Zdjęcie na niedzielę - 3 listopada 2019
W pierwszą niedzielę listopada - miesiąca, który może już przynieść przymrozki - wspaniałe wspomnienie lata.
Skoczmy na Przylądek Rozewie i popatrzmy od strony pola na latarnię Rozewie I i jej otoczenie. Fotografia powstała w czerwcu 2019.
Fot. Latarnica / 2019
Zdjęcie na niedzielę - 29 września 2019
W ostatnią niedzielę września proponuję rozewski duecik. Niesamowity widok z Chłapowa na Przylądek Rozewski uchwycił Michał Poniatowski. Pierwsza fotografia powstała wiosną br, druga latem. Wtedy to słonce pięknie zachodzi za przylądkiem.
Nad linią drzew wiosną widać górną część latarnia Rozewie I oraz anteny Rozewia II, latem widzimy Rozewie I.
Fot. Michał Poniatowski / wiosna/lato 2019
Ze starej prasy [55]
W dziale Ze starej prasy dziś artykuł, w którym znajdujemy zdjęcie z wycieczki do latarni morskiej w Rozewiu - która miała miejsce w 1932 roku. Artykuł "W obronie granic i honoru" autorstwa Dr Tadeusza Sas Jaworskiego ukazał się w Tygodniku Ilustrowanym w 24 numerze z 1932 roku (wydanie pod datą 11.VI.1932).
Czasopismo z archiwum Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej.
Poniżej okładka Tygodnika Ilustrowanego z 1932 roku
Poniżej strona 23 z artykułem "W obronie granic i honoru"
Poniżej powiększenie na górne zdjęcia, po prawej fotografia opisana: Obóz akademicki w Hallerowie. Wycieczka do latarni morskiej w Rożewie.
Zdjęcie na niedzielę - 3 września 2017
Dziś w Zdjęciu na niedzielę wspomnienie z lata 2011 roku (kiedy to zleciało!), a na nim widok na świątecznie ozdobioną latarnię morską Rozewie I.
Latarnia do dziś miewa okazjonalnie kolorowe chorągiewki rozpięte od wieży do drzew po jej bokach. W tym roku tej ozdoby była pozbawiona. Rok temu podczas wakacji na fotografiach z Rozewia się pojawiały.
Fot. Tomasz Lerczak / 2011
Historyczna uroczystość na Rozewiu [3] - nowości
Na początku czerwca br. przygotowałam wpis informujący o dwóch nowych blizach - dotyczyło to Rozewia i Muzeum Obrony Wybrzeża w Helu.
Prezentowane wówczas materiały zostały do mnie podesłane i jeszcze wtedy nie mogłam tych obiektów zweryfikować na własne oczy. Ponieważ zostaję jeszcze na przylądku dziś chcę pokazać już osobiście wykonane zdjęcia rozewskiej blizy czyli modelu dawnej latarni z tzw. garnkiem wulkana oraz nowej lokalizacji pomnika ("Na pamiątkę objęcia Pomorza przez Wojsko Polskie w 1920 roku) zbudowanego przez latarnika Leona Wzorka przed II WŚ.
Obecnie jest na bardziej eksponowanym placu przy ścieżce do latarni Rozewie I (kiedyś stał niemal w ukryciu i cieniu za latarnią, na skraju klifu). Oba obiekty miałam okazję obejrzeć podczas uroczystości nadania imienia latarni Rozewie II dnia 17 czerwca br.
Rekonstrukcja latarni dźwigniowej - dotychczas była eksponatem prezentowanym na popularnej wystawie Lux in Tenebris w gdańskim NMM - znajduje się obok zrewitalizowanego budynku piekarni i wędzarni latarników.
Fot. Latarnica / 17.06.2017
Poniżej deser ekstra! Cztery przepiękne zdjęcia latarni Rozewie II w sierpniowej szacie letniej wykonane 12 sierpnia br.
Fot. Stanisław J. Szewczak
Historyczna uroczystość na Rozewiu [1]
Szymon Pigwa, "Morze i poeci"
Zły wiatr zbuntował fale.
Wściekle nie wiem o co, skandują złowróżebnie, nieszporne tyrady.
Latarnia morska ciska granatowej nocy promienie urywane, jak błyski złej szpady. Posępne sosny jęczą, jak pinie nad Arnem, fale wciąż przyznawają,
a wiatr ciągle przeczy, błyskami do żaglowców gadają latarnie,
a nad latarniami mruga Droga Mleczna.
Cudownie się to wszystko w tym roku złożyło. Termin letniego urlopu miałam już wybrany w styczniu i na szczęście okazało się, że obejmuje tą TAK WAŻNĄ dla rozewskich latarni uroczystość. Jej wagę mogę przyrównywać jedynie do nadania imienia latarni Rozewie I.
Od czerwca 2017 roku także druga bliza - zwana potocznie Rozewie II - ma swojego patrona i nosi jego imię. Pierwszej patronuje pisarz, drugiej poeta. Wspaniały duet. A wszystko przypieczętowała oficjalna uroczystość z 17 czerwca br., na którą również dostałam zaproszenie od Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego.
Zanim przedstawię kilkanaście zdjęć z samej uroczystości niechaj w nastrój miejsca i dnia wprowadzi ten dzisiejszy wpis. Plan był taki, aby dojechać pociągiem z Kuźnicy do Władysławowa, a od Władysławowa dojść pieszo spacerkiem na Przylądek Rozewie. I pogoda na szczęście na to pozwoliła. Było pochmurnie, ale parno. Deszcz nas nie skropił. Niebo nie zapłakało, bo w końcu wydźwięk uroczystoścu był przecież jakże pozytywny. Czasami nawet na krótko wyjrzało słońce.
Uroczystość zaczęła się o 12.00. I ja dotarłam tam już na czas, chwilę przed godziną zero. A takie zdjęcia po drodze zrobiłam i już po dojściu na miejsce. Nie będę ukrywać, że wszelakie oznakowania wiodące ku latarniom i przylądkowi widziane już przy drodze wcześniej znowu rozpalają we mnie ten stan "rozewskiej gorączki" i "zakochania". Jak dotąd ta euforia i szybszy łomot serca nie ustają. To już chyba miłość na zawsze. Jak u Franciszka Fenikowskiego z jego dzieła "Zakochani w Rozewiu" [KAW Gdańsk, 1977].
Poniżej tablica kierunkowa przy nowoczesnym ośrodku Rosevia Resort (fot. 1); do celu już tuż tuż. Tablica przy drodze głównej a za nią, przez pole wdzięczy się już moja ukochana Wzorkowa bliza (fot. 2); przystanek PKS-u o jakże cudownie brzmiącej nazwie (zapis w języku polskim i kaszubskim) (fot. 3); oto i ONA! Jeszcze bezimienna, ale za chwilę wszystko się zmieni, za chwilę życie napisze nowy rozdział jej dziejów (fot. 4)
Poniżej brama z zabytkowym kutym oświetleniem wiodąca do posesji, na której stoi latarnia Rozewie II wraz z przylegającymi budynkami i dawnym samowystarczalnym gospodarstwem (fot. 1); tablice informacyjne u podnóża Rozewia II - informacja o Janie Kasprowiczu, którego imię teraz dumnie nosi oraz o samej latarni (fot. 3-4), wejście i schody, na których przemawiali honorowi goście tego wydarzenia (fot. 5); słynna aleja z Przylądka Rozewie, zapewnie kiedyś przemierzali nią pieszo i Stefan Żeromski i Jan Kasprowicz (fot. 6)
Fot. Latarnica / 17 czerwca 2017
Ze starej prasy [42]
Przed drugą wojną światową, w latach 30-tych XX wieku ukazywało się czasopismo "Wiarus". Był to organ podoficerów wojska lądowego i marynarki wojennej wydawany przez Wojskowy Instytut Naukowo-Wydawniczy.
Nr 26 z 27 czerwca 1936 roku publikował w dziale krajowym fotografię latarni morskiej Rozewie I. Nie ma żadnej tematycznej wzmianki o samej latarni. Poniżej winieta gazety, strona ze zdjęciem i powiększona fotografia.
Prasa ze zbiorów Latarnicy.
Ze starej prasy [41]
"Przewodnik Katolicki" z 17 stycznia 1932 roku, w dziale "Wiadomości różnych" opublikował wzmiankę o naszej latarni morskiej Rozewie. Ukazała się ona w 3 numerze z 1932 roku na 44 stronie numeru.
Poniżej okładka tego wydania, strona z wiadomościami oraz notka o Rozewiu.
Ze starej prasy [26]
Dziś chciałabym Wam pokazać przedruk z jakiejś anonimowej dla mnie starej prasy/publikacji, o której niestety nie mam pojęcia. Na aukcjach internetowych sprzedawano jej fragment, a konkretnie zestaw stron 194-224 i nigdzie nie ma informacji z czego zostały wypięte.
Za to na str. 204 opublikowano archiwalne już - przed podwyższeniem wieży - zdjęcie latarni morskiej na Rozewiu.
Prasa - z archiwum Latarnicy.
Ze starej prasy [6]
Marcowy numer "Morza" z 1971 roku (nr 3/484) miał przepiękną zimową okładkę. Można na niej popatrzeć na skąpaną w śniegu latarnię Rozewie z okresu sprzed jej podwyższenia wieży i czasu kiedy część murowaną porastał gęsty bluszcz.
Autor zdjęcia (niestety w gazecie nie podano jego nazwiska) uchwycił w kadrze uruchomioną laternę i piękne punktowe oświetlenie wokół blizy. Czuć spokój panujący na Przylądku i aż czuć zgrzyt śniegu pod butami. Przepiękna fotografia warta przedrukowania i przypomnienia po latach.
Poniżej zimowa okładka "Morza"