Ze starej prasy [58]

Dziś w cyklu Ze starej prasy prawdziwa latarniana gratka. Artykuł znanego Alfreda Świerkosza (autora rozpropagowania w prasie krajowej legendy opowiedzianej mu przez latarnika Leona Wzorka o związkach Stefana Żeromskiego z latarnią Rozewie) w "Ilustrowanym Kurierze Codziennym" z 1938 roku.

W numerze 312 z listopada 1938 roku czytamy tekst pt. "Wyścig piękna i techniki na polskim wybrzeżu". Znajdziemy tam malutki interesujący mnie szczególnie fragment o planach zbudowania w Jastarni (należy pamiętać. że w tym czasie funkcjonuje wciąż wysadzona podczas II WŚ latarnia morska w Jastarni Borze) nowej latarni morskiej o konstrukcji ażurowej. Szczegóły poniżej.

Fot. skany stron z Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej

Poniżej okładka Kuriera

Poniżej zbliżenie na datę wydania

Poniżej strona 5 z artykułem Alfreda Świerkosza

Poniżej kadr na treść artykułu

Poniżej fragment o planie zbudowania nowej ażurowej latarni morskiej w Jastarni

ANEKS osobisty: Latarnia, o której wspomina się w artykule jako o budowli zaplanowanej wyglądała już po postawieniu tak:

Kartka pocztowa ze zbiorów Latarnicy


Zdjęcie na niedzielę - 9 września 2018

Dziś w Zdjęciu na niedzielę kwintesencja piękna Półwyspu Helskiego. I to kadr bez latarni. A jednak widzę w nim i czuję zmysłem węchu zapach dzikich róż i wód zatoki.

Jest w tym kadrze lato i jakże inne od codzienności tempo życia wakacji.  Zdjęcie przedstawia: "Jastarnia-Bór: na bagrowanym: Zatoka Pucka, dzikie róże i pomeranki".Więcej zdjęć p. Witolda na jego facebookowej stronie: https://www.facebook.com/wtszphotography/

Fot. Witold Tadeusz Szkodziński


Ze starej prasy [57]

W kolejnym odcinku cyklu mam podobny przpadek jak we wpisie z końca sierpnia. Znamy tylko rok ukazania się tej notki prasowej. Tytuł gazety oraz dokładna data nieznane. Tekst o pobycie Jana III Sobieskiego w Helu ukazał się w 1933 roku.

Poniżej wycinek prasowy oraz 2 współczesne fotografie rekonstrukcji starej blizy z tzw. garnkiem Wulkana - na terenie Muzeum Helu w Helu

Fot. Muzeum Helu 2x


Zdjęcie na niedzielę - 2 września 2018

W okolicy Przylądka Rozewie jest taki ośrodek domków letniskowych o nazwie "Rozewska Bliza". Na jego terenie stanęła replika latarni morskiej Rozewie I (w skali).

Poniżej ten model, fotografia ze strony facebookowej ośrodka. Więcej info o domkach https://www.facebook.com/Rozewska.Bliza/ Położenie jego jest idealne i blisko do latarni morskiej.

Fot. z facebookowej strony ośrodka "Rozewska Bliza"


Widoki z podróży [15]

Cykl podróżniczy Widoki z podróży jest nieustannie otwarty dla moich Czytelników i nie dotyczy oczywiście tylko latarni zagranicznych.

Dziś z ogromną przyjemnością chciałabym wam zaprezentować przepiękne zdjęcia Marcina Pałaszyńskiego (publikowany z resztą na Latarnicy nie po raz pierwszy) przebywającego w tegoroczne wakacje na Pomorzu Środkowym.

Jako miłośnik i fotograf niezwykłych obiektów odwiedził tam oczywiście latarnię morską Gąski, a efekt sesji wykonanej po zmierzchu poniżej.

Obejrzyjmy i pozachwycajmy się pracującą optyką tej latarni.

Fot. Marcin Pałaszyński / sierpień 2018

Fot. główna wpisu (dzienna) - Tomasz Lerczak 2018


Ze starej prasy [56]

Dziś taki nietypowy wpis jak na ten cykl, choć BARDZO ciekawy. Nietypowy, bowiem nie potrafię podać ani dokładnej daty wydania ani tytuły gazety, w którym się to ukazało.

Po wysłaniu zapytania do Muzeum Helu (skąd mam te skany notek) dostałam informację, że oni również nie znają więcej szczegółów.\

Zatem przyjrzyjmy się 2 informacjom prasowym z 1933 roku - obie dotyczą helskich latarni.

Więcej różnych informacji na ich facebookowej stronie: https://www.facebook.com/muzeumhelu/


Kolejowe klimaty z wakacji na Półwyspie Helskim 2017 [4]

Jeszcze zanim zacznę publikować zdjęcia z tegorocznych wakacji na Półwyspie Helskim, muszę zakończyć cykl kolejowy zdjęciami z dnia wyjazdu z Kuźnicy w czerwcu 2017 roku.

Wtedy to pociąg z Helu w samej Kuźnicy czyli na czwartej stacji od miejsca startu miał prawie 90 minut opóźnienia. Dzień był zimny, deszczowy, a my czekaliśmy w ulewie na peronie na poranny pociąg.

Dlaczego było takie opóźnienie nie wiem do dziś, ale to było przykre doświadczenie. Tego dnia udało mi się czekając na właściwy pociąg do domu wykonać te zdjęcia na peronie w samej Kuźnicy oraz potem podczas dłuższego postoju na stacji Gdynia Główna.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Ze starej prasy [55]

W dziale Ze starej prasy  dziś artykuł, w którym znajdujemy zdjęcie z wycieczki do latarni morskiej w Rozewiu - która miała miejsce w 1932 roku. Artykuł "W obronie granic i honoru" autorstwa Dr Tadeusza Sas Jaworskiego ukazał się w Tygodniku Ilustrowanym w 24 numerze z 1932 roku (wydanie pod datą 11.VI.1932).

Czasopismo z archiwum Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Poniżej okładka Tygodnika Ilustrowanego z 1932 roku

Poniżej strona 23 z artykułem "W obronie granic i honoru"

Poniżej powiększenie na górne zdjęcia, po prawej fotografia opisana: Obóz akademicki w Hallerowie. Wycieczka do latarni morskiej w Rożewie.


Ex Libris z latarnią morską [1]

Dzisiejszym wpisem inauguruję nowy cykl. Będzie on pokazywał - na razie zakładam, że tylko rodzime - Ex Librisy z wizerunkami latarń morskich.

Na pierwszy ogień idzie Ex Libris Biblioteki Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie z 1977 roku. Ile książek zostało tak oznakowanych nie wiem, ale wygląda on tak:

A co przedstawia ta grafika, skoro od razu widać, że nie jest to aktualna latarnia w Świnoujściu? Otóż Ex Libris Szkoły Morskiej wykorzystał motyw pierwszej latarni, która znajdowała się na tzw. falochronie wschodnim. Było to w XIX wieku jeszcze, a obecna latarnia morska nie istniała.

Latarnia ze znaku własnościowego książki to obiekt prezentowany na sztychu w publikacji "Preussen in landschaftlichen Darstellungen\" (Berlin, 1837).

Plan tego obiektu przedstawia się następująco (liczył on 10,5 m wysokości)["Allgemeine Bauzeitung", dritter Jahrgang, 1838], latarnia ta widnieje również na ilustracji z 1828 roku: (il. z baken-net.de)

Stara świnoujska latarnia trafiała też na stare kartki pocztowe, jak choćby te prezentowane poniżej: fot. aukcyjna i ze zbiorów Latarnicy

Jeśli posiadacie w swoich księgozbiorach jakiś Ex Libris z latarnią morską napiszcie do mnie i podeślijcie jego wizerunek.


Latarnica poleca! - vol. 16 - Latarnia morska Gdańsk Nowy Port

Stefan Jacek Michalak od lat planował samodzielne wydawnictwo o swojej ukochanej blizie. Bo nabycie tego obiektu nie było zwykłym zakupem dokonanym przez miłośnika latarń morskich. To była miłość od pierwszego wejrzenia i byli sobie przeznaczeni.

Aż strach pomyśleć jaki byłby los tej przepięknej, ale zrujnowanej i będącej w coraz gorszym stanie wyłączonej z użytku wieży (latarnię Nowy Port zastąpiła nowoczesna latarnia w gdańskim Porcie Północnym), gdyby nie jego pobyt w grodzie Neptuna przed laty i dostrzeżenie właśnie jej na nabrzeżu przy ulicy Przemysłowej.

Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. I zakupiona (po wielu trudach i walce o sfinalizowanie tego marzenia) latarnia nie tylko odzyskała całe swoje piękno i została odrestaurowana z ogromną dbałością o detale, ale jej nabycie nie miało na celu cieszenia oczu tylko jej właściciela.

Od początku było wiadomo, że wieża ma służyć innym i stać się obiektem muzealnym udostępnionym turystom. O tym również traktuje ta książka. O historii blizy od chwili jej wybudowania i dziejów do II wojny światowej i tuż po niej, ale też o tym rozdziale, który opowiada o drugim życiu latarni, odkąd stała się przysłowiowym "oczkiem w głowie" Stefana Jacka Michalaka.

Na potrzeby tej publikacji i ekspozycji muzealnej w samej wieży właściciel od początku wynajdował i zbierał przedmioty związane z jej historią. Gromadził sztychy, ilustracje, mapy, kartki pocztowe, druki, starą prasę i inne powiązane z nowoporcką latarnią przedmioty. Sama kilkakrotnie byłam czujna i wynajdywałam dla niego unikalne zdjęcia latarni z różnego okresu działalności.

Autor opracowania pan Czesław Romanowski - gdański dziennikarz  (którego miałam okazję poznać osobiście kilka lat temu) zebrał w tej książce najdawniejszą i współczesną historię tej latarni dodając oczywiście niezbędny rozdział o przywróceniu tak ważnego jej elementu jakim była kula czasu.

Treść wzbogacają liczne archiwalia i fotografie współczesne. Wszystko podane jest w sposób przystępny i taki aby zainteresować tym obiektem Czytelnika. I w przypadku latarni w Nowym Porcie jak i wielu innych tak to już jest, że turyści nie przyjeżdżają do nie tylko raz.

Wiele osób powraca w lata kolejne, w inne pory roku, przywozi ze sobą znajomych i rodzinę, aby im pokazać tą pięknie zachowaną wieżę.

O samej treści nie będę pisać więcej, bowiem to czysta historia tego miejsca i warto się z nią zapoznać. W książce znajdziemy następujące rozdziały: Od Wisłoujścia do Brzeźna, Nowy Port i nowa latarnia, Kula czasu, Wojenne i powojenne losy, <Drugie życie latarni oraz Gdański latarnik. 

Książkę można nabyć bezpośrednio w latarni Nowy Port oraz w "MEWKA. Otwarta Pracownia" przy ulicy Bliskiej 11A w Gdańsku.\

Mam nadzieję, że kolejne latarnie naszego wybrzeża doczekają się rownież takich swoich pasjonatów tematu, którzy zechcą opisać wnikliwie ich dzieje i przede wszystkim ocalić je od zapomnienia. Książka "Latarnia morska Gdańsk Nowy Port i kula czasu" zdecydowanie trafia do działu Latarnica poleca!

Dane książki:
Tytuł: Latarnia morska Gdańska Nowy Port i kula czasu
Autor: Czesław Romanowski
Wydawnictwo: Bernardinum 2018
Ilość stron: 58
Oprawa miękka, liczne ilustracje

Fot. Latarnica [5x]


I już po wyprawie! - Podkasty dla Wikipedii

Wyprawa szlakiem latarni - nad którą z dumą patronat objęła Latarnica - już zakończona. Wszystko udało się nawet przed terminem. Jak pisałam w ubiegłym tygodniu rozmowy trwały, pięknie się rejestrowały i można było wszystko odsłuchiwać na bieżąco.

Po latarni w Ustce Borys Kozielski (przeprowadzający rozmowy i rejestrujący podkasty) razem z fotografem wyprawy - Tomkiem Lerczakiem - ruszyli dalej na zachodnie wybrzeże i przygotowali pozostałe materiały dla Wikipedii - tak żeby mieć pełen komplet dla haseł związanych z latarniami naszego wybrzeża.

Mam nadzieję, że wielu z was na bieżąco śledziło nagrania np. poprzez linki podawane na mojej facebookowej stronie latarnianej. Ja osobiście od razu odsłuchiwałam każdy nowy wrzucany materiał. To były przepiękne lipcowe dni z latarniami morskimi jako motywem przewodnim.

Ach gdyby tak działo się wiele w tym temacie przez cały rok! Ale nie mam co narzekać. lato roku 2018 trwale zapisze mi się w pamięci.

Przypominam że rozmowy możecie odsłuchiwać choćby na: https://widget.spreaker.com/player?show_id=3037363&theme=light&playlist=show&playlist-continuous=false&autoplay=false&live-autoplay=false&chapters-image=true&hide-logo=true&hide-likes=true&hide-comments=true&hide-sharing=true&cover_image_url=https%3A%2F%2Fd1bm3dmew779uf.cloudfront.net%2Fcover%2Fb86ac851e55b194978612c86be01c7ed.jpg

Poniżej oznakowany samochód już na Pomorzu Zachodnim - przy latarni Gąski, fot. Tomasz Lerczak

Poniżej piękny zachód słońca w Darłówku i nagranie rozmowy w Darłówku, fot. Tomasz Lerczak [3x]

Poniżej nagranie w Czołpinie, fot. Borys Kozielski oraz nagranie rozmowy w Ustce i w Gąskach, fot. Tomasz Lerczak [2x]

Poniżej nagranie rozmowy w Jarosławcu, fot. Tomasz Lerczak [2x] i Kołobrzegu, fot. Borys Kozielski i w Niechorzu, fot. Tomasz Lerczak

Poniżej auto w Wolińskim Parku Narodowym, kierunek latarnia Kikut, park miniatur latarnianych i ostatni przystanek latarnia morska w Świnoujściu, fot. Borys Kozielski [4x]


Projekt Kuźnica 2018

W zakończone właśnie wakacje po raz trzeci prowadziłam na facebooku fotograficzny Projekt Kuźnica. Polega on na tym, aby mniej więcej codziennie o tej samej porze porannej i mniej więcej w tym samym miejscu wykonywać fotografie.

Po zakończonym urlopie przeglądając zdjęcia z kolejnych dni widać jak kształtowała się pogoda, co ulegało zmianie.

W roku 2016 fotografowałam widok z okna kwatery na wejście na plażę nr 33 z przesmykiem, w którym widać morze.\

W roku 2017 fotografowałam również widok z okna kwatery na wejście na plażę nr 33 , ale dodatkowym utrudnieniem było to że miał podczas pstrykania przejeżdżać pociąg.

Przez dwa lata uczestnicząc w Projekcie Kuźnica nie musiałam się ruszać z pokoju, aby mieć gotowe zdjęcie. W tym roku zadałam sobie kolejne utrudnienie. Wykonanie zdjęcie wymagało wyjścia z domu.

W roku 2018 fotografowałam przejście na plażę, a konkretnie wejście nr 33 i łapałam je w kadr patrząc na morze. Poniżej efekt. Fotoprojekt z lat 2016 i 2017 znajdziecie we wpisach archiwalnych.

Fot. Latarnica / czerwiec 2018


Kolejowe klimaty z wakacji na Półwyspie Helskim 2017 [3]

Zanim wrzucę tutaj pociągi, które kursowały Półwyspem Helskim w tym sezonie, kontynuuję jeszcze pokazanie jednostek jakie śmigały po torach pod oknami mojej kwatery Kuźnicy (Hel) w czerwcu 2017 roku.

I już widzę różnicę, bo w w tym sezonie nie ma wagonu T -Mobile czy wagonów piętrowych w barwach niebiesko-żółtych.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Warto zajrzeć do Pucka! [2]

W pierwszym wpisie z Pucka z wakacji z 2017 roku pokazałam wygląd głównego ryneczku, a dziś przespacerujemy się do portu i rzucimy okiem na marinę, pomosty spacerowo, kawiarnię w owalnym budynku i miejsca historyczne.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Jutro ruszają!!!

Kochani moi Czytelnicy! Melduję się po  2-tygodniowym urlopie nad polskim morzem, a konkretnie na umiłowanym Półwyspie Helskim. Jestem, żyję, nastrój po powrocie znacznie spadł, bo jakże to można opuszczać tak piękne rejony.

Teraz muszę ogarnąć pocztę e-mail, zgrać fotografie i odsapnąć, choć od dziś już na powrót jestem w pracy i czeka mnie kolejny rok bez takiego urlopu jakim jest ten letni - wyczekiwany i tak długi nad morzem, z  latarniami w tle.

Zanim powstaną aktualne wpisy powakacyjne pokończę kilka tematów z lata ubiegłego roku, ale dziś przede wszystkim przypomnę Wam wszystkim że jutro RUSZAJĄ!

A kto? A gdzie? Tym co przegapili zapowiadający post przypomnę. Bo blog LATARNICA objął patronatem tą wyprawę. Wpis o podroży szlakiem latarań naszego wybrzeża pojawił się nawet na blogu Wikipedii http://blog.wikimedia.pl/blog/2018/06/24/wyruszaja-w-podroz-po-baltyckim-wybrzezu-aby-zebrac-informacje-i-ciekawostki-o-polskich-latarniach-morskich.

A co to za podroż? W skrócie taka: 17 latarń morskich w 21 dni. Wikipedysta i podkaster Borys Kozielski wraz z fotografem Tomaszem Lerczakiem oraz Apoloniuszem Łysejko wyruszą w podróż po bałtyckim wybrzeżu, aby wysłuchać historii i ciekawostek na temat polskich latarń. Podczas podróży przygotują na ich temat materiały audio i video, które trafią do zasobów Wikipedii, wolnej encyklopedii internetowej.

Na zdjęciu Borys Kozielski, fot. blog.wikimedia.pl

Zapraszam do śledzenia aktualnych wpisów z wyprawy na blogu http://blog.otworzsie.org.pl/category/wspolpraca/stowarzyszenie-wikimedia-polska/oraz na facebooku na latarnianym profilu https://www.facebook.com/latarniemorskie.pw/


Wakacje!

I nadszedł TEN dzień i TA chwila. Nie będzie mnie tutaj przez kilka tygodni, ale jeśli mi się uda wrzucić choć pojedyncze zdjęcie czy informację zrobię to.

W każdym razie ruszam na północ ku latarniom! I tylko tego mi teraz potrzeba. Do zobaczenia na nadmorskich szlakach i do spotkania na Latarnicy po urlopie.

Fot. Latarnica [2x]


Zdjęcie na niedzielę - 17 czerwca 2018

Jak wygląda brzask nad polskim morzem? O właśnie tak! Słyszycie tą kłującą uszy ciszę, czujecie zapach wody i rośliności? I ten przyjemny poranny chłód nad dużą wodą...

Fotografia przedstawia brzeg morski w Chłapowie (pomiędzy Władysławowem a Rozewiem).

Fot. Kasia Foigt - zdjęcie z 24 maja br.

Więcej zdjęć Kasi na: https://www.facebook.com/Kasia-Foigt-Fotografia-Nadmorska-536794559730583/


Warto zajrzeć do Pucka! [1]

Nie zawsze odwiedzam Puck będąc na Półwyspie Helskim, ale raz na kilka lat warto tam wpaść, a przede wszystkim zobaczyć zmiany, które są znaczące i widać że miasto inwestuje.

Zdjęcia dziś prezentowane zrobiłam rok temu i wielu miejsc nie mogłam rozpoznać tak się zmieniły.

W Pucku poza przystanią, gotyckiem kościołem farnym, neogotyckim ratuszem i rynkiem polecam Muzeum Ziemi Puckiej.

Fot.Latarnica / czerwiec 2017


Kolejowe klimaty z wakacji na Półwyspie Helskim [2]

Coraz bliżej do moich kolejnych wakacji na Półwyspie Helskim, bo zgodnie z tradycją i umiłowaniem tzw. okresu przedsezonowego (nie cierpię tłoku i ścisku nadmorskich miejscowości w miesiącach lipiec-sierpień) będą one miały miejsce jeszcze w tym miesiącu!

Ale zanim nadejdzie tak oczekiwany dzień kiedy na zostawię za sobą problemy dnia codziennego i obowiązki projektowe w pracy powspominam i popatrzę na klimaty kolejowe z wakacji z 2017 roku.

Fot. Latarnica / czerwiec 2017


Zdjęcie na niedzielę – 10 czerwca 2018

Dziś coś unikalnego. Wody Bałtyku odsłoniły w Helu ciekawe obiekty na plaży niedaleko wejścia nr 64. Na fotografii poniżej helskie "klify", które dzięki działaniom żywiołu wody osiągnęły wysokość nawet 3-4 metrów.

Do oglądania większej ilości zdjęć z tego miejsca zapraszam na profil Kasi Stempniak na Facebooku: https://www.facebook.com/KatarzynaStempniak.Fotografia/

Fot. Katarzyna Stempniak z Helu