarni. Zdjęcie nr 1 jest kluczowe dla tego spaceru. W tym miejscu żegnamy się ze ścieżką idącą praktycznie przez długi odcinek wzdłuż torów kolejowych i wchodzimy w wyraźnie wiodącą pod górę ścieżkę w głąb półwyspu w stronę otwartego morza.

Fot. Latarnica / lipiec 2021


Wakacje 2021 [21] - w drodze do Boru

Dziś nadal będziemy kontynować spacer do lokalizacji historycznej już latarni Jastarnia Bór. Idąc od strony Helu - a tym razem konkretnieu spod latarni hel - najpierw po minięciu MOW mamy tory kolejowe po praej stronie, potem dochodzimy do idcinka gdzie przechodzimy pod nimi a potem mmay je już aż do końca spceru po lewej stronie.

Pogoda tego dnia była idealna do robienia zdjęć. Dzięki niesamowitemu niebu, ostremu słońcu wsztsko wyglądało bajecznie: zieleń mchów, powyginane sosny, piachy wydm i las mieszany. Do tgeo ten zapach - jedyny taki gdy las nagrzany jest od słońca. Nawet tory pachną wtedy wyjątkowo urodziwie i kojarzy mi si ten zapach z wszystkimi wakacjami.

Poniżej zdjęcia z trasy do Boru. Jak zwykle nie ntrailiśmy na odinku Hel - Bór ani jednego człowieka. Tym razem nie traił się też żaden osobnik z dzikiej fauny półwyspu.

Fot. Latarnica / lipiec 2021

 


Wakacje 2021 [20] - w drodze do Boru

W 19 odcinku cyklu wakacyjnego z 2021 roku pokazałam spacer pod latarnię Hel (tym razem bez wchodzenia do jej wnętrza i sam szczyt wieży), bo tego dnia poza nią był jeszcze plan całkiem długiego spaceru - aż do pozostałości latarni Jastarnia Bór, którą to lokalizację pierwszy raz odwiedziliśmy w letnie wakacje dwa lata wcześniej.

Powstał z tej wyprawy kilkuodcinkowy wpis, pierwszy poniżej (na resztę po nim tracicie sami):

https://latarnica.pl/2020/10/19/wakacje-2019-22-jastarnia-bor/

Ależ to wtedy były emocje! Po pierwsze pogubiliśmy się w terenie, interenet daje złe wskazówki. Nawet znaleźliśmy coś co uznaliśmy za jej szczątki, ale to była zupełnie błędna lokalizacja a tamte artefakty musiały być pozostałoscią po rejonie umocnionym Hel.

Latem 2020 roku udaliśmy się do tego samego miejsca po raz drugi. Już było o wiele łatwiej. A w wakacje 2021 w piękny słoneczny i upalny dzień po wzmocnieniu się kawą przy latarni Hel ruszyliśmy w kierunku Boru. Wiedzieliśmy że trzeie podejćie powinno pójść nam najsprawniej, bo jako tako jesteśmy zorientowani i doświadczeni w terenie.

Droga ku lokalizacji przedwojennej latarni w Borze jest wybitnie urodziwa. Wiedzie przez przepiękne lasy półwyspu, które posadzono na terenach pieszczystych sto lat wcześniej. Dziś dzięki temu mamy urokliwe trasy spacerowe i najlepiej poruszać się w tym terenie z mapą Fortyfikacjie Półwyspu Helskiego (do nabycie w MOW i Muzeum Helu). Dlaczego?

Bo po drodze natrafia się co kawałek na ciekawe pozostałosci rejonu umocnionego, czasami przez upływ czasu ledwo już widoczne z poszycia mchu, traw, ściółki leśnej. Pokonywanie ścieżek leśnych (najlepiej jednak wyznaczonymi szlakami i udeptanymi traktami bo wciąż można tyrafić na niewybuchy!) to tak ogromna przyjemność dla oczu że nie można wzorku oderwać od tego co nas otacza. Przyroda dosłownie nas pochłania. Jesteśmy z dala od cywilizacji, a czasami tylko można usłyszeć lub w prześwicie drzew zobaczyć mknący pociąg (w zależości jak daleko od torów akurat jesteśmy).

Dziś nie zobaczycie pozostałosci latarni i miejsca jej lokalizacji, ale pozachywać się możecie lasem helskim i tym co mijaliśmy po drodze. Nawet Tomasz Stochmal w swej bardzo osobistej książce "Moje magiczne miejsca: Polska. Przewodnik osobisty" jeden z rozdziałow poswięcił helskim lasom. Są one wyjątkowe nie tylko dla mnie.

Fot. Latarnica / lipiec 2021


Zdjęcie na niedzielę - 6 sierpnia 2023

Z takim widokiem i ciepłym wieczornym światłem kojarzy mi się wakacyjna Jastarnia. Nie jest moim ulubionym miejscem Półwyspu Helskiego ale ma takie zaułki i miejsca które kocham. Jednym z nich jest port a konkretnie ta jego część, którą tu widzimy. Tak wygląda według mnie polskie lato nad Zatoką Pucką.

Fot. Kasia Foigt / 2 lipca 2023


Zdjęcie na niedzielę - 9 lipca 2023

Czy wakacje nad morzem muszą być tylko słoneczne i gorące? Dla mnie absolutnie nie! Uwielbiam takie chwile jak ta uchwycona na poniższej fotografii. Wieczór w Kuźnicy z nadciągają zmianą pogodową. Cudownie ciemne niebo, piękne ciężkie chmury, jeszcze przebijające resztki słonecznego światła. Dla mnie aura jaką uwielbiam i ta cisza przez rozpętaniem się potężnej ulewy, która oczyści powietrze. Tęsknię za burzami nad naszym morzem.

Fot. Latarnica / Kuźnica czerwiec 2021


Projekt Kuźnica 2023

Jak już tutaj wspominałam, nie jest mi dane być w tym roku odpoczywać w czerwcu i być w Kuźnicy. Ale nie znaczy to, że nikt najbliższy do niej nie jechał.

Dzięki temu mógł zostać zrealizowany cykliczny wpis tzw "Projekt Kuźnica", w którym co roku codziennie mniej więcej o tej samej porze fotografuje ten sam kadr (oczywiście jest jakiś margines błędu). Od wielu lat były to kadry od strony otwartego morza. W tym roku po raz pierwszy wody zatoki i fragment kuźniczego portu.

Zestaw zdjęć z kolejnych 13 dni ukazuje też różnorodność temperatury i aury.

Projekt Kuźnica AD 2023 (fotografie wykonano w okresie od 21 czerwca do 2 lipca 2023)

Fot. Tomasz Lerczak  / Kuźnica 2023


Wakacje kolejowe 2021 [4]

Po prawie 2 miesiącach przerwy powracam do klimatów kolejowych z wakacji 2021 na Półwyspie Helskim. Lato to taka pora, która sprzyja podróżowaniu, również pociągami. Wtedy więcej myślę o taborze przemierzającym helską kosę. Wiem, że są tu miłośnicy pociągów, stacji, peronów. Zatem kolejny odcinek dla was!

Wskoczymy na chwilę do samego Helu oraz jak zwykle odcinek torów w Kuźnicy.

Fot. Latarnica / czerwiec 2021