Dziś w tym cyklu nietypowe, bo anglojęzyczne dzieło. Ostatnio było już nietypowo, bo zamiast książki omawiałam film. To trzymam się teraz konwencji, aby było trochę inaczej.

Nie jestem osobą znającą biegle języki obce, aby w nich czytać literaturę. Więc jeśli trafia się coś w języku obcym o latarniach to interesują mnie bardziej wydania albumowe, takie książki do oglądania, niż czytania.

O istnieniu tej nic bym nie wiedziała, gdyby nie reklama internetowa, która pewnego dnia mi się wyświetliła. Myślałam, że to książka do czytania. Na szczęście na stronie księgarni było też pokazane wnętrze i wtedy mnie aż zapowietrzyło z wrażenia.

„Sentinens of the Sea” okazało się strzałem w dziesiątkę, bo zawiera to co lubię – stare archiwalne ujęcia dotyczące różnych latarni. I to jakie ilustracje! Przekroje, plany architektoniczne, sztychy, fotografie… Dominują ilustracje i oko zachwyca się każdą kolejną odkrywaną kartą.

Tak naprawdę w przypadku tej książki wystarczy pokazać wnętrze, aby od razu się zachwycić. Do tego przepiękna okładka w sztywnej oprawie, z płóciennym grzbietem i złoceniami. Cacko!

I tylko zaraz się marzy żeby mieć takie same piękne dokumentach dotyczące historii naszych latarni. Niestety o ile do części z nich z pewnością by się materiały archiwalne znalazły, to do wszystkich z pewnością nie.

Ale jeśli lubi się tematykę latarnianą tak globalnie, i jeszcze pod kątem historii, architektury, detali i rozwiązań technicznych oraz dawnych czasów to ta książka jest idealna. Jednym zdaniem – Latarnica poleca!

Dane książki:

Tytuł: Sentinels of the Sea. A Miscellany of Lighthouses Past
Autor: R.G. Grant
Wyd. Thames & Hudson
Ilustracje: 408 archiwalnych rycin i fotografii (National archives)
Ilość stron: 160
Oprawa: twarda

Fot. i aranżacje Latarnica