Widoki z podróży [51]

Kolejną latarnią i dalekim przystankiem w tym cyklu podróżniczym moich Czytelników będzie Islandia i latarnia - Grótta Light, Reykjavík. W maju dotarły do mnie te piękne fotografie:

Fot. Małgorzata Kulej / 2020

Poniżej kilka faktów nt tego obiektu:
– zbudowany w 1897 roku
– obiekt aktywny
– wysokość światła 24 m n.p.m.
– trzy błyski co 20 s, biały, czerwony lub zielony w zależności od kierunku
– budulec wieży stanowi beton
– wysokość wieży 23 m
– elewacja wieży biała, laterna czerwona
– Grótta to wyspa na końcu półwyspu Seltjarnarnes, około 15 km na zachód od centrum Reykjavíku
– latarnia morska stanowi wejście do portu w tym mieście
– latarnia morska jest również popularnym miejscem do oglądania zorzy polarnej
– wieża zamknięta dla turystów
– przy wieży dwa budynki

Poniżej kilka fotografii z wikimedia.org

Fot. główna wpisu Małgorzata Kulej


Latarnia morska Hvalnes - Islandia

Dziś powrócę na chwilę do latarni z Islandii, które pięknie obfotografował podczas rowerowej eskapady korespondent terenowy Latarnicy Radek Literski.

Na szlaku znalazła się  m.in. ta pomarańczowa wieża (swoją drogą ten kolor elewacji jest w Islandii bardzo popularny jako barwa latarni morskich) nazywana latarnią Hvalnes. Co wiadomo o tym obiekcie?

Poniżej kilka faktów nt tego obiektu:
– zbudowany w 1954 roku
– obiekt czynny nawigacyjnie
– wysokość światła 29 m n.p.m.<
– wysokość wieży 12 m
– położony na wybrzeżu południowym Islandii, na przylądku Austerhorn
– budulec wieży to beton
– do latarni można się dostać od autostrady przybrzeżnej
– wieża zamknięta dla turystów

Poniżej zdjęcia latarni Hvalnes wykonane przez Radka [5x]

Poniżej zdjęcie latarni na listsoflights.com

Poniżej widok na drogę dojazdową z Street View Google Maps

Poniżej widok satelitarny z Google Maps

Fot. główna wpisu - Wikimedia.org


Unikalne zdjęcia latarni Brik z Islandii

19 listopada w zdjęciu na niedzielę prezentowałam jedną fotografię latarni morskiej Brik z Islandii, do której dotarł w tym roku mój terenowy korespondent Radek Literski.

Zdjęć tej latarni nie znajdziecie w przestrzeni internetu, nie ma jej obfotografowanej w bardzo rozbudowanych spisach latarń świata.

Radkowi udało się trafić na ładną pogodę i poniżej kilka zdjęć wykonanych tego dnia podczas podroży po Islandii.

Na fotografiach widać na jakim odludziu i w jak trudnym terenie znajduje się ta mała latarnia morska. Radku BARDZO dziękuję za podesłanie zdjęć!

Fot. Radek Literski


Zdjęcie na niedzielę - 19 listopada 2017

Dziś w zdjęciu na niedzielę rarytasik. Po pierwsze rzadko tu trafia latarnia zagraniczna. Po drugie ta konkretna została uwieczniona po paz pierwszy na oficjalnej fotce.

Fotografia powstała podczas rowerowej wyprawy po Islandii terenowego korespondenta Latarnicy. Poniżej unikalna fotka latarenki Brik.

A tak o okolicznościach i tym wyzwaniu fotograficznym napisał autor na blogu z wyprawy:

Czy w obecnych czasach można coś eksplorować? Kosmos, a na Ziemi niezdobytych miejsc już niewiele. Ale można sobie szukać małych białych plam i pobawić się eksplorację... Mi się to udało. Największa baza danych o istniejących latarniach zawiera o nich wszystkie informacje. Prawie. Niekiedy czegoś brakuje. Bohaterką tego postu jest ta mała latarenka Brik której nikt do tej pory nie zrobił oficjalnego zdjęcia - z publicznych miejsc jest niewidoczna, a i sposób dotarcia pozostawał nieznany.

Gratuluję dotarcia do tego miejsca i pięknej pogody do pstryknięcia fotki.

Fot. Radosław Literski / lipiec 2017


Gdy korespondent wyrusza na Islandię

Latem tego roku korespondent terenowy Latarnicy - Radek Literski - wyruszył na wyprawę rowerową na Islandię, gdzie zamierzał również odwiedzić jak najwięcej latarni i je obfotografować.  

Wszystko zaczęło się w lipcu a pierwszą spotkaną latarnią była ta pomarańczowa wieża Keflavik. Latarnie Islandii z tego co widzę przeglądając jego fotki są takie skromne i niskie. Zapewne nadrabiają swoim położeniem w terenie.  

Na początku wyprawy zaliczone zostały też te kolejne (zdj. 2 i 3) a przy okazji Radek mógł cieszyć oczy takimi pięknymi widokami. Ach te klify! (fot. 3).

Fot. Radek Literski

Fot. główna wpisu - allposters.com