Ze starej prasy [19]
Tygodnik "Przekrój" z 23 lipca 1978 roku publikował bardzo ciekawy artykuł nt nieznanych listów znanej polskiej przedwojennej aktorki - Stanisławy Wysockiej.
Stanisława Wysocka z Dzięgielewskich (ur. w Warszawie 7 maja 1877, zm. 17 stycznia 1941 tamże) – pracowała jako aktorka, reżyser teatralny i dyrektor teatrów. Karierę zaczynała w teatrach objazdowych. W latach 1901-11 była aktorką Teatru Miejskiego w Krakowie. W latach 1913-14 grała w Teatrze Polskim w Warszawie. W latach 1921-23 kierowała Państwową Szkołą Dramatyczną przy Konserwatorium Muzycznym w Warszawie. Od 1934 była wykładowcą PIST-u. Po wybuchu II wojny światowej współpracowała z konspiracyjnym PIST-em i do końca życia udzielała lekcji.
Odkryte listy aktorki w tym m.in. do Emila Zegadłowicza ujawniły, że była ogromną miłośniczką morza. Jej pierwsze spotkanie z morzem rzutowało na całe jej życie. Wysocka widziała wiele mórz, plaż i kurortów europejskich ale to właśnie nasze rodzime wybrzeże robiło na niej największe marzenie. W 1926 roku spędzała wolny czas na Półwyspie Helskim. Jak możemy przeczytać w artykule Milana kwiatkowskiego:
[...] Wysocka nie ukrywała patriotycznej dumy z bałtyckiego okna na świat. Półwysep Helski był dla niej najpiękniejszą częścią Polski. W swoich listach odkrywała urodę Jastarni i Helu. Z pasją kronikarza notowała wrażenia z licznych wędrówek.
Cytowane fragmenty listów były pisane w Helu, Jastarni i Jastarni-Borze. Znajdujemy w nich opisy pobytu aktorki w 2 latarniach: Rozewiu i w helskiej blizie. Być może w całym zachowanym zbiorze jest tych opisów i relacji więcej. Skoro Wysocka mieszkała na kwaterze w Jastarni Borze - zapewne dotarła i do tej latarni. Oryginały listów aktorki znajdują się obecnie w Muzeum Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym.
Stara prasa - ze zbiorów Latarnicy.