Miesiące sierpień i wrzesień przyniosły mi niespodziewane podarunki związane z latarniami. Najpierw w sierpniu wzbogaciła się moja kolekcja latarnianych kubków o jeszcze jeden okaz, którego nie miałam.

Poniżej ten kubeczek i kartka z dalekiego Kazachstanu, która do mnie przybyła od chrześniaka.

Poniżej prawie cała (bo oczywiście o jakimś egzemplarzu na pewno zapomniałam) kolekcja latarnianych kubeczków i puszeczek na herbaty.

Miesiąc październik przyniósł aż dwie latarniane niespodzianki. Dostałam kubeczek, który śmiało może stanowić serię z tym otrzymanym w sierpniu. Oba jako że są wysokie a wąskie idealnie pasują pod dyszę mojego ciśnieniowego ekspresu do kawy.

Poniżej kubeczek – tym razem z pasiastą latarenką.

A wraz z drugim kubeczkiem do moich rąk trafiła nie lada gratka: ilustrowana pięknymi akwarelami mapa z latarniami morskimi USA. Poniżej mapa po rozłożeniu.

Poniżej fragment tejże mapy z opisywaną w tym tygodniu latarnią Big Red (Holland Harbor Light) ze stanu Michigan.

Dziękuję: Mirella Kamińska, Anna Żebrowska i Maciej Płaza za TAKIE niespodzianki!