Wakacje 2021 [10]
Dawno nie wracałam do relacji z wakacji na Półwyspie Helskim z roku 2021. Była już kilkukrotnie Kuźnica, był Hel i nawet Jurata, ale nie było jeszcze Jastarni. A do Jastarni podczas urlopu trafiam kilkukrotnie. Najczęściej idąc pieszo z Kuźnicy - albo ścieżką nad zatoką, albo plażą nad Dużym Morzem lub duktem leśnym.
Wiadomo, że jeden czy dwa razy podejdę pod samą latarnię, aby zobaczyć w jakim jest stanie, co się zmieniło, jak jak wygląda jej najbliższe otoczenie. Do opłotowanego terenu trzeba podejść kawałek przez tzw. tereny zielone. Niestety najczęściej w sezonie letnim wyglądają one jak jeden wielki śmietnik. Leżą na zapleczu oficjalnej ścieżki, więc niektórzy uważają że nikt tam nie zagląda. A zaglądają i bywają choćby faromaniacy.
Jastarnia to obowiązkowo port, deptak wiodący do najsmaczniejszej kawy w Cappuccino Cafe, latarnia morska. W porcie wypatruję kotów choć najłatwiej je zastać wczesnym rankiem i przed nocą lub po zmierzchu. Koty bywają przy i na stacji kolejowej. Centrum zwiedzam starając się dotrzeć do najstarszej zabudowy i najwęższych uliczek. Lubię Jastarnię. Taką "moją", miejsca które od lat odwiedzam i obserwuję zmiany.
Poniżej w drodze z Kuźnicy do Jastarni
Poniżej latarnia w Jastarni w sezonie letnim 2021, ostatnie trzy fotografie to powrót plażą do Kuźnicy oraz lokal w samym centrum Jastarni zdobiony wizerunkiem latarni morskiej
Fot. Latarnica / czerwiec 2021
Marcowa Jastarnia 2022
Nie ma to jak radość dostania aktualnych zdjęć jednej z naszych latarni! Latarnia w Jastarni jest jedną z najmniejszych, ale przepięknie zlokalizowana - w samem miejscowości na paśmie wydm i lasów od strony otwartego morza. Jej światło po zmroku jest bardzo mocne i intensywnie widoczne choćby z portu jeśliby spacerować po nim po zmroku. Bardzo widać też to światło z wieży latarni w gdańskim Nowym porcie. Sama tego doświadczyłam.
Tym razem chciałabym wam pokazać latarnię widzianą z górnych kondygnacji Domu Zdrojowego w Jastarni, który jest tuż obok. Nie miałam okazji oglądać tej latarni właśnie z tej perspektywy. Tym bardziej cieszą mnie takie ujęcia. Nocna praca optyki jest ciekawą serią zdjęć i ucieszy każdego faromaniaka.
Jako bonus dzienne zdjęcie całej latarni oraz ozdobna drewniana latarnia w jednym z przydomowych jastarnickich ogródków. Stasiu dziękuję za tą wiosenną fotoniespodziankę!
Praca optyki w kilku fazacch:
Fot. Stanisław J. Szewczak / marzec 2022
70-te urodziny latarni
Rok 2020 jest znaczący w historii polskiego latarnictwa. Mamy w nim 4 różne powody do świętowania. Dziś chciałabym uczcić pierwszy z nich: 70-lecie istnienia powojennej latarni w Jastarni.
Rok 1950 przyniósł uruchomienie w połowie helskiej kosy (Jastarnia) nowej latarni morskiej. Stanęła ona w miejscu latarni z najkrótszą historią – kratowanej ażurowej konstrukcji z 1938 roku, którą wysadzono już w 1939 roku. Poniżej poprzedniczka obecnej latarni z Jastarni widziana od strony portu.
Fragment fot. ze zbiorów Latarnicy
Obecna latarnia morska w Jastarni stanęła w miejscu swej poprzedniczki – do dziś można oglądać obok jej podstawy śruby kotwiące przedwojenną wieżę (pomalowane współcześnie na żółto). Poniżej miejsce umocowania konstrukcji latarni przedwojennej i tablica z historią latarń jastarnickich na murze latarni.
Fot. Latarnica / czerwiec 2018
Po wojnie istniała konieczność przywrócenia temu miejscu latarni. Do jej nowoczesnej konstrukcji wykorzystano metalowy walec buczka spod latarni Stilo. Poniżej kolumna buczka spod latarni Stilo - która stała się bazą dla współczesnej latarni.
Fot. 1 - z Archiwum Urzędu Morskiego; fot. 2 fotoexploracje.manifo.com
Poniżej aktualny widok na szczątkową pozostałość - samą przechyloną już podstawę buczka oraz murowaną kolumnę buczka widoczną w lesie z wieży latarni Stilo. Na drugim poziomym zdjęciu wnętrze kolumny. Bystre oko miłośnika latarni i kotów zauważy, że takie samo grafitti z kotem na murowanej ścianie znajduje się również w porcie w Helu.
Fot. Lidia Czuper /30.08.2020
Latarnia w Jastarni jest drugą całkowicie metalową latarnią na naszym wybrzeżu obok trójkolorowej Stilo. Pamiętam ją jeszcze z lat 70-tych XX wieku kiedy przypływałam do Jastarni wodolotami i stateczkami białej floty prosto z Trójmiasta. Była wtedy znacznie mniej osłonięta i idąc na plażę nad otwartym morzem widać było wysoką wydmę, na której stoi. Dziś spacerując alejką wzdłuż torów można śmiało minąć miejsce, gdzie się znajduje, bo po obu stronach rosną gęste krzewy i drzewa.
Fot. Latarnica / czerwiec 2018
23 sierpnia br w słynnym jastarnickim Kinie Żeglarz z okazji 70-lecia istnienia latarni odbyło się spotkanie z latarnikiem i pisarzem Karolem Kłosem. Miał również miejsce pokaz legendarnego już film filmu o społeczności Półwyspu Helskiego pt. „Między dwiema latarniami”.
Wieczór uświetnił także występ Rybackiej Orkiestry Dętej z Jastarni, która w swoim repertuarze nawiązała między innymi do tradycyjnych pieśni kaszubskich i zagrała Sto lat dla latarni!
Fot. z facebookowego profilu kina Żeglarz
Jednym z latarników w Jastarni jest Karol Kłos. Nie tylko pilnuje światła, ale i wydał już kilka powieści, z których „Latarnik” i „Latarniczka” najpełniej i z pierwszej ręki wykorzystują jego wiedzę o tym zawodzie i pracy latarnika w Jastarni. Poniżej moje pierwsze osobiste w cztery oczy spotkanie z Karolem Kłosem na uroczystościach pod latarnią w gdańskim Nowym Porcie w 2013 roku.
Fot. Tomasz Lerczak/ Gdańsk 2013
Jakie dane techniczne ma jedna z najmniejszych latarni?
– wysokość wieży ok 13,5 m
– wysokość światła 22 m n.p.m.
– zasięg światła 15 Mm
Obiekt jest nieudostępniony dla ruchu turystycznego ze względu na swoje niewielkie rozmiary. Informuje o tym wprost tabliczka na płocie posesji z latarnią.
Fot. Latarnica / czerwiec 2019
Po zmierzchu prace latarni pięknie widać z portu w Jastarni, gdzie jej laterna góruje nad koronami drzew, a światło bardzo mocno rozświetla okolice. Bliskim sąsiadem latarni jest Dom Kuracyjny, z którego najwyższych kondygnacji pięknie widać górną partię latarni. Poniżej współczesna fotografia ukazująca jak widać latarnię z całkiem już innego nowoczesnego Domu Kuracyjnego oraz przedwojenna, gdzie za budynkiem domu zdrojowego widać krótko istniejącą ażurową wieżę poprzedniczki.
Fot. 1 Kasia Foigt, fot. 2 NAC
Latarni życzę wielu kolejnych dziesięcioleci życia i rozświetlania nam tej części wybrzeża ku uciesze miłośników latarń ale i dla bezpieczeństwa ludzi na morzu.
Wakacje 2019 [14] - z wizytą w latarni
Pomału staje się to miłą tradycją, że co kilka lat podczas urlopu na półwyspie, udaję się na kawę/herbatę do jastarniańskiego latarnika na jego nocną zmianę, aby z laterny obserwować kończący się letni dzień i zachodzące słońce uciekające za wody Bałtyku.
Jeśli w danym dniu pogoda sprzyja (cóż nie mam za bardzo wpływu na harmonogram zmian pracy latarnika i mogę się jedynie dostosować) to jest szansa na przepiękny spekzlak barw.
Z laterny jastarnenskiej blizy cudnie widać nie tylko zachody słońca ale i panoramę miejscowości i cały basen portowy ze światłami na główkach wejściowych.
Spotkanie z latarnikiem to nie tylko okazja do rozmów o specyfice pracy, latarniach tego regionu ale i długie dysputy o książkach, bowiem Karol Kłos poza swymi obowiązkami flizowego pisze książki. Ma na swoim koncie już kilka powieści. Szczególnie polecałabym "latarnika" i "Latarniczkę" bo to w końcu najbliższa nam tematyka, ale mnie urzekła również historia "Kota Amadeusa w Sopocie".
Poniżej okładki jego książek, fot. z profilu facebookowego Karola
W czerwcu 2019 roku pogoda na spotkanie w latarni bardzo się udała. To był piękny letni wieczór i przygodowa zrobiła spektakl barwny w klasycznym nadbałtyckim zachodzie słońca. Do tego chwila ekscytacji i oczekiwania aż włączy się automatycznie optyka latarni, no i samo przebywanie wewnątrz dawnej kolumny buczka spod Stilo oraz wejście na poziom górnego tarasu to zawsze są ogromne emocje i szybsze bicie serca.
Poniżej fotorelacja z tego pobytu:
Fot. Latarnica / czerwiec 2019, ostatnia fotografia: Tomasz Lerczak / czerwiec 2019
Ze starej prasy [66]
Dziś w cyklu, który po raz ostatni kontynuowałam w grudniu 2019, mini notka prasowa, ale jaka gratka.
"Polska zbrojna" nr 201 z 23 lipca 1938 roku opublikowała notkę na temat planów budowy latarni w Jastarni i dotyczy to najkrócej istniejącej naszej latarni, bowiem jej "życie" przypada na lata 1938-1939.
Wybuch II WŚ przerwał brutalnie jej żywot. A była to wysoka 25 metrowa ażurowa wieża.
Poniżej okładka, strona z notką oraz sama notka i jej pełna treść.
A o jaki obiekt nawigacyjny w Jastarni zapowiada ta notka? Poniżej stara kartka pocztowa z kratową ażurową konstrukcją od strony zatoki oraz fotografia z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Z zimową wizytą w latarni Jastarnia [2]
Dziś drugi i ostatni zestaw zdjęć z zimowego pobytu Kasi w latarni morskiej Jastarnia.
Jak się ma szczęście i trafi jeszcze dodatkowo na ładną pogodę i dobre światło to pięknie widać z górnego tarasu i poziomu laterny całą okolicę - w tym wieżę kościoła w Jastarni, wieże wojskowe na wydmach czy górne kondygnacje Domu Zdrojowego po sąsiedzku.
Fot. Kasia Foigt/2017
Fot. główna postu - Latarnica
Z zimową wizytą w latarni Jastarnia [1]
Na Latarnicy już kilka razy razy pokazywałam wnętrze i detale z laterny jastarneńskiej blizy, ale wszystko zawsze odbywało się w otoczce letniej, bo wtedy mam okazję bywać we wnętrzu tej jednej z naszych najmniejszych latarni.
Ku ogromnej radości przeglądałam zdjęcia z pobytu w latarni Jastarnia doskonale fotografującej Kasi Foigt, bo udało jej się odbyć tą wizytę w okresie zimowym, a konkretnie w grudniu.
Poniżej pierwsza część z tej historycznej chwili, bowiem dla niej było to pierwsze wejście do tego obiektu nawigacyjnego naszego wybrzeża.
Fot. Kasia Foigt / 2017
Fot. główna postu - Latarnica
Zdjęcie na niedzielę - 24 września 2017
Dziś w zdjęciu na niedzielę niechaj nas rozgrzeje światło z laterny latarni jastarnickiej. Zdjęcie zostało zrobione na Półwyspie Helskim w 2016 roku latem.
Specjalnie czekaliśmy, aby automat włączył optykę, żeby mogło powstać takie zdjęcie.
Fot. Tomasz Lerczak / 2016
W odwiedzinach u latarnika [3]
Już coraz bliżej do ruszenia sezonu turystycznego nad morzem, a ja jeszcze do końca nie podzieliłam się z Wami moją fotorelację z odwiedzin u latarnika w Jastarni z czerwca ubiegłego roku.
Poniżej kolejne ujęcia jastarnickiej blizy w świetle kończącego się dnia. Z każdym kolejnym zdjęciem widać zapadający zmierzch, a światło optyki coraz bardziej odcina się od nieba i najbliższego otoczenia latarni.
Fot. Latarnica / czerwiec 2016
W odwiedzinach u latarnika [2]
Powróćmy dziś do czerwcowej wieczorno-nocnej wizycie u latarnika w Jastarni. W marcu opublikowałam pierwsze zdjęcia, a dziś kolejne.
Zarówno z wnętrza wieży jak i poza nią, u podnóża latarni. Zmrok zapadał pomału. W czerwcu jak wiadomo dni są bardzo długie więc trochę przyszło nam poczekać na zapalenie się latarni.
Ale zanim ruszyła jej optyka mogłam porobić zdjęcia wchodząc do wieży i przebywając bezpośrednio pod nią. Poniżej dalszy ciąg przemiłych wakacyjnych wspomnień.
Fot. Latarnica