Kawa pod latarnią czyli Cafe Arkona

Bardzo czekałam na taki wpis - czy to znaleziony w sieci czy w jakijś publikacji dotyczącej historii Niechorza lub samej latarni i jej otoczenia a raczej zachodzących przez dziesieciolecia zmian. I z ogromną ekscytacją przeczytałam dziś na wspaniałej i pełnej cennych informacji stronie Pod latarnią. Historie z Niechorza. kto lubi tą miejscowość to koniecznie powinien tam regularnie zaglądać. Mnie już urzekła sama nazwa, w której  (choć nie bezpośrednio) pojawiła się jedna z naszych najpiękniejszych latarni morskich.

A jaki aspekt Niechorza, latarni, zmian z otoczenia mam na myśli?

Zawsze fascynował mnie tajemniczy piętrowy budynek pojawiający się na przedwojennych kartkach pocztowych z Seebad Horst (niem. Niechorze) stojący obok latarni, na klifie, a po wojnie już nieobecny w tym pejzażu. Na jego scianie czasami widać wyraźnie napis Cafe albo Cafe Arkona. Ileż to godzin spędziłam na próbach dotarcia do jakichś informacji, ileż czasu wyobrazałma sobie nie mając żdenj bazy poza tymi kartklami) jak wyglądał z bardzo  blisk,a jakie mógł skrywać pomieszczenia i jak sama kawiarnia wyglądała. Nie wyobrażam sobie abym odpusciła odwiedzena go w czasach , kiedy istnaił. czyż może być coś piękniejszego niż aromatyczna kawa pod/przy latarni?

I w końcu wiem coś więcej. Dzięki uprzejmości tworców strony Pod latarnią. Historie z Niechorza mogę wam zaprezentować ten tekst i 4 zdjęcia, które opublikowali (jedno wybitne! Wreszcie idzę sczzegóły z bliska).

Cafe Arkona
Kiedy niedawno zapytaliśmy jednego z naszych niechorskich przyjaciół o czym powinien być nasz kolejny post, bez większego namysłu wskazał na Arkonę. Ten obiekt nadal rozpala wyobraźnię wielu osób, choć już od dawna nie istnieje. Jego tajemniczy wygląd znany jest z dziesiątek, jeśli nie setek starych zdjęć. Tą nieśmiertelność zapewniło mu bezpośrednie sąsiedztwo latarni morskiej, największej atrakcji Niechorza. Pensjonat powstał w 1912 roku. Na pocztówce przedstawiającej okolicę latarni morskiej podczas srogiej zimy w lutym tegoż roku, możemy dostrzec budynek Arkony jeszcze bez dachu i charakterystycznej wieżyczki. Dom został wybudowany dla Emila Drewsa, niechorskiego latarnika. Pomysł budowy pensjonatu w tym miejscu wydawał się wręcz doskonały. Romantyczne położenie na wysokim klifie, zapierające dech w piersiach widoki i sąsiedztwo latarni przyciągające tłumy turystów. Wkrótce jednak nadeszła wojna i ciężkie powojenne lata.
W roku 1920 Drews odsprzedał willę Heinrichowi Ohnesorge, a w ciągu kolejnych trzech lat pensjonat zmieniał właściciela jeszcze trzykrotnie. Dopiero Richard Langer, oficer policji kryminalnej, osiadł tu na prawie dekadę. To za jego czasów obiekt rozszerzył działalność o kawiarnię, choć nadal oferował miejsca noclegowe dla 18 osób. Na potrzeby kawiarni dobudowano przeszkloną werandę i ogródek, gdzie można było skosztować tortów, lodów, ciastek, a także napić się piwa lub wina. W roku 1932 latarnik Drews odkupił Cafe Arkona i prowadził ją niemal do końca lat 30. Ostatnim niemieckim właścicielem był Jakob Arndt.
Niestety nic nie wiemy o powojennych losach budynku. Nie trafiliśmy na żadne jego zdjęcie z tego okresu. Na planie Niechorza z lat 50. dostrzec można zaznaczony w tym miejscu prostokąt i napis: gruzy. We wczesnych latach 90. jeden z autorów usłyszał od mieszkańca Niechorza historię o uszkodzeniu Arkony w marcu 1945. Według opowiadającego, w ścianie budynku była ogromna dziura, która nienaprawiana miała przyczynić się do zniszczenia całego obiektu. Nigdy jednak nie udało się tej opowieści potwierdzić. Jeśli ktoś z Państwa ma jakiekolwiek informacje na ten temat, prosimy o podzielenie się nimi.
Zaintersowanych i tych, którzy może mają faktycznie jakieś infor,acje, dokumenty, unikalne fotografie odsyłam bezpośrednio na stronę lub piszcie do mnie na maila, a przekażę dalej (mail w zakładce O mnie).
Strona na facebooku:

Poniżej 4 fotografie, którymi zilustrowali tekst o kawiarni autorzy.

Poniżej Cafe Arkona widziana na kartkach pocztowych z Niechorza - ze zbiorów Latarnicy.

Poniżej powiększony kadr jednej z moich kartek - tylko na niej widać napis Cafe Arkona a obok kartka z serwisu aukcyjnego ebay.de

Poniżej dwie fotografie z serwisu fotopolska.eu

Poniżej dwie kartki aukcyjne


Rozewie II zimą [2]

Pamiętacie jeszcze wygląd wieży latarni Rozewie II sprzed remontu i przywrócenia przeszklonej laterny z repliką optyki? Ja doskonale. I choć sam budynek mieszkalny mnie zachwycał - wieża sprawiała przygnębiające wrażenie i mało kojarzyła się z latarnią ze względu na brak klasycznej laterny.

Poniżej dla przypomnienia 4 ujęcia archiwalne (kolorowa kartka poztowa opisana jako Rixhoft stanowiła z pewnością bazę do współczesnych prac rewitalizacyjnych, na trzech pozostałych "laterna" która funkcjonowała od czasu wygaszenia i demontażu optyki aż po ostatni remont przywracający jej ponownie świetność.

Fot. 1 - archiwalna kartka pocztowa, aukcyjna; fot. 2 - wikipedia.org; fot. 3 - kartka pocztowa lata 60-te XX wieku,aukcyjna; fot. 4 - latarnia w roku 1932 - NAC

A tak wygląda dziś Rozewie II. Latarnia od maja zaprasza turystów do zwiedzania. Bilety na Rozewie I i II do nabycia w kasie w "Stodole".

Fot. Lidia Czuper i Tomasz Bury / styczeń 2024


Kocie lato 2021 [vol. 7]

Krawacik a raczej Krawacikowa czy Pani Krawacik - przy pierwszym spotkaniu i nadaniu imienia nie wiedziałam jakiej płci jest kotek - to kotek z którym spotykam się w Kuźnicy od kilku lat. Nie wiem co się z nim dzieje w ciągu całego roku ale latem bytuje zawsze przed szopkami ze sprzętem rybackim nad Zatoką Pucką. Ma tam też swoją ławeczkę i miseczki. Czy to kotek tylko dokarmiany czy częściowo domowy - nie wiem. Ale jest w tym samym miejscu co roku i za dnia wyleguje się tej okolicy tam gdzie akurat jest mu najprzyjemniej.

W 2021 roku kiedy po roku przyszłam się z koteczką przywitaj przybiegła do mnie. Nie daje się specjalnie dotknąć ale czasami przy okazji karmienia uda się bliziutko podejść czy musnąć futro.

Kotka ma przepiękne złote oczy. NIestety czarne kiedyś futerko jest w coraz gorszej kondycji i zmienia barwę co zazwyczaj świadczy o zarobaczeniu organizmu. Kotka znana jest stałym bywalcom Kuźnicy. Dokarmiana w sezonie - wierzę że ma zapewnione posiłki i ciepły kąt poza okresem wakacyjnym.

Miło było kolejny rok spotkać kuźnicznego kota. Niektóre tak szybko znikają a inne zostawiają po swoim odejściu głęboką ranę w sercu jak mój kochany bury Czochracz.

Poniżej galeria zdjęć z portowym Krawacikiem z lata 2021 roku

Fot. Latarnica / czerweic 2021

Zdjęcia Krawacika z lata 2020 roku znajdziecie w archiwalnym wpisie:

https://latarnica.pl/2022/02/11/kocie-lato-2020-8/

Zdjęcia z 2019 roku:

https://latarnica.pl/2020/04/17/kocia-strona-wakacji-2019-3/


Rozewie II zimą [1]

Pamiętam jak dziś - to było (aż trudno uwierzyć!) w styczniu 2015 roku - kiedy pojechaliśmy po raz pierwszy zobaczyć latarnię Rozewie po rewitalizacji i gruntownym remoncie. Prace wewnątrz wieży wciąż trwały, ale już możńa było zauważyć zapierący dech w piersiach efekt odnowy wieży i laterny, która dotąd była tak szpetna bo w zasadzie nie była sobą. Poniżej dwie fotografie wykonane w ten bardzo zimny dzień 9 lat temu.

Fot. Latarnica / styczeń 2015

W tym roku mogę wam tutaj pokazać tą samą latarnię, ale już po 9 latach od wielkich prac remontowych - fotografie również wykonane w miesiącu styczeń. Rozewie II w takiej postaci i już po decyzji udostępnienia go dla turystów - dodało ogromnego uroku Rozewskiemu Blizarium i uczyniło miejsce wyjątkowym. Bo tak mało jest lokalizacji z podwójnymi czy potrójnymi latarniami w jednym miejscu.

Osobiście uwielbiam aleję wierzbową  prowadzącą od Rozewia I do drugiej latarni. Cieszę się, że ją w ruchu turystycznym uwzględniono na ciąg komunikacyjny, bo to wyjątkowe i urocze miejsce. Mam nadzieję, że zniszczone zębem czasu bramy wjazdowe na teren posesji z latarnią Rozewie II, które mają piękne metalowe wzory nawiązujące do tego, że mamy do czynienia z obiektem nad naszym morzem nie popadną w totalną ruinę i przetrwają kolejne lata.

Fot. Lidia Czuper i Tomasz Bury / styczeń 2024


Ciekawostki aukcyjne [62]

Ostatni raz kusiłam was przedmiotami wypatrzonymi na serwisach aukcyjnych na początku grudnia 2023. Najwyżśza pora wrzucić trochę wyszparanych przedmiotów z latarniami.

Dziś w zestawieniu mamy metalowe podpórki do książek - praktyczne i mocne ale jak fajnie zabezpieczają ustawione książki, lampę LED z wieloma ustawieniami koloru światła, poduszki, skarpetki, pozytywkę, ozdobę naścienną, uchwyt do zdjęcia lub codziennych notatek oraz termometr na lodówkę na magnesie.

 

 

Na koniec perełka - bardzo rzadkie ujęcie latarni morskiej Rozewie I z lat 30-tych XX wieku.

Fot. aukcyjne


Zdjęcie na niedzielę - 21 stycznia 2024

Okres świąteczny i noworoczny przyniósł tradycyjnie jesienną aurę, a z opadów tylko obfite deszcze. Ale styczeń sypnął już bielą, również na wybrzeżu. Tak prezentuje się nasza "latarnia na końcu świata" czyli STILO.

Fot. Latarnik ze Stilo / styczeń 2024


Sylwester na Przylądku Rozewie

My, miłośnicy latarni, mieszkający na nizinach czy w górach nie mamy prawie nigdy okazji by być na przełomie roku nad morzem. Tym samym umyka nam okazja, aby świętować powitanie nowego roku blisko którejś z rodzimych latarni.

Ratunkiem w takich sytucjach mogą być ci, dla ktorych taka wyprawa nie jest daleką podrożą w nieznaną pogodę. Oczywiśćie czasami wyobrażałam sobie jak musi ta chwila wyglądać np na Półwyspie Helskim, samym cypelku. KIedyś, lata temu, jeden raz byłam w sylwestra w Kuźnicy. Pamiętam picie szmapana w mroźną noc na pomoście w marinie i oglądanie z daleka świateł świętującego Trójmiasta.

Przy samej latarni nigdy w takiej chwili nie byłam. Dzięki Lidii i Tomaszowi możemy dziś zaznać odrobiny tego klimatu końca roku na wybrzeżu. Jako mieszkańcy Gdyni nie mają daleko do którejś z naszych latarni. Stąd tak wyjątkowe i cenne fotografie. Dziękuję za ich podesłanie!

Poniżej latarnia Rozewie I

Poniżej latarnia Rozewie II

Fot. Lidia Czuper i Tomasz Bury / 31 grudnia 2023 - 1 stycznia 2024


Koniec roku przy latarni Hel [vol. 2]

Dziś druga odsłona końcówki 2023 roku w samym Helu. Pod latarnią spokój, pusto, na wybrzeżu nie sypnęło jeszcze wtedy śniegiem.  Gdyby nie data zdjęć powiedziałabym, że to wczesna wiosna. Czerwona wieża zawsze pięknie wygląda, gdy niebo jest niebieskie i przebija się słońce.

Fot. Lidia Czuper / 30 grudnia 2023


Zdjęcie na niedzielę - 14 stycznia 2024

W drugą niedzielę stycznia nie mogłam sobie odmówić wrzucenia tej fotki z Rozewia, wykonanej pod koniec 2023 roku. Pasuje do pory roku pogodą a przepięknie pokazuje światełko rozewskiej blizy, a jednocześnie pośród drzew widać laterny obu latarni z Rozewskiego Blizarium.

Fot. Lidia Czuper i Tomasz Bury / grudzień 2023


Latarnia stycznia 2024

Rok 2024 spędzimy z omówieniem 12 brytyjskich latarni morskich. Na pierwszy ogień idzie latarnia z Kornawlii - Godrevey Lighthouse z wyspy Godrevey.

Poniżej karta styczniowa:

Poniżej kilka faktów na temat tego obiektu:

– zbudowana w 1859 roku
– latarnię zaprojektował James Walker
– obiekt nieaktywny od 2012 roku
– wysokość wieży 26 m
– wyokość swiatła 37 m n.p.m.
– latarnia zostala zautomatyzowana w 1939 roku
– budulec wieży stanowi kamień, elewacja malowana na biało
– budynki w których mieszkali latarnicy nie przettrwały do czasów współczesnych
– widok na tą latarnię zainspirował Virginię Woolf do napisania „Do latarni morskiej" - spędzala wakacje w St. Ives skąd widziała jej światło i sylwetkę
– gdy w 2012 roku wyłączono latarnię nowe światło  umiejscowiono na słupie obok latarni morskiej
– można się do niej dostać tylko łodzią
– opiekunem latarni jest Trinity House
– wieża zamknięta

Poniżej cztery ujęcia dzienne - fot. wikipedia.org (z 2007 roku) oraz listsoflights.com

Poniżej stara kartka pocztowa ze zbiorów leuchtturm-welt.net

Poniżej widok satelitarny oraz Street View z Google Maps

Poniżej galeria okładek kilku starych wydań "To the lighthouse" Virginii Woolf (okładki z internetu):


Koniec roku przy latarni Hel [vol. 1]

Koniec roku i przełom starego i nowego roku obrodził u mnie w aktualne zdjęćia latarni z Helu orz dwóch rozewskich bliz. Mam to szczęście posiadać również fotografie z sylwestrowej nocy na Przylądku Rozewie. Ale po kolei. Dziś pierwsza odsłona zdjęć z Helu. Zostały wykonane 30 grudnia 2023 roku.

Jak widzicie pogoda była piękna. Błękitne chwilami niebo  staje się  urokliwym tłem dla laterny i czerwonej wieży. Część iglastych drzew zachowało swoją zieleń mimo zimowej pory. Spacer po Helu nawet w grudniu czy styczniu może być równie przyjemny co w sezonie wakacyjnym.

Fot. Lidia Czuper / 30 grudnia 2023


Lektury 2024

O północy w Sylwestra zatrzymałam licznik lektur AD 2023. Pora na zresetowanie i zaczynam nowy czytelniczy rok. W 2023 nie osiągnęłam postawionego sobie celu, choć nie mam z tego powodu wielkich wyrzutów sumienia, bo byłam bardzo, bardzo blisko. Założyłam sobie 104 lektury w ciągu roku co daje 2 książki tygodniowo. To i tak bardzo duże wyzwanie i czytelnicza dyscyplina. Nie wspominając o podnoszeniu statystyki krajowej. Dotarłam do 97 tytułów. Było blisko...

Jaki był ten 2023 rok pod kątem książek? Dla mnie wyśmienity. Trafiałam w same pewniaki. Większość przeczytanych uzyskała maksymalne noty, znacznie mniej było tych na "czwórkę". Fakt, boję się stawiać na nieznane nazwiska, nie lubiane gatunki, ale robię czasem odstępstwo od normy i fajnie, gdy jestem mile zaskoczona.

W roku 2024 stawiam sobie podobne wyzwanie. Niech zostanie górnym pułpem to magiczne 104. Ponieważ miniony rok obfitował w ciężkie okresy, gdy padałam z przemęczenia i trochę też wpadłam w wir i nałóg seriali na interenetowej platformie - to poświęcony filmom czas zabrał mi ten, który spędziłabym z książką. Tak na to patrząc z pewnością spokojnie cel został by nawet podwyższony o kilka tytułów. Ale nic na siłę. Trzeba robić to na co się ma ochotę i tak do tego podchodzę.

Pora zacząć odliczanie. LEKTURY 2024 START!!!!

  1. Opowieść o zimowym kotku - Holly Webb - styczeń - nota 5
  2. Inni ludzie - J.C. Tudor - styczeń - nota 5
  3. Zapytaj astronautę - Tim Peake - styczeń - nota 5
  4. Himalaya.Wyprawa na krawędź życia - Wojciech Nerkowski - styczeń - nota 5
  5. Kredziarz - J.C. Tudor - styczeń - nota 5
  6. Kocia szajka i gondola przemytników (tom 7 cyklu) - Agata Romaniuk - styczeń - nota 5
  7. Do ostatneij kropli krwi (tom 11 cyklu Katie Magire) - Graham Masterton - styczeń - nota 5
  8. Córki latarnika - Jean E. Pendziwol - styczeń - nota 5
  9. Preskot - Katherine Applegate - styczeń - nota 5
  10. Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam - Elle Cook - styczeń - nota 5
  11. Przydaj się. Siedem zasad lepszego życia - Arnold Schwarzenegger - styczeń/luty - nota 5
  12. Nordowymi ścieżkami Augustyna Necla - Mirosław Kuklik - luty - nota 5
  13. Zniknięcie Annie Thorne - J.C. Tudor - luty - nota 5
  14. Korespondencja z wybrzeża - Jerzy Bandrowski - luty/marzec - nota 5
  15. Ulica Pazurkowa - Na tropie Ogryzka (tom 1) -  Aleksandra Struska-Musiał - luty - nota 5
  16. Ulica Pazurkowa - Zaklinacz kotów (tom 4) -  Aleksandra Struska-Musiał - luty - nota 5
  17. Wirus (tom 1 cyklu Wirus) - Graham Masterton - luty/marzec - nota 4+
  18. Ulica Pazurkowa - Nowi lokatorzy  (tom 2) -  Aleksandra Struska-Musiał - luty - nota 5
  19. Ulica Pazurkowa - Matylda i Klopsik  (tom 3) -  Aleksandra Struska-Musiał - luty - nota 5
  20. Przeżyć raka - Joanna Górska, Robert Szulc - luty - nota 5
  21. Kawa - instrukcja obsługi najpopularniejszego napoju na świecie - Ika Graboń - luty - nota 5
  22. Minka i jej kocie przygody - Anna Bichalska - luty - nota 4+
  23. Kacper Niewypał - Obłędne notatki - Stephan Pastis (tom 1 cyklu) - luty - nota 5
  24. Żona lekarza - Daniel Hurst - marzec - nota 5
  25. Kocioł - pierszy astroMIAUta - Marta Rydz-Domańska - marzec - nota 5
  26. Przyjrzyj się - David Ellis - marzec - nota 5
  27. Kruche życie pancernika - Arleta Remiszewska - marzec - nota 5
  28. Miasteczko w Islandii - Godmundur Andri Thorsson - marzec - nota 5
  29. Kot Philo i złota bastet - Katarzyna Ryrych - marzec - nota 5
  30. Kot, który nauczał zen - James Norbury - marzec - nota 5
  31. Frankie - Jochen Gutsch, Maxim Leo - marzec - nota 5
  32. Historia o mewie i kocie który uczył ją latać - Luis Sepulveda - marzec - nota 5
  33. Moje dni w antykwariacie Morisaki (tom 1) - Satoshi Yagisawa - marzec - nota...
  34. Nero Corleone - kocia historia - Elke Heidenreich - marzec - nota...
  35. Moje miejsce w antykwariacie Morisaki (tom 2)- Satoshi Yagisawa - marzec - nota...

Fot. Latarnica / grudzień 2023


Zdjęcie na niedzielę - 7 stycznia 2024

W pierwszym tegorocznym Zdjęciu na niedzielę chciałabym pokazać, że jestem gotowa na Nowy 2024 Rok. Mam kalendarze, które co roku używam: biurkowy, dwa naścienne planszowe (latarnie i koty) oraz książkowy, z którym codziennie jeżdżę do pracy.

Sprawiają mi przyjemność przekładania co miesiąć kart a i dzięki latarnianemu powstaną nowe wpsiy cyklu Latarnia z kalendarza. W tym roku niespodzianka - wyłącznie latarnie brytyjskie! Co mnie bardzo cieszy!

Jak co roku zmieniam też stały motyw graficzny, który będzie towarzyszył nam przez kolejne 12 miesięcy.

Fot. Latarnica / grudzień 2023.


Pod koniec grudnia w sopockiej wieży

Już po świętach, pod koniec grudnia Kasia Foigt odwiedziła z aparatem wieżę dawnego zakładu leczniczego, na której od lat funkcjonuje światło nawigacyjne umiejscowonie od strony zewnętrznej budowli. Można je oglądać przez szybę będąc w wieży, do której jest biletowana i płatna wejściówka. Latarni Sopot nie ma w tzw Paszportach BLIZA bowiem obiekt raz ma status latarni a raz nie, ale warto zwiedzić jej wnętrze i przybić sobie pamiątkową pieczątkę.

W tym roku u podnóża latarni i przy wejściu na molo funkcjonowało urokliwe Sopockie Miasteczko Świąteczno-Noworoczne. Będzie ono funkcjonować do 7 stycznia 2024. Jak widać ze zdjęć poniżej widoki z wieży warte są wejścia. Klatka schodowa jest szeroka, a schody wygodne. W 2023 roku zakończono gruntowny remont tego obiektu.

Poniżej widziana z okna zewnętrzna żarówka (optyka) sopockiej latarni.

Fot. Kasia Foigt / 27 grudnia 2023


14-te urodziny bloga

Oto jestem znów w tym miejscu - 1 stycznia. Tylko o 365 dni dalej - mając za sobą kolejny 13-ty rok blogowania.   Ilekroć siadam do urodzinowego wpisu mam wrażenie że 12 miesięcy minęło jak mrugnięcie. Dużo było pracy, każdy weekend częściowo pochlonięty przez tematy blogowe, ale jak mogło być inaczej skoro po 13 latach nadal to lubię i chcę się z Wami dzielić różnymi moimi odkryciami czy zachwytami.

Jak zawsze pragnę w tym miejscu podziękować tym wszytskim miłośnikom latarni morskich, dzięki którym powstało wiele fotograficznych wpisów - bo podsyłaliście fotorelacje ze swoich podroży po naszych latarniach. Te zdjęcia o każdej porze roku sprawiają mi ogromną radość.

Czy nowy rok przyniesie coś nowego na Latarnicy? Na pewno pojawi się jak w ostatnie lata nowy motyw graficzny dla Zdjęć na niedzielę. Będę kontynuować cykle, które już znacie i chciałabym utrzymać częstotliwość wpisów - czyli co drugi dzień tygodnia wrzucać coś nowego. Jest to mocno obciążające ale skoro przez ostatnie lata się udawałó i sprawdzało może i w 2024 roku dam radę. Proszę o wyrozumiałość i kibicowanie. Nigdy nie wiem kiedy choroba kręgosłupa dopadnie i wyłącza mnie wtedy na co najmneij kilka dni od zasiadania do komputera.

Patrząć na cyfrę "14" w tytule uzmysławiam sobie że za 4 lata ten blog będzie pełnoletni. Czy się na tyle usamodzielni że wyfrunie z gniazda twórcy i nie wróci? Tego nie wiem. Póki co chcę się tu nadal z Wami spotykać. Dziękuję za Waszą obecność i pasję, którą dzielimy.

Latarnica

Fot. główna oraz w tle - depositphotos.com


Koniec 2023 roku

Tak się złożyło, że w tym roku i Wigilia i Sylwester przypadają w niedzielę. Dziś powinien pojawić się wpis z cyklu Zdjęcie na niedzielę, ale wyjątkowo zrobię odstępstwo od normy, bowiem dziś żegnamy 2023 rok.

Tym samym wpisy blogowe AD 2023 przechodzą do archiwum, stanowią zamkniętą całość, a od jutra zaczynam z czystą kartą nowy rok - także na Latarnicy. Jest w tym zawsze jakiś element niepewności: co przyniesie, czy znajdę interesujące tematy, jakie nowości książkowe się pojawią...

Mam nadzieję, że dzisiejszy wieczór, w którym po północy wkroczymy w 2024 rok spędzicie tak jak chcecie - po swojemu i w zgodzie ze sobą. Jedni imprezjąc, inni na plażach, może ktoś przy latarni, a na pewno wielu w swoich domach, może z książką w ręcę, może przy grach planszowych. Każda metoda jest dobra byle była dla nas przyjemna.

Pamiętajcie nie strzelajcie - bo nasze zwierzaki umierają ze strachu w taką noc. I często przypłacają ją jak nie od razu to później zdrowotnie.

Wszystkiego dobrego dla Czytelników Latarnicy! 

 

Fot. w główna oraz w tle pexels.com, fotografie latarni - Baza Oznakowania Nawigacyjnego


Świąteczna przerwa...

Kochani Czytelnicy Latarnicy!

Te kilka świątecznych dni odpoczywam i powrócę koło Sylwestra na tradycyjne życzenia noworczne, kolejne urodziny bloga i podsumowanie czytelnicze roku.

Ponieważ życzenia już były to dziś dla miłośników latarni świąteczne dekoracje na amerykańskich latarniach.

Fotografie pochodzą z profilu na amazingshots_lighthouse na Instagramie.

 

Fot. 1 - Coastal Maine Botanical Garden, fot. 2 - Nubble Lighthouse York, Maine , fot. 3 - Sleepy Hollow Lighthouse , fot. 4 - Pomham Rocks Lighthouse


Krynica morska i koci strażnicy latarni

Na ostatni piątek przed świętami kilkanaście ujęć z grudniowej Krynicy Morskiej.

Na sam początek najpiękniejsza modelka z mierzei czyli sama latarnia.

Zdjęcia powstawały w dniu, gdy na wybrzeżu była już odwilż ale Lidii udało się jeszcze ulepić bałwanka.

A na koniec dwa widoki z portu i koci strażncy latarni. Jeden pojawia się też na fotografii z latarnią.

Fot. Lidia Czuper i Tomasz Bury / 16 grudnia 2023


Jastarnia w grudniu i co robią listopadowe sztormy

Baza Oznakowania Nawigacyjnego odwiedziła na początku grudnia latarnię w Jastarni. To był ten czas kiedy pokrywa śniegu już stopniała. Piękne cztery ujęcia pokazują latarnię od strony portu jak i z drugiej strony, gdy za jej sylwetką widać Dom Zdrojowy. Kto kiedykolwiek w nim był wie jak pięknie z jego górnych tarasow widać tą blizę.

Dla mnie najcenniejsza jest ta fotografia na której tak doskonale widać optykę w laternie.

Fot. Baza Oznakowania Nawigacyjnego / grudzień 2023

W listopadzie wybrzeże nawiedziły sztormy. Po ostatnich sztormach jedna z pław zdryfowała z swojej pozycji, na mieliznę. Po przeglądzie techniczno-nawigacyjnym powróciła na swoją pozycję.

Fot. Baza Oznakowania Nawigacyjnego / listopad 2023


Niechorze pod białą pierzyną

Został tydzień do świąt. A okres przedświąteczny kojarzy się jednak z białą otoczką i zimowym pejzażem. Niestety od wielu lat realia są zgoła inne. O ile śnieg lubi pojawić się przed świętami i po nich to sam okres świąteczny bywa najczęściej deszczowy.

Białe święta pozostały w pamięci z okresu dzieciństwa. Jazda na sankach do szkoły, godziny spedzone na wszelakich mini górkach i wzniesieniach blisko szkoły by nimi zjeżdżać na butach czy plecakach.

Aby złapać odrobinę tego kliamtu zimy zapraszam dziś do białego Niechorza. Fotografie powstały w okresie, gdy na placu przed latarnią stały już: choinka, święty Mikołaj i prezenty. Przepiękne kadry!

Fot. Essence Film / Maciej Krzak.

Dziękuję Autorowi za zgodę na publikację zdjęć.