Ciekawostki aukcyjne [20]

Przedmiotów z latarniami morskimi chyba nigdy nie zabraknie. Ciągle trafiam na takie na portalach aukcyjnych i zadziwia mnie ludzka pomysłowość.

Lubię zachwycić się produktem o wysokich walorach estetycznych i roześmiać przy wyrobach z królestwa kiczu. W tym cyklu chcę Wam pokazywać przedmioty z obu grup, a każdy niech sam osądzi co jest ładne, a co szpetne.

Fot. aukcyjne


Ostatnie słowa zimy?

Chyba nie było jeszcze takiego roku, który by obfitował na Latarnicy w tak unikalne i urokliwe zdjęcia zimowe znad naszego morza.

Ponieważ mamy już marzec, najwyższy czas, aby opublikować fotografie,  na których latarnia, a raczej jej marne ale jakże piękne resztki,  trwają wiernie  zimowej otulinie śniegu i lodu.

Prezentowane dziś zdjęcia zostały zrobione 25 lutego br. Ich autorem jest niezmordowany Biegacz Portowy z Helu - Grzegorz Elmiś. Dla niego nie ma niepogody.

Czy upał czy mróz - krótszy bądź dłuższy dystans musi mieć w nogach. Ale jak się tu dziwić kiedy się ma pod ręką TAKIE tereny. Zatem popatrzmy na Górę Szwedów w takiej urokliwej scenerii. Niewielu z nas ma okazje podziwiać takie widoki.

Fot. Grzegorz Elmiś - Hel - 25 luty br.


Helski unikat!

Takie perełki i cacka nie trafiają się często. W zasadzie raz na kilka/kilkaście lat. Dziś prawdziwa bomba dla miłośników latarni i ich historii. I dotyczy przedwojennej latarni w Helu wysadzonej w 1939 roku.

Ponieważ stanowiła ona doskonały obiekt-cel dla dział pancerników Schleswig-Holstein i Schlesien, które wtedy stały w gdańskim Nowym Porcie komandor Włodzimierz Steyer z Rejonu Umocnionego Hel podjął decyzję o jej zniszczeniu.

Rozkaz padł 19 września 1939. I biała wieża, tak charakterystyczna dla Helu, tak lubiana przez letników, tak chętnie odwiedzana runęła i przestała istnieć.

Poniższe zdjęcie ukazuje to co zostało po latarni po jej wysadzeniu. Na pierwszym planie widać charakterystyczne fragmenty murku z płotem oraz kutą balustradę po lewej stronie kadru. Prezentują go trzy zdjęcia z moich zbiorów na końcu tego wpisu.

Na rewersie tej cennej i archiwalnej fotografii jest odręczny dopisek: Hela - der von den Polen zersprengte Leuchtturm (Hel - latarnia wysadzona przez Polaków).

Fot. ze zbiorów Irene Elsner (bardo dziękuję za zgodę na publikację!)

Irene Elsner prowadzi bardzo ciekawy profil na facebooku Miłośnicy historii Choczewa https://www.facebook.com/groups/715492708485579/, który polecam  i jest autorką kilku książek na ten temat, o których już na blogu pisałam ("O przeszłości gminy Choczewo" tom 1 i 2).

Poniżej archiwalne ujęcia przedwojennej latarni morskiej w Helu.

Fotografie ze zbiorów Latarnicy.


Ze starej prasy [50]

Dziś nietypowy wpis o tematyce około latarnianej, bo mamy do czynienia z realnym obiektem, który stał w Poznaniu w latach 20-tych XX wieku w ramach Powszechnej Wystawy Krajowej i miał postać latarni morskiej.

zegóły są opisane w krótkim artykule, który ukazał się w czasopiśmie "Echo Powszechnej Wystawy Krajowej" w nr 13 z lipca 1929 roku.

Pawilon Latarnia powstał dzięki zbiórce finansowej Polaków mieszkających w Ameryce.

Poniżej okładka czasopisma i wykadrowany tekst ze strony 19 o pawilonie "Latarnia"

Dziękuję czujnej Czytelniczce Oldze Tylińskiej za informację o tym obiekcie!


Zima na przylądku - latarnia Rozewie II [2]

Dziś kontynuacja wpisu z zimowymi zdjęciami latarni morskich na Rozewiu. Tym razem spojrzymy na drugą latarnię z rozewskiego przylądka otuloną śniegiem i skąpaną w zimowym słońcu.

Takie widoki to nie jest zbyt częsty obrazek, bowiem w miesiące zimowe słońce nas nie rozpieszcza. A nie ma nic piękniejszego nad duet zima-słoneczny dzień. Wtedy wszystko wydaje się lepsze i łatwiejsze do zniesienia. Także mróz.

Poniżej latarnia morska Rozewie II zimą.

Fot. Latarnik / zdjęcia wykonano 8 lutego 2018 (poza ostatnią fotografią która jest z 12 lutego br.)

Na sam koniec zdjęcia wspomnienia. Jako bonus - Latarnica zimą w nowoporckiej wieży, na tle twierdzy Wisłoujście oraz oczywiście na Rozewiu. Zdjęcia z 2006 roku.

Fot. Tomasz Lerczak


Widoki z podróży [9]

Przy okazji fotografowania z promu czerwonej wieży latarni Hoek van Holland  autorka zdjęć Martyna złapała na dwóch fotografiach po lewej stronie wieżę w biało-czerwone pasy.

Po przestudiowaniu w internecie zdjęć tego terenu i opisach okazało się że "pasiak" to czynna latarnia morska funkcjonująca pod nazwą Hoek van Holland Range Rear.

Poniżej kilka faktów nt tego obiektu:
– w 1974 roku, zastąpiła Hoek van Holland Rear Light (pokazana i opisana na Latarnicy w Widoki z podróży odc. 7)
– wysokość światła 44 m n.p.m.
– świeci światlem czerwonym
– wysokość wieży 43 m
– budulec wieży to beton, zbudowana na planie ośmiokąta, laterna na planie kwadratu
– pod latarnię można podjechać samochodem
– wieża zamknięta

Fot. Martyna Twardowska [2x]

Poniżej zdjęcie czynnej latarni (na lewo od niej obiekt wyłączony w 1974 roku), fot. listsoflights.com oraz obie latarnie na Hoek von Holland, fot. Pinterest.com

Poniżej widok satelitarny oraz Street View - Google Maps


Zdjęcie na niedzielę - 18 luty 2018

Tydzień temu w cyklu niedzielnym opanowała na fotografii prawdziwa biała zima, zatem dla równowagi przenieśmy się teraz w środek lata i popatrzmy na wieżę latarni Rozewie I z laterny wyremontowanej latarni Rozewie II.

Fot. Tomasz Lerczak


Widoki z podróży [8]

Dziś kontynuuję zdjęcia latarń z Holandii, które dostałam dzięki podróżującej promem Stena Line Martynie. Podczas rejsu udało się uchwycić kolejną latarnię nazywaną w spisie latarń Maasmond Nord Mole (ma ona swoją odpowiedniczkę w zielone pasy nazywaną Maasmond South Mole).

Poniżej kilka faktów o tym obiekcie:
– zbudowana w latach 70-tych XX wieku
– obiekt aktywny
– wieża o wysokości 31 m
– wysokość światła 25 m n.p.m.
– wieża zwieńczona lądowiskiem dla helikopterów
– wieża pomalowana w czerwone i białe poziome pasy
– popularnie i potocznie bywa nazywana grzybem
– znajduje się na końcu północnego falochronu
– dostęp do wieży tylko wodą lub helikopterem

Poniżej urokliwe holenderskie wybrzeże w okolicy Hoek Van Holland i kolejna latarnia na samym cypelku lądu wcinającym się w morze - Maasmond Nord Mole - z lądowiskiem do helikopterów.

Fot. Martyna Twardowska / luty 2018

Poniżej zdjęcie tej latarni z listsoflights.com


Zima na przylądku - latarnia Rozewie I i jej otoczenie [1]

Są takie miejsca na naszym wybrzeżu, do których powracamy wielokrotnie, ale prawda jest taka, że statystyczny Polak z głębi kraju wyjeżdża nad morze w miesiącach letnich. Rzadko kiedy mamy okazję poznać ulubione i znane miejsca w zimowych pejzażach.

Często rozmawiam ze znajomymi o moich wypadach nad morze i ilekroć mówię o pobytach zimowych na naszym pięknym wybrzeżu to aż się otrząsają na samą myśl o tym i nie dają przekonać że nad Bałtykiem w mróz i przy leżącym śniegu może być równie pięknie jak w letnie wakacje. Osobiście byłam nad morzem zimą wiele razy.

Odwiedzałam w mrozy i śnieżyce zarówno wybrzeże zachodnie jak i wschodnie. Nigdy nie uważałam tych pobytów za czas stracony choć warunki pogodowe czasami były naprawdę trudne do wytrzymania choćby ze względu na silny wiatr. Kiedy to temperatura wydaje się dwukrotnie niższa.

Sama siebie nie muszę przekonywać do tego że zima nad morzem jest piękna, ale może te zdjęcia sprzed kilku dni, nadesłane przez Latarnika z Rozewia kogoś zauroczą i spowodują że zechce na własne oczy zobaczyć nasze nadmorskie miejscowości w białej lub lodowej szacie.

Poniżej latarnia Rozewie I i jej najbliższe.

Fot. Latarnik / zdjęcia wykonano w zimowe popołudnie dnia 8 lutego 2018


Widoki z podróży [7]

Ten cykl wpisów Widoki z podroży jest dla Was drodzy czytelnicy, a raczej powstaje dzięki Wam i czujności aby uwieczniać na zdjęciach latarnie morskie, które akurat gdzieś tam na waszej życiowej drodze się znalazły.

Tak stało się i tym razem. Martyna Twardowska uwieczniła w Holandii latarnię morską z Hoek Van Holland. W spisie latarń figuruje jako Hoek Van Holland Rear Light.

Zdjęcia zostały wykonane podczas rejsu promem Stena Line w kierunku wybrzeży UK. Jak widać pogoda do zdjęć była idealna. 

Poniżej kilka faktów o tej latarni:
– została zbudowana w 1893 roku
– od 1974 roku jest nieaktywna, kiedy zastąpiono ją światłem Maasvlakte
– wysokość wieży 21 m
– budulec wieży - konstrukcja żelbetonowa pomalowana na kolor czerwony
– latarnia była zaplanowana do rozbiórki, dopóki nastolatek o nazwisku René Vas nie rozpoczął kampanii ratowniczej
– wieża zawiera małe muzeum - holenderskie Muzeum Latarni Morskich
– latarnia została odrestaurowana w 2009 roku
– muzeum i wieża otwarte w soboty i niedziele w godzinach popołudniowych -  od maja do września

Fot. Martyna Twardowska/ luty 2018

Poniżej historyczne ujęcie na starej kartce pocztowej, fot. leuchtturm-welt.net

Poniżej historyczne ujęcie na starej kartce pocztowej, fot. flickr.com

Poniżej archiwalne zdjęcie z lat 70-tych XX wieku, fot. wikipedia

Poniżej urokliwe wybrzeże w okolicy Hoek Van Holland i kolejna latarnia na samym cypelku lądu wcinającego się w morze

Fot. Martyna Twardowska/ luty 2018


Nie ma wakacji bez Szwedzkiej Górki [4]

Po grudniowym wpisie - trzecim odcinku fotorelacji z wakacyjnej wycieczki na Górę Szwedów - z przyjemnością w lutym powracam na moją ukochaną wysoką wydmę pod Helem.

Poniżej kolejne zdjęcia z tego całkiem ciepłego czerwcowego dnia. Pogoda była zmienna, trochę chmur, trochę słońca. Idealnie na spacer i robienie zdjęć. Rozejrzymy się dalej po okolicy ale i zajrzymy do środka nieczynnej wieży.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Zdjęcie na niedzielę - 4 luty 2018

Dziś taka zabawa i zamiast jednego zdjęcia zestawienie współczesnej fotografii latarni z Jastarni i dwa odpowiedniki prawie tego samego ujęcia sprzedawane na kartkach pocztowych w latach 80-tych XX wieku.

Fot. współczesna Tomasz Lerczak, kartki - fot. aukcyjne


Zima nad morzem jest piękna

Zima nad morzem jest równie piękna jak latem. Owszem można nie lubić zimowych temperatur, ale już do pejzażu nie można się przyczepić. Bo plaże i nasze piękne lasy na wybrzeżu w śniegu czy szronie wyglądają naprawdę uroczo.

Kilkakrotnie miałam okazję przebywać nad Bałtykiem w okresie zimowym - zarówno na wybrzeżu wschodnim jak i zachodnim - i zawsze widoki robiły na mnie kolosalne wrażenie, choć nie powiem - doświadczyłam tam też potwornych mrozów i silnych wiatrów. I nie jest to najprzyjemniejsze.

Ale można wytrzymać, bo jeśli chce się wykonać tą idealną fotkę, to trzeba czasami poświęcić ból dłoni na mrozie czy zignorować wrażenie, że nos nam odpadnie.

Przebywanie na mrozie i wietrze na plaży czy w porcie ma też swój plus. Kiedy po takim spacerze wejdzie się do ciepła jakiegoś lokalu na obiad bądź wzmocnioną kawę np. kawę po irlandzku w "Captain Morgan" na Wiejskiej w Helu to człowiek od razu czuje się jak w niebie, a nie w piekle.

Poniżej zimowe zdjęcia mieszkańca Helu Grzegorza Elmisia. Wszystkie pstrykane w styczniowe dni, na kilku nasza wspaniała nieczynna latarnia morska w Górze Szwedów.

Fot. Grzegorz Elmiś - zdjęcia wykonane w dniach 21-24 stycznia br.


Ciekawostki aukcyjne [19]

Dziś po raz pierwszy w nowym roku wracam do cyklu Ciekawostek aukcyjnych czyli prezentacji przedmiotów z wielu dziedzin (np. sprzęt AGD, tekstylia, zabawki, kolekcje, antyki, meble itp.), które łączy jedno - są w jakiś sposób powiązane z latarniami morskimi.

Fot. aukcyjne


Zdjęcie na niedzielę – 28 stycznia 2018

Ostatnia niedziela stycznia. Jak styczeń to musi też na zdjęciach od czasu do czasu być zimowo.

Zatem dziś popatrzmy na Przylądek Rozewie w otulinie zimowej - na szczycie klifu sylwetka latarni morskiej Rozewie I.

Fot. Kasia Foigt


Latarnie morskie USA - dawniej i dziś [0]

Cykl o latarniach USA otwiera obiekt o nazwie Absecon Lighthouse.

Poniżej najważniejsze fakty:
– latarnia zbudowana w 1857 roku
– reaktywowana w 1997 roku  (nieaktywna w latach 1933-1997, obecnie prowadzona prywatnie i obiekt określany jako punkt orientacyjny)
– wysokość wieży 51,5 m
– wysokość światła 50 m n.p.m.
– budulec wieży stanowi cegła
– w laternie optyka Fresnela
– wieża i laterna biała, na 2/3 wysokości szeroki poziomy czarny pas
– wieża otwarta codziennie lipiec-sierpień
– ostania renowacja wieży pochodzi z 1998 roku
– spalony w 1998 oryginalny jednopiętrowy dom zrekonstruowano w 2000 r.
– właścicielem obiektu jest Oddział Parków i Leśnictwa New Jersey

Poniżej dwa archiwalne zdjęcie plus przekroje architektoniczne - ze źródeł: HAER (Historic American Engineering Record), HABS (Historic American Buildings Survey)

Poniżej stara kartka pocztowa - fot. leuchtturm-welt.net oraz trzy współczesne ujęcia - fot. wikimedia.com


Zdjęcie na niedzielę – 21 stycznia 2018

Dziś takie nietypowe zdjęcie. Bo nie jest pejzażem z natury, ale kompozycją z przedmiotów, którymi uwielbiam otaczać się zimą.

Jakie to miłe posiedzieć w ciepłym mieszkaniu w styczniu z książkami o historii latarnictwa i albumami o nich, a do tego napić się gorącej kawy i przygryzać ciasteczka.

To moja idealna niedziela. Chcę się tą chwilą z Wami podzielić.

Fot. Latarnica


Latarnia morska Hvalnes - Islandia

Dziś powrócę na chwilę do latarni z Islandii, które pięknie obfotografował podczas rowerowej eskapady korespondent terenowy Latarnicy Radek Literski.

Na szlaku znalazła się  m.in. ta pomarańczowa wieża (swoją drogą ten kolor elewacji jest w Islandii bardzo popularny jako barwa latarni morskich) nazywana latarnią Hvalnes. Co wiadomo o tym obiekcie?

Poniżej kilka faktów nt tego obiektu:
– zbudowany w 1954 roku
– obiekt czynny nawigacyjnie
– wysokość światła 29 m n.p.m.<
– wysokość wieży 12 m
– położony na wybrzeżu południowym Islandii, na przylądku Austerhorn
– budulec wieży to beton
– do latarni można się dostać od autostrady przybrzeżnej
– wieża zamknięta dla turystów

Poniżej zdjęcia latarni Hvalnes wykonane przez Radka [5x]

Poniżej zdjęcie latarni na listsoflights.com

Poniżej widok na drogę dojazdową z Street View Google Maps

Poniżej widok satelitarny z Google Maps

Fot. główna wpisu - Wikimedia.org


Kalendarz z polskimi latarniami na 2018 rok

W grudniu prezentowałam tutaj wpis ukazujący mój pierwszy autorski kalendarz z polskimi latarniami. Zostały mi już ostatnie sztuki toteż w ramach przypomnienia informuję, że jeżeli jeszcze ktoś chce go nabyć to zachęcam do kontaktu w prywatnej wiadomości e-mail (na adres monika.sniedzieska@latarnica.pl) lub do kontaktu na priv na mojej stronie latarnianej na facebooku http://www.facebook.com/latarniemorskie.pw.

Kalendarz ma format A4 pion i jest oprawiony w białą spiralę z zawieszką.  W wiadomości o chęci zakupu proszę o podanie ilości kalendarza i sposobu wysyłki (poczta list polecony, poczta list polecony priorytetowy, kurier DPD).

Poniżej przedstawiam koszty zakupu i wysyłki jednego kalendarza:

1. 25,00 – kalendarz (w tym pakowanie i wysyłka listem poleconym Pocztą Polską)

2. 26,50 – kalendarz (w tym pakowanie i wysyłka listem poleconym priorytetowym Pocztą Polską)

3. 33,50 – kalendarz (w tym pakowanie i wysyłka kurierem DPD)

Wszystkie osoby które będą chciały kupić więcej niż jedną sztukę kalendarza, wycenę wysyłki otrzymają w wiadomości prywatnej (Facebook) lub mailu.

Kalendarz jest pakowany w koperty wzmocnione tekturą. Karty na poszczególne miesiące i okładkę można zobaczyć w archiwalnym wpisie grudniowym (2017).


Latarnie morskie USA - dawniej i dziś [wstęp]

Na moim blogu pojawiał się już wielokrotnie wątek amerykańskich latarni morskich. Najczęściej pokazywałam te, które podsyłała mi na zdjęciach moja kuzynka Ania przebywająca czasowo w USA lub stała czytelniczka Anna z Chicago, która obecnie już również nie przebywa już na terenie Stanów Zjednoczonych.

Jak zwykle dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności - i sympatycznej korespondencji mailowej z Czytelnikiem bloga Zbyszkiem - pod koniec roku 2017 stałam się posiadaczką bardzo interesujących materiałów archiwalnych dotyczących tych właśnie amerykańskich budowli.

Ponieważ nowy kalendarz z latarniami świata jeszcze do mnie nie dotarł, a wiem że jest do mnie w drodze z zagranicy - nie odpuszczę sobie i w tym roku wpisów w ramach latarnia miesiąca z kalendarza 2018.

Ale poza nimi proponuję jako nowość ten cykl, który tutaj inauguruję.  Idealnym dodatkiem i uzupełnieniem do niego są dwa inne zaskakujące i zupełnie niespodziewane prezenty, które dostałam rownież w koncówce roku.

Pierwszy to ilustrowana mapa turystyczna (fot. poniżej) "United States Lighthouses - Illustrated Map & Guide" (dziękuję Maciej P. za pamięć!) oraz przewspaniały album, który przypłynął z USA (fot. poniżej) pt. "Lighthouses" (Aniu, to ogromna radość, że o mnie pamiętałaś kiedy wpadła ci w oko ta książka na tzw. garażowej wyprzedaży).

Te dwie pozycje są przyczynkiem, że zaczęłam drążyć w internecie temat amerykańskich latarni i łącząc zawarte w nich informacje z tymi archiwaliami, które są w moim posiadaniu postanowiłam od czasu do czasu wrzucić coś latarnianego z USA.

Mimo, że moją największą pasją są nasze latarnie to nie mogłam się oprzeć czarowi archiwaliów, które pobieżnie już przejrzałam i chcę się nimi z Wami w tym i kolejnych latach podzielić.

Fot. Latarnica