Wakacje kolejowe 2021 [vol. 8]

Po 4 miesiącach powracam do kolejowego cyklu z wakacji w 2021 roku. Już niewiele zdjęć zostało do pokazania. Wszytskie zdjęcia z tego odcinka zostały wykonane w Kuźnicy.

 

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Wakacje kolejowe 2021 [5]

Prawie 2 miesiące temu ukazał się 4 odcinek cyklu kolejowego dotyczący wakacji na Półwyspie Helskim w roku 2021. Najwyższa pora wrócić do tematu. Tym bardziej, że w trakcie tegorocznego urlopu na pomorzu środkowym nie było mi dane doświadczyć podroży pociągiem co jest zawsze dla mnie jakąś stratą i brakiem fajnego przeżycia z wakacjami nad morzem w tle. Ale trafiły mi się akurat nieskomunikowane kolejowo miejscowości.

Poniżej kolejna galeria z pociągami. Miłośników tematu nie muszę zachęcać.

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Wakacje 2019 [20] - kolejowo vol. 2

Dziś drugi wakacyjny kolejowy odcinek z lata 2019 roku. Poniżej na zdjęciach pociągi na stacji Władysławowa Port (fot. 1-2), przejazd przez tory - wejście na plażę nr 33 - w Kuźnicy (fot. 3-4), przejście i tory z Helu w kierunku Juraty w drodze do ruin latarni Jastarnia Bór (fot. 5-6), stacja Hel i wczasy wagonowe (fot. 6-10) oraz ponownie pociągi widziane w Kuźnicy na wysokości mariny i restauracji "Czerwona Oberża" (fot. 11-20).

Fot. Latarnica / czerwiec 2019


Muzeum Kolei Helskich [1]

Kiedy dziś spoglądam wstecz i wybieram zdjęcia do publikacji na blogu widzę, że podczas tegorocznych wakacji miałam okazję doświadczyć mnóstwa sympatycznych wydarzeń i mimo, że  była to już kolejna wizyta na Półwyspie Helskim wciąż odnajduję nowe miejsca do odwiedzenia.

Tak było z Muzeum Kolei Helskich. Jest ono oddzialem MOW i o ile MOW zwiedzałam już wielokrotnie to część poświęconą kolejom widziałam pierwszy raz. MKH otwarto w 2013 roku a mnie tam przygnało dopiero 4 lata później.

Jest to o tyle dziwne że od dawna uwielbiam pociągi i tematy okołokolejowe są mi bardzo bliskie i lubiane. Z jednej strony to może i dobrze bo taki oddział zdążył się przez te 4 lata trochę zagospodarować i stworzyć bogatszą placówkę muzealną niż na początku. Za kilka lat trzeba będzie taką wycieczkę powtórzyć i zobaczyć co się zmieniło.

Największą atrakcją MKH jest przejazd (z przesiadką!) helską wąskotorówką. Możliwość podziwiania podczas niespiesznej jazdy przepięknych okolicznych lasów, zapach nagrzanej ściółki od słońca, stukot kół na torach... ach! To jest to co pamięta się na zawsze i zachowuje w sercu.

Start przejazdu znajduje się na terenie MOW. Na każdy taki przejazd zawsze zbiera się grupa mniej lub bardziej liczna chętnych. patrząc na to że byłam tam przed sezonem to i tak sporo było turystów chcących odbyć tą przejażdżkę. Nawet jechały z nami psy.

O placówce tak jest napisane na stronie internetowej MOW:

W pomieszczeniach jednego z ogromnych, żelbetowych schronów - magazynów amunicyjnych poniemieckiej baterii Schleswig-Holstein umieszczono ekspozycje mające przypominać historię i rozwój helskich kolei - zarówno linii szerokotorowej zbudowanej w ciągu 9 miesięcy w 1921 roku, jak i rozbudowanej sieci wojskowych kolejek wąskotorowych budowanych przez całe 20-lecie międzywojenne, a następnie rozbudowywanych w czasie okupacji niemieckiej.

Do siedziby MKH dowozi turystów druga z linii kolejki wąskotorowej MOW, Naokoło schronu mieszczącego MKH rośnie wystawa plenerowa pokazująca uratowane przed zezłomowaniem elementy taboru kolejowego - zarówno wąskotorowego, jak i szerokotorowego. 

Poniżej pierwsza fotorelacja z tego dnia.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Półwysep kolejowo - 2017 [1]

Kto śledzi co roku moje wpisy powakacyjne ten wie, że poza latarniami, kotami i urokiem nadmorskich pejzaży kolejnym moim bzikiem są pociągi.

Nie pozostaję obojętna wobec uroku tych maszyn i uwieczniam je oraz tematy pokrewne (stacje, budynki dworcowe, tory) na zdjęciach.

Tak samo było i w tym roku. Dlatego kilka wpisów wspominających lato i morze poświęcę również pociągom, które mi na urlopowych szlakach towarzyszyły.

Fot. Latarnica / 2017


Kolejowe wakacje [8]

Dziś powracam do cyklu kolejowych wakacji, ale jest to już ostatni wpis w ramach tej fotoserii. Z sentymentem żegnam się z prezentowanymi tutaj motywami, ale w perspektywie mam, że minął prawie kolejny rok i coraz mi bliżej znowu do tego, aby oglądać TE pociągi, w TAKIM otoczeniu w realu. Tęsknię do Półwyspu Helskiego i z ogromną radością znów znajdę się na tym wąskim paśmie lądu między wodami Małego i Dużego Morza.

Poniżej fotografia na wielki finał tego cyklu. Już bez pociągu, ale pokazująca jaką trasą przez Półwysep Helski mkną wszystkie jednostki szynowe. Zdjęcie wykonane zostało w tym miesiącu, a dokładnie 19 kwietnia na trasie Chałupy- Kuźnica.

Fot. Latarnica / ostatnia fotografia - Kasia Foigt


Kolejowe wakacje [4]

Jak widzicie pociągi naprawdę mnie fascynują. Nie mogłam sobie odmówić przyjemności ich fotografowania podczas pobytu na Półwyspie Helskim, choć zdjęcia powstawały głównie w Kuźnicy.

Tabor latem przejeżdża przez tą malowniczą trasę bardzo różny. Przed sezonem - tak do prawie końcówki czerwca - jest ich w trakcie dobry nie za dużo ale potem naprawdę często ma się tą przyjemność podziwiania tych ciężkich maszyn mknących do Helu i z powrotem.

Poniżej na jednym zdjęciu żarcik miejscowego PKS-u, linia wożąca na Hel (Hell) ma numer 666

Fot. Latarnica / czerwiec 2016