Lipcowe oblicze botaniku

Staram się odwiedzać poznański Ogród Botaniczny z aparatem fotograficznym przynajmniej raz w daną porę roku. Letni botanik miałam okazję zobaczyć dopiero w II połowie lipca. Z jednej strony przez koronawirusa bo uniemożliwiał pójcie tam wcześniej, z drugiej, że do końca czerwca byłam na urlopie nad morzem.

Tegoroczny letni pobyt w tak znanym miejscu lekko przygnębił. Widać było od razu zaniedbanie tych kilku miesięcy i słabsza frekwencję pracowników dbających o wygląda i kształt tamtejszych roślin. Wiele fragmentów bardzo zaniedbanych, zarośniętych chwastami. Część roślin spalona od słońca.

Takie mile dla oka perełki starałam się uchwycić i wynaleźć, aby na kadrach zostało jednak coś ładnego z tego dziwnego lata 2020.

Fot. Latarnica / lipiec 2020


Ogród Botaniczny - wrześniowa przyroda [2]

Dziś drugi odcinek z wrześniową przyrodą w poznańskim Ogrodzie Botanicznym.

W tym odcinku sporą część zdjęć poświęcam różnym odmianom i kolorom róż. Jest taki skwer zwany rozarium. Rosną na nim róże wszelakich barw, ale to co było tego upalnego dnia najpiękniejsze to zapach jaki wisiał w powietrzu w tych alejkach. Coś wspaniałego! Przywodzi od razu zapachy dzieciństwa i róż ogrodowych.

Nie wiem co się stało, ale kiedy kupi się róże w kwiaciarni to najczęściej one nie mają zapachu. A pamiętam z lat szkolnych, że róże ktorymi się kogoś obdarowywało pachniały przepięknie.

Fot. Latarnica / wrzesień 2019