Kawa pod latarnią czyli Cafe Arkona

Bardzo czekałam na taki wpis - czy to znaleziony w sieci czy w jakijś publikacji dotyczącej historii Niechorza lub samej latarni i jej otoczenia a raczej zachodzących przez dziesieciolecia zmian. I z ogromną ekscytacją przeczytałam dziś na wspaniałej i pełnej cennych informacji stronie Pod latarnią. Historie z Niechorza. kto lubi tą miejscowość to koniecznie powinien tam regularnie zaglądać. Mnie już urzekła sama nazwa, w której  (choć nie bezpośrednio) pojawiła się jedna z naszych najpiękniejszych latarni morskich.

A jaki aspekt Niechorza, latarni, zmian z otoczenia mam na myśli?

Zawsze fascynował mnie tajemniczy piętrowy budynek pojawiający się na przedwojennych kartkach pocztowych z Seebad Horst (niem. Niechorze) stojący obok latarni, na klifie, a po wojnie już nieobecny w tym pejzażu. Na jego scianie czasami widać wyraźnie napis Cafe albo Cafe Arkona. Ileż to godzin spędziłam na próbach dotarcia do jakichś informacji, ileż czasu wyobrazałma sobie nie mając żdenj bazy poza tymi kartklami) jak wyglądał z bardzo  blisk,a jakie mógł skrywać pomieszczenia i jak sama kawiarnia wyglądała. Nie wyobrażam sobie abym odpusciła odwiedzena go w czasach , kiedy istnaił. czyż może być coś piękniejszego niż aromatyczna kawa pod/przy latarni?

I w końcu wiem coś więcej. Dzięki uprzejmości tworców strony Pod latarnią. Historie z Niechorza mogę wam zaprezentować ten tekst i 4 zdjęcia, które opublikowali (jedno wybitne! Wreszcie idzę sczzegóły z bliska).

Cafe Arkona
Kiedy niedawno zapytaliśmy jednego z naszych niechorskich przyjaciół o czym powinien być nasz kolejny post, bez większego namysłu wskazał na Arkonę. Ten obiekt nadal rozpala wyobraźnię wielu osób, choć już od dawna nie istnieje. Jego tajemniczy wygląd znany jest z dziesiątek, jeśli nie setek starych zdjęć. Tą nieśmiertelność zapewniło mu bezpośrednie sąsiedztwo latarni morskiej, największej atrakcji Niechorza. Pensjonat powstał w 1912 roku. Na pocztówce przedstawiającej okolicę latarni morskiej podczas srogiej zimy w lutym tegoż roku, możemy dostrzec budynek Arkony jeszcze bez dachu i charakterystycznej wieżyczki. Dom został wybudowany dla Emila Drewsa, niechorskiego latarnika. Pomysł budowy pensjonatu w tym miejscu wydawał się wręcz doskonały. Romantyczne położenie na wysokim klifie, zapierające dech w piersiach widoki i sąsiedztwo latarni przyciągające tłumy turystów. Wkrótce jednak nadeszła wojna i ciężkie powojenne lata.
W roku 1920 Drews odsprzedał willę Heinrichowi Ohnesorge, a w ciągu kolejnych trzech lat pensjonat zmieniał właściciela jeszcze trzykrotnie. Dopiero Richard Langer, oficer policji kryminalnej, osiadł tu na prawie dekadę. To za jego czasów obiekt rozszerzył działalność o kawiarnię, choć nadal oferował miejsca noclegowe dla 18 osób. Na potrzeby kawiarni dobudowano przeszkloną werandę i ogródek, gdzie można było skosztować tortów, lodów, ciastek, a także napić się piwa lub wina. W roku 1932 latarnik Drews odkupił Cafe Arkona i prowadził ją niemal do końca lat 30. Ostatnim niemieckim właścicielem był Jakob Arndt.
Niestety nic nie wiemy o powojennych losach budynku. Nie trafiliśmy na żadne jego zdjęcie z tego okresu. Na planie Niechorza z lat 50. dostrzec można zaznaczony w tym miejscu prostokąt i napis: gruzy. We wczesnych latach 90. jeden z autorów usłyszał od mieszkańca Niechorza historię o uszkodzeniu Arkony w marcu 1945. Według opowiadającego, w ścianie budynku była ogromna dziura, która nienaprawiana miała przyczynić się do zniszczenia całego obiektu. Nigdy jednak nie udało się tej opowieści potwierdzić. Jeśli ktoś z Państwa ma jakiekolwiek informacje na ten temat, prosimy o podzielenie się nimi.
Zaintersowanych i tych, którzy może mają faktycznie jakieś infor,acje, dokumenty, unikalne fotografie odsyłam bezpośrednio na stronę lub piszcie do mnie na maila, a przekażę dalej (mail w zakładce O mnie).
Strona na facebooku:

Poniżej 4 fotografie, którymi zilustrowali tekst o kawiarni autorzy.

Poniżej Cafe Arkona widziana na kartkach pocztowych z Niechorza - ze zbiorów Latarnicy.

Poniżej powiększony kadr jednej z moich kartek - tylko na niej widać napis Cafe Arkona a obok kartka z serwisu aukcyjnego ebay.de

Poniżej dwie fotografie z serwisu fotopolska.eu

Poniżej dwie kartki aukcyjne


Ciekawostki aukcyjne [61]

Dziś kolekcja znalezionych tej jesieni na portalu aukcyjnym przedmiotów z latarniami . Znalazły się w tym zestawie trównież przedmioty idealnie wpasowujące się w tą porę, bo mamy aż dwie bombki na choinkę z figurką latarni morskiej. Może jakiś przedmiot zainspiruje was na prezent dla najbliższych. Jest też kalemdarz na 2024 rok ze światowymi latarniami.

Fot. aukcyjne / 2023


Letnie Niechorze [vol. 3]

I ostatnia fotorelacja z Niechorza. Zdjęcia przedstawiają aktualny stan latarni i okolic. Ada, która je wykonała skupiła się również na detalach i tym co można czasami na miejscu po prostu przegapić. Tym bardziej się cieszę, że mogę wam je tu pokazać.

Fot. Adrianna Jeleń-Tomasik / czerwiec 2022


Letnie Niechorze [vol. 2]

Z przyjemnością powracam dziś do czerwcowego Niechorza. Aktualne fotografie pokazują jak w pięknym stanie jest ten obiekt nawigacyjny. Ta latarnia to nie tylko doskonały projekt architektoniczny. Zadbana prezentuje się naprawdę spektakularnie.

Zanim przejdę do galerii zdjęć warto spojrzeć na litografię z 1868 roku (zakupiona do kolekcji starodruków i prezentowana w Muzeum w Forcie Gerharda - po sąsiedzku obok latarni w Świnoujściu). Już same plany latarni mają potencjał i czuć, że będzie to przepiękna budowla. Fot. dokumentu z facebookowe strony świnoujskiej latarni.

Poniżej dalszy ciąg pięknych fotografii - w tym detali, oznakowania latarni i jej najbliższego otoczenia.

Fot. Adrianna Jeleń-Tomasik / czerwiec 2022


Widoki z podróży [85]

Po raz drugi w tym tygodniu wracamy do cyklu podróżniczego. Tym razem spłynęły do mnie zdjęcia z październikowego Niechorza. Niestety pogoda nie dopisała jeśli chodzi o oświetlenie, ale brak słońca zdecydowanie wynagradza sama modelka czyli latarnia morska.

Fot. Karolina Rosiak / październik 2021


Widoki z podróży [59]

Dziś drugi zestaw zdjęć podróżniczych z nadmorskiego urlopu Joanny. Trasa wiodła od Świnoujścia po Hel. Drugim latarnianym przystankiem było Niechorze.

Tej latarni nie można pominąć na naszym wybrzeżu zachodnim. Będę ją polecać każdemu chętnemu. Asia szybko dała się namówić i wiedziałam, że jej się to miejsce spodoba. Latarnia jest naprawdę świetnie utrzymana i atrakcyjna wizualnie. Do tego niesamowite położenie na klifie. Jak widać po załączonej galerii pogoda była idealna a niebo tak cudnie błękitne.

Poniżej latarnia z bliżej i dalszej perspektywy od strony miejscowości, widok z tarasu górnego, tablica pamiątkowa z okazji 150-lecia istnienia latarni i skwer przed nią.

Fot. Joanna Organek / wrzesień 2020