Ze starej prasy [50]

Tak się czasami ze starą prasą ma, że jedyny interesujący materiał zdjęciowy pojawiał się jedynie na okładce. Ale czasami ta okładka ma taką wagę ilustracyjną, że nie potrzeba już nic więcej. Uważam, że kwietniowy numer "Morza" z 1934 roku swoją szatą zewnętrzną wynagradza brak zdjęć latarni w środku tego wydania.

Wprawdzie obiekt z okładki to nie typowa latarnia morska, ale główki falochronów w porcie gdyńskim stanowią przepiękne nawiązanie architektoniczne do dobrych projektów wież latarni morskich.

Poniżej urokliwa okładka tego wydania "Morza", a dalej dla przypomnienia unikalne, znalezione w sieci, zdjęcie z budowy tych główek w okresie powstawania nowoczesnego portu w Gdyni oraz widok współczesny, prezentowany już 5 lat temu tutaj na Latarnicy.


Kuźnica Hel - pierwsze wrażenia po roku

Zawsze ważny - jeśli nie najważniejszy - jest ten pierwszy dzień po roku przerwy i czekania na powrót TUTAJ. Ważny, bo chyba patrząc wstecz na ostatnie urlopy na Półwyspie Helskim -  potem najbardziej zapada w pamięć.

tym roku jak przyjechaliśmy było pochmurnie ale szybko wyszło słońce jakby chciało nas nie zniechęcać i dać promyk nadziei, że oto zaczynają się wakacje. TEN jedyny długi urlop w ciągu roku, wyczekiwany i wymarzony.

Niby znam to miejsce jak własną kieszeń, niby nic nie zaskoczy ale serce bije mocno, oczy łapią każdy skrawek pejzażu, chłoną znane zapachy, kolory, faktury...  Dzień rozpoczęcia wakacji to w tym roku był piątek 16 czerwca.

Jeszcze wcześnie, jeszcze trwał rok szkolny, ale ja zawsze czekam na ten luźniejszy, przedsezonowy czas bo lubię ciszę, spokój i brak tłoku. Było tak jak sobie wymarzyłam.

Poniżej kilkanaście różnorodnych tematycznie zdjęć wykonanych tego dnia po przyjeździe. Wszystkie w ukochanej Kuźnicy. Tam naprawdę odpoczywam, tam się relaksuje i stawiam do pionu, ładuję akumulatory.

Poniżej: taką pogodą przywitała nas Kuźnica... ale nie trwało to długo.

Chmury minęły, a dalsza część dnia wyglądała optymistycznie...

Fot. Latarnica / 16 czerwca 2017


Zdjęcie na niedzielę - 24 września 2017

Dziś w zdjęciu na niedzielę niechaj nas rozgrzeje światło z laterny latarni jastarnickiej. Zdjęcie zostało zrobione na Półwyspie Helskim w 2016 roku latem.

Specjalnie czekaliśmy, aby automat włączył optykę, żeby mogło powstać takie zdjęcie.

Fot. Tomasz Lerczak / 2016


Widoki z podróży [5] - Wyspy Kanaryjskie - Punta de Jandia

Jaką latarnię spotkali na wakacyjnej drodze w tym roku moi Czytelnicy? Na pewno taką uroczą jak Faro Punta de Jandia na wyspie Fuerteventura. Kasia - blogerka (jej kulinarne dokonania można śledzić https://okawrosole.pl,  miłośniczka kotów, dobrej lektury oraz mórz i latarni podczas wakacji na Wyspach Kanaryjskich dotarła do latarni Punta de Jandia. Dzięki niej dotarły do mnie trzy fotografie, które prezentuje poniżej.

Fot. Katarzyna Felczak / 2017

Poniżej kilka faktów nt tej latarni:
– zbudowana w ok. 1864 roku
– obiekt aktywny
– wysokość światła 33 m n.p.m.
– charakterystyka - biały błysk co 4 sekundy
– zasięg światła to 22 Mm
– wysokość wieży 19 m
– latarnia to jednokondygnacyjny budynek z wieżą - laterna jest przeszklona
– do latarni można bezpośrednio podejść, ale wieża jest zamknięta
– budulec wieży stanowi miejscowy kamień

Poniżej zdjęcie dzienne - fot. Wikipedia.org/ H. Zell  oraz zdjęcie satelitarne z Google Maps


Zdjęcie na niedzielę - 17 września 2017

Trudno uwolnić się od rejonu Półwyspu Helskiego. Jeszcze trudniej od latarni morskich.

Dziś wrześniowe, bardzo urocze, z nisko wiszącymi chmurami  zdjęcie z cypla helskiego - w oddali nad linią drzew góruje charakterystyczna czerwona wieża latarni morskiej.

Fot. Grzegorz Elmiś


Karta z kalendarza - latarnia września 2017 - Point Marshall Maine

I już połowa września. Najwyższa pora na prezentację kalendarzowej latarni września. W tym miesiącu jest nią latarnia ze stanu Maine - Point Marshall. 

Poniżej kilka faktów o tym bardzo charakterystycznym obiekcie:
– zbudowana w 1857 roku
– obiekt aktywny nawigacyjnie
– wysokość światła 9 m n.p.m.
– charakterystyka światła - ciągłe białe światło, dzień i noc
– wysokość wieży 9,5 m
– wieża malowana na biało, laterna na czarno
– na niższej kondygnacji znajduje się Muzeum Latarni Morskiej, a na piętrze znajduje się biuro dozorcy
– latarnia przeszła remont w 1986 roku, dobry stan wieży i obiektów wokół przywróciło Towarzystwo Historyczne St. George - Muzeum działa od 1990 roku (np. w 1995 roku zrekonstruowano letnią kuchnię, aby zapewnić więcej miejsca na eksponaty)
– latarnia pojawiła się w filmie Forrest Gump<
– obecnie latarnia jest wciągnięta na tzw. listę Maine Lights
– obiekt znajduje się na końcu Marshall Point Road w Port Clyde
– muzeum otwarte w godzinach popołudniowych, wieża zamknięta
– właścicielem obiektu jest miasto św. Jerzego (Town of St. George)

Poniżej karata wrześniowa kalendarza:

Poniżej zdjęcia dzienne - fot. listsoflights.com

Poniżej stara kartka pocztowa, fot. z leuchttrum-welt.net

Poniżej historyczne ujęcie z 1895 roku, fot. Wikipedia.org

W latarni przy muzeum znajduje się sklep z pamiątkami a w nim np. takie cuda (fot. marshallpoint.org)

Poniżej widok satelitarny z Google Maps i Street view z Google Maps

Fot. górna wpisu - Wikipedia.org - 2014 Derek Ramsey


Latarnia Niechorze z drona [2]

Dziś nie można mówić o pechu daty 13 dnia miesiąca, bo jakże pechem miałyby być tak fantastyczne zdjęcia latarni morskiej.

To druga i ostatnia odsłona zdjęć Niechorza z drona. Dwa ujęcia, na których widać latarnię na klifie i plażę poniżej, skłoniły mnie do poszukania podobnych archiwalnych ujęć fotografii lotniczej sprzed II WŚ i pozwoliłam je sobie dorzucić dla porównania zmian jakie zaszły w tej okolicy.

Kartki archiwalne ze zbiorów Latarnicy i fot.aukcyjna (ze znakiem wodnym).

Fot. firma FotoDron.PRO


Widoki z podróży [4] - Wyspy Kanaryjskie - latarnia Morro

Wasze podróże z latarniami w tle są po części moimi, bo kiedy przygotowuję te wpisy ja również podróżuję do miejsc, które odwiedzaliście, choć moja podroż odbywa się tylko wirtualnie.

Dziś przenosimy się na Wysypy Kanaryskie. Bardzo popularny rejon dla polskich turystów. A konkretnie skaczemy na wyspę Fuerteventura i piękny półwysep Jandia. Na cyplu jego południowej części stoi latarnia Morro (w spisach latarń funkcjonuje jako Morro Jandia Lighthouse lub Morro Jable - Jandia).

Poniżej kilka faktów o tym obiekcie:
– zbudowana w 1991 roku
– obiekt aktywny nawigacyjnie
– wysokość światła 61 m n.p.m.
– charakterystyka światła - dwa białe błyski co 10 sekund
– wysokość wieży 59 m
– wieża w kolorze białym
– do latarni wiedzie droga dojazdowa
– w pobliżu znajdują się popularne kurorty

Przy okazji serdecznie zapraszam i polecam blog kulinarny Kasi Oka w rosole https://okawrosole.pl, oraz stronę blogu na Facebooku https://www.facebook.com/okawrosoleczyliKaFkagotuje i stronkę facebookową wspaniałego kota Franusia, który jej towarzyszy na życiowej drodze https://www.facebook.com/franuskafki/

Poniżej latarnia Morro Jable w obiektywie Kasi [2x]

Poniżej położenie latarni w rejonie Półwyspu Jandia (południowa część wyspy Fuerteventura)

Poniżej sylwetka latarni w świetle zachodzącego słońca - fot. listsoflights.com

Poniżej zdjęcia latarni z Wikipedii.com / fot. Ele.photo 2017, fot. Michael Caven 2011, fot. Dirk Vorderstrasse 2013


Latarnia Niechorze z drona [1]

Dziś zapowiadany już wcześniej wpis z fantastycznymi zdjęciami latarni morskiej Niechorze. Fotografie wykonano z drona w sezonie letnim.

Ukazują latarnię w świetle dziennym jak i przy nocnym oświetleniu obiektu. Wpis podzieliłam na dwa odcinki, bo jest tych zdjęć zbyt dużo, a lepiej nacieszyć się nimi dwa razy. Dziękuję za zgodę na publikację.

Fot. firma FotoDron.PRO


Widoki z podróży [3] - 3 latarnie w trzy dni vol. 2

Dziś wracamy do dwóch pozostałych latarni odwiedzonych przez Czytelniczkę Latarnicy p. Lidię Czuper - podczas trzydniowego wyjazdu na wybrzeże szlakiem latarni morskich.

Poza Świnoujściem na trasie znalazły się Kikut i Niechorze.

Poniżej zautomatyzowana latarnia Kikut w Wisełce

Poniżej latarnia w Niechorzu

Fot. Lidia Czuper / 2017


Przedwakacyjna Krynica Morska

W pierwszy dzień września z ogromną przyjemnością prezentuję niesamowite - bo każdy z nas, fotografujących latarnie morskie nie będzie mógł robić zdjęć z tej perspektywy - zdjęcia latarni z drona.

Dziś pokażę wam Krynicę Morską,a le już szykujecie się na jeszcze mocniejsze uderzenie i naprawdę niesamowite zdjęcia z Niechorza (na Latarnicy wkrótce!).

Fotki powstały w maju br. jeszcze przed rozpoczęcie sezonowego szaleństwa. Pięknie widać na nich latarnię, jej najbliższe otoczenie i charakterystyczną czerwoną wieżę. Dziękuję za zgodę na publikację. Fotografie wykonała firma FotoDron.PRO.


Zdjęcie na niedzielę - 27 sierpnia 2017

W ostatnią niedzielę sierpnia chcę popatrzeć na moją ukochaną Kuźnicę (Hel). Na zdjęciu poniżej fragment wybrzeża od strony małego morza czyli Zatoki Puckiej.

To kształtne mini drzewko pamiętam i kojarzę od wielu lat. Odkąd przyjeżdżam na tą część naszego wybrzeża zawsze tam było podobnie jak łodzie tuż obok.

Fotografia powstała na chwilę przed deszczem, stąd ciemne niebo zwiastujące opady.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Ciekawostki aukcyjne [13]

Dziś zapraszam na sierpniową odsłonę Ciekawostek aukcyjnych. Jak zwykle będzie tu artystyczny miszmasz czyli trochę rzeczy ładnych i unikatowych a trochę takich, które pojawiają się tu tylko z powodu tego, że mają coś wspólnego z latarniami morskimi.

Jak zwykle większość została wypatrzona na portalach aukcyjnych, gdzie najłatwiej coś upolować w temacie latarni krajowych i zagranicznych.

Fot. aukcyjne


Zdjęcie na niedzielę - 20 sierpnia 2017

Dziś w Zdjęciu na niedzielę przepiękny zachód słońca złapany w kadr w jastarnickim porcie. Fotografia powstała 8 sierpnia br.

W oddali główki wejściowe do portu. W tym roku po raz pierwszy miałam okazję przejść się spacerkiem bezpośrednio pod główkę wschodnią. I na pewno zaprezentują stamtąd kilka zdjęć, które zrobiłam w trakcie wakacji na Półwyspie Helskim.

Fot. Kasia Foigt / 8 sierpnia 2017


Historyczna uroczystość na Rozewiu [3] - nowości

Na początku czerwca br. przygotowałam wpis informujący o dwóch nowych blizach  - dotyczyło to Rozewia i Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu.

Prezentowane wówczas materiały zostały do mnie podesłane i jeszcze wtedy nie mogłam tych obiektów zweryfikować na własne oczy. Ponieważ zostaję jeszcze na przylądku dziś chcę pokazać już osobiście wykonane zdjęcia rozewskiej blizy czyli modelu dawnej latarni z tzw. garnkiem wulkana oraz nowej lokalizacji pomnika  ("Na pamiątkę objęcia Pomorza przez Wojsko Polskie w 1920 roku) zbudowanego przez latarnika Leona Wzorka przed II WŚ.

Obecnie jest na bardziej eksponowanym placu przy ścieżce do latarni Rozewie I (kiedyś stał niemal w ukryciu i cieniu za latarnią, na skraju klifu). Oba obiekty miałam okazję obejrzeć podczas uroczystości nadania imienia latarni Rozewie II dnia 17 czerwca br.

Rekonstrukcja latarni dźwigniowej - dotychczas była eksponatem prezentowanym na popularnej  wystawie Lux in Tenebris w gdańskim NMM - znajduje się obok zrewitalizowanego budynku piekarni i wędzarni latarników.

Fot. Latarnica / 17.06.2017

Poniżej deser ekstra! Cztery przepiękne zdjęcia latarni Rozewie II w sierpniowej szacie letniej wykonane 12 sierpnia br.

Fot. Stanisław J. Szewczak


Historyczna uroczystość na Rozewiu [1]

Szymon Pigwa, "Morze i poeci"
Zły wiatr zbuntował fale.
Wściekle nie wiem o co, skandują złowróżebnie, nieszporne tyrady.
Latarnia morska ciska granatowej nocy promienie urywane, jak błyski złej szpady. Posępne sosny jęczą, jak pinie nad Arnem, fale wciąż przyznawają,
a wiatr ciągle przeczy, błyskami do żaglowców gadają latarnie,
a nad latarniami mruga Droga Mleczna.

Cudownie się to wszystko w tym roku złożyło. Termin letniego urlopu miałam już wybrany w styczniu i na szczęście okazało się, że obejmuje tą TAK WAŻNĄ dla rozewskich latarni uroczystość. Jej wagę mogę przyrównywać jedynie do nadania imienia latarni Rozewie I.

Od czerwca 2017 roku także druga bliza - zwana potocznie Rozewie II - ma swojego patrona i nosi jego imię. Pierwszej patronuje pisarz, drugiej poeta. Wspaniały duet. A wszystko przypieczętowała oficjalna uroczystość z 17 czerwca br., na którą również dostałam zaproszenie od Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego.

Zanim przedstawię kilkanaście zdjęć z samej uroczystości niechaj w nastrój miejsca i dnia wprowadzi ten dzisiejszy wpis. Plan był taki, aby dojechać pociągiem z Kuźnicy do Władysławowa, a od Władysławowa dojść pieszo spacerkiem na Przylądek Rozewie. I pogoda na szczęście na to pozwoliła. Było pochmurnie, ale parno. Deszcz nas nie skropił. Niebo nie zapłakało, bo w końcu wydźwięk uroczystoścu był przecież jakże pozytywny. Czasami nawet na krótko wyjrzało słońce.

Uroczystość zaczęła się o 12.00. I ja dotarłam tam już na czas, chwilę przed godziną zero. A takie zdjęcia po drodze zrobiłam i już po dojściu na miejsce. Nie będę ukrywać, że wszelakie oznakowania wiodące ku latarniom i przylądkowi widziane już przy drodze wcześniej znowu rozpalają we mnie ten stan "rozewskiej gorączki" i "zakochania". Jak dotąd ta euforia i szybszy łomot serca nie ustają. To już chyba miłość na zawsze. Jak u Franciszka Fenikowskiego z jego dzieła "Zakochani w Rozewiu" [KAW Gdańsk, 1977].

Poniżej tablica kierunkowa przy nowoczesnym ośrodku Rosevia Resort (fot. 1); do celu już tuż tuż. Tablica przy drodze głównej a za nią, przez pole wdzięczy się już moja ukochana Wzorkowa bliza (fot. 2); przystanek PKS-u o jakże cudownie brzmiącej nazwie (zapis w języku polskim i kaszubskim) (fot. 3); oto i ONA! Jeszcze bezimienna, ale za chwilę wszystko się zmieni, za chwilę życie napisze nowy rozdział jej dziejów (fot. 4)

Poniżej brama z zabytkowym kutym oświetleniem wiodąca do posesji, na której stoi latarnia Rozewie II wraz z przylegającymi budynkami i dawnym samowystarczalnym gospodarstwem (fot. 1); tablice informacyjne u podnóża Rozewia II - informacja o Janie Kasprowiczu, którego imię teraz dumnie nosi oraz o samej latarni (fot. 3-4), wejście i schody, na których przemawiali honorowi goście tego wydarzenia (fot. 5); słynna aleja z Przylądka Rozewie, zapewnie kiedyś przemierzali nią pieszo i Stefan Żeromski i Jan Kasprowicz (fot. 6)

Fot. Latarnica / 17 czerwca 2017


Letnia flora Półwyspu Helskiego [1]

Nie będę udawać, że znam się na roślinach. Bo nawet popularnych kwiatów domowych doniczkowych nie potrafię sklasyfikować i nazwać. Ale jestem wrażliwa na różnorodność flory naszego świata i w tym roku postanowiłam przyjrzeć się poprzez obiektyw aparatu roślinkom i drzewom Półwyspu Helskiego.

W praktyce okazało się że fotografowanie roślin sprawia mi ogromną przyjemność i są wdzięcznymi modelkami, ale... nad morzem rzadko kiedy powietrze stoi w miejsce i roślinność prawie cały czas się rusza od podmuchów wiatru. zatem wyczekiwanie na tą odpowiednią chwilę i naciśnięcie migawki w odpowiedniej sekundzie to było nie lada wyzwanie. 

Jak wyszło ? Efekty poniżej. Kto się zna może mi podpowiedzieć co uchwyciłam na zdjęciach.

Fot. Latarnica / lato 2017


Zdjęcie na niedzielę - 30 lipca 2017

Dziś w cyklu niedzielnym jeden z moich ukochanych widoków znad polskiego morza.

To widok z Kuźnicy na Zatokę Pucką, mniej więcej na wysokości jej oddalonej od centrum części zwanej Syberią. Ta cisza, ten spokój, gorąc lata, ta żaglówka. Po prostu raj - mój osobisty raj.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Skarby z dziadkowej biblioteczki

Wprawdzie tytuł dzisiejszego wpisu nie dotyczy mojego dziadka, ale to określenie tak mi się spodobało, że postanowiłam je zachować. A dzisiejsze skarby zostały znalezione właśnie w takiej biblioteczce przez mojego stałego terenowego korespondenta Smashina.

Poniżej wyjątkowo ciekawe zdjęcia związane  przedwojenną helską latarnią oraz na koniec taka ciekawostka - wpis który śmiało mógłby i powinien dziś egzystować w bibliotekach.

Dziękuję Radku za nadesłanie tych unikalnych znalezisk i trzymam kciuki za twoją wyprawę do Islandii - w tym oczywiście za odwiedzenie jak największej ilości latarni morskich!

Poniżej widok na prawie samą końcówkę Helu (prawdopodobnie zdjęcie wykonane z hydroplanu), po prawej nad linią lasu jasna wieża przedwojennej latarni morskiej, na pierwszym planie nad wodami zatoki puckiej Kurhaus / Dom Zdrojowy "Polonja", w którym stałym gościem bywał m.in. Stefan Żeromski.

Poniżej wieża przedwojennej latarni morskiej w Helu, zburzonej podczas działań II WŚ

Poniżej latarnik przy aparaturze optycznej w Helu

Poniżej pomieszczenie stacji syren w Helu (zbudowane zostało w latach 30. XX wieku

Na sam koniec taka ciekawostka:

Fot. główna wpisu - pexels.com


Ze starej prasy [47]

Dziś w cyklu stara prasa - informacja na podstawie aukcji na jednym z portali. Stąd znaki wodne na zdjęciach, bowiem nie jestem posiadaczką tego numeru prezentowanej gazety.

W numerze 39 z 1932 roku w "ILUSTRACJI POLSKIEJ" mamy zdjęcia z Gdyni  dotyczące NAJNOWOCZEŚNIEJSZEJ STACJI SYGNALIZACYJNEJ MGŁOWEJ (artykuł + wykres charakterystyki sygnałów) + 2 x foto: widok ogólny stacji / nadajnik i tablica obsługi radiolatarni.

Poniżej okładka:

Poniżej dwa zdjęcia, opis pod drugim podaje: Stacja sygnałowa mgłowa w Gdyni na falochronie węglowym. A - syrena wahadłowa, B - radiolatarnia, C - buczek.