Kocie lato 2021 [4]

Dziś w 4-tym odcinku będzie taki kuźniczny kot, ktory zdecydowanie zasługuje na wyłącznie swoją galerię i na niej się nie skończy bowiem to bardzo towarzyski i super pozujący kot.

Wakacje 2021 roku były drugim urlopem podczas którego spotkałam Kajtka. Rok wcześniej - jego pojawienie się - odnotowałam we wpisie:

https://latarnica.pl/2022/03/21/kocie-lato-2020-10/

Po zdjęciach z lata 2020 i 2021 widać sporą różnicę w masie i dojrzałości tego kocurka. Wtedy był jeszcze dzieciaczkiem a teraz wyglądał już całkiem poważniej.

Kajtka można spotkać nad zatoką pucką w okolicach Centrum Sportów Wodnych. Tam głównie urzęduje i pilnuje porządku. Jak widzeliście rok wcześniej wieczorami lubił też urzędować na plaży nad małym morzem razem z kotem Tadeuszem. To dopiero były kocie wieczory nad morzem! Tym razem Kajtka spotykałam samego i nic nie stracił ze swojej kontaktowości z człowiekiem. Wołany przybiega, da się wygłaskiwać, chętnie podje przysmaki, ale najlepiej się czuje gdy po prostu biega po swoim kuźnicznym rewirze.

Jego jest plaża, deptak, płotki, ławeczki. I oczywiście często można go również zobaczyć na sprzęcie wodnym do wypożyczenia. Ot taki mix kota lądowego i wodniaka.

Poniżej pierwsza galeria z 2021 roku:

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Zdjęcie na niedzielę - 15 października 2023

Połowę 10-tego miesiąca roku świętujmy przepiękną koloryzowaną przedwojenną kartką pocżtową z Chorzelina (Świnoujście). Mamy na niej nie tylko latarnię morską, ale można podziwiać ówczesną okoliczną zabudowę. Latarnia jest już po przebudowie - wieża na planie okręgu zamiast nie sprawdzającego się przy trudnych warukach atmosferczynych wieloboku.

Fot. ze strony internetowej latarni morskiej Świnoujście na facebooku


Literatura z latarnią w tle [19]

Ponieważ odcinek 18 pojawił się w czerwcu br a 17 w marcu pora by powrocić na chwilę na rynek wydawniczy i zobaczyć co słychać nowego w temacie okladek książek z latarniami (realnymi czy wymyślonymi).

Ukryty port - Maria Oruna

Ktoś owinął w prześcieradło martwe ciało i zamurował je w ścianie
Wietrzne wybrzeże Hiszpanii miało być dla Oliviera oazą spokoju. Zmęczony życiem w Londynie postanawia wyremontować willę, którą odziedziczył po zmarłej matce. Coś jednak zakłóci jego wizję. Robotnicy odnajdują w piwnicy zmumifikowane zwłoki. Śledztwo w sprawie „Anioła z Villa Marina“ prowadzi ambitna porucznik Valentina Redondo. Kiedy kilka kolejnych osób zostaje zamordowanych, staje się jasne, że przerażające odkrycie obudziło duchy przeszłości. I że ktoś próbuje uciszyć je na zawsze…

Rozpoczyna się wyścig z czasem, by powstrzymać mordercę

María Oruna pisze Historie przez duże H, zabierając nas do samego serca zbrodni. El Mundo

Śledztwo prowadzone przez porucznik Valentinę Redondo trzyma w napięciu do ostatniej chwili. Corriere della Sera

Lapis - Emilia Kiereś

Pewnego dnia wskutek niecnego spisku włodarzy miasta Lapis, życie Tobiasza – młodego architekta o złotym sercu – i jego mądrej, dobrej żony, Elżbiety, wywraca się do góry nogami. Na domiar złego ich ukochane miasto w ciągu jednej nocy zostaje niemal całkowicie zniszczone przez złowrogą siłę, kryjącą się w podziemiach.

Pięćdziesiąt lat później do odbudowanego Lapis przybywa Irenka. Ta oczytana, ciekawa świata i nieco zbuntowana dziewczynka postanawia zgłębić tajemnice miasta i dowiedzieć się, dlaczego o pewnych sprawach się tu nie rozmawia. Czy uda jej się rozwikłać wszystkie zagadki? Czy Poczwara to tylko stara legenda? Co się stało z Elżbietą i Tobiaszem i skąd w Lapis latarnia morska, skoro nigdy nie leżało nad morzem?

"Lapis" to pełna przygód i mrocznych tajemnic opowieść o rezolutnej, nieustraszonej dziewczynce, skomplikowanej ludzkiej naturze, samotności, miłości, przyjaźni i odwadze. Przede wszystkim jednak to historia o potędze słowa i o tym, że nie można go lekceważyć, bo bez niego – nic nie ma znaczenia.

W sieci zła - Max Seeck (2 tom cyklu)

Sześć miesięcy od rozwikłania sprawy tajemniczego sabatu czarownic Jessica Niemi mierzy się z nowym śledztwem. Aspirantka ściga się z czasem, by odkryć związek między ciałem pokrytym dziwnymi oznaczeniami, które wypłynęło na lodowaty brzeg Finlandii, a dwoma zaskakującymi zniknięciami influencerów.
Do morderstwa, które z pewnością wydarzyło się naprawdę, Seeck dorzuca handel ludźmi, żabią toksynę i somnofilię, po mistrzowsku podkręcając napięcie. „Publishers Weekly”
Pewnej listopadowej nocy, tuż po imprezie z okazji wydania nowej płyty popularnego fińskiego rapera, w tajemniczy sposób znika dwoje influencerów. Oboje mają dziesiątki tysięcy obserwujących, a w ich ostatnim poście na Instagramie pojawia się zdjęcie samotnej latarni morskiej stojącej na smaganej deszczem skale pośrodku morza.
Aspirantka Jessica Niemi musi się zmierzyć ze śledztwem, w którym każdy trop zdaje się prowadzić donikąd. Do zaginięć dochodzi jeszcze sprawa tajemniczych zwłok dwudziestodwuletniej Ukrainki. Morze wyrzuca je na brzeg w miejscu, które każe policjantce powiązać ze sobą oba przypadki.
Im dłużej trwa śledztwo, tym jaśniejsze staje się, że przeciwnik Jessiki zamierza doprowadzić swój plan do końca.

 

Sekrety nadbałtyckich wczasowisk - Paweł Górski (1 tom)

Jak co roku w Chałupach, gdy zaczyna się upał, warto poczytać. Nawet w krzakach tekstylni z ciekawością zajrzą na kolejne strony Sekretów nadbałtyckich wczasowisk. Afryka dawno została odkryta, więc przyszedł czas na najbardziej tajemnicze historie Wybrzeża! Pełny po brzegi jest „Maxim”, gdzieś w zakamarku czai się Nikoś, a barman woła: „Hej! Bałtyk jest chłodnym morzem i dlatego miłość nad morzem udać się nie może”. To niemożliwe! Musi się udać! – złości się Stanisław Dygat, spoglądając w oczy ukochanej Kaliny. Szarą płachtę gazety unosi w górę wiatr i Antoni Abraham nie może skończyć czytać artykułu. W recepcji Domu Zdrojowego pająk śpi i nie czuje, że za chwilę porwie go przypływ. Może dlatego, że już nie ma dzikich plaż, na których dwóch cesarzy – Wilhelm II Hohenzollern i Mikołaj II Romanow – zbierało bursztyny. Nie ma też już gwarnej kafejki przy molo, ale jeśli chcesz się przenieść w czasie i ponownie przeżyć na urlopie obowiązkowy dzień bezmięsny, poczuć niezapomniany smak kotleta z mortadeli i kompotu z kluskami nazywanego zupą owocową, nie wsiadaj do pociągu byle jakiego, bo opowieści z Juraty, Jarosławca, Dębek, Darłowa, Trzęsacza czy Krynicy się nie kończą... Nie licz godzin i lat spędzonych na zgłębianiu sekretów!

Locja dla żeglarzy - Jacek Czajewski

Locja to gałąź wiedzy nautycznej zajmującej się opisem oceanów, mórz, torów wodnych, wybrzeży oraz ich oznakowań nawigacyjnych. Pojęcie to rozciąga się też na obszar wód śródlądowych. W praktyce przedmiot locji jest jeszcze obszerniejszy, bo oprócz umiejętności korzystania z map i tomów locji właściwej obejmuje także umiejętność posługiwania się takimi pomocami nawigacyjnymi, jak spisy świateł, tabele pływów, atlasy prądów pływowych itp. Te wszystkie zagadnienia składają się na treść niniejszej książki.
Do tej pory nie było w naszej literaturze tak obszernego podręcznika poświęconego locji. Szczególnie dokładnie przedstawiono śródlądowe oznakowania nawigacyjne, światła statków śródlądowych i przepisy, dlatego też książka ta powinna zainteresować nie tylko żeglujących po morzu, ale i ogromne grono śródlądowych żeglarzy, motorowodniaków i kajakarzy.

Pieśń na mrocze czasy - Ian Rankin (Inspektor Rebus tom 23)

Kryminał z kultowym Inspektorem Rebusem, który nigdy się nie poddaje.
I udowadnia, że w ściganiu przestępców nadal jest niezrównanym mistrzem, nawet jeśli czasami musi „lekko” złamać prawo albo minąć się z prawdą.

John Rebus nigdy nie potrafił pogodzić swojego zawodu z życiem osobistym. Pracę przedkładał nad rodzinę. Zdarzało się jednak, że musiał zmieniać priorytety, jak przed laty, gdy zabójca, którego ścigał, porwał jego córkę. Teraz też jest powiązana z przestępstwem, ale nie jest już ofiarą, lecz główną podejrzaną.
Mieszkająca na północnym wybrzeżu Szkocji Samantha dzwoni do ojca w środku nocy i informuje go, że przed dwoma dniami zaginął jej partner, Keith Grant. Rebus, nie zwlekając, jedzie do córki i na miejscu przekonuje się, że policja nie podchodzi do sprawy poważnie.
Jak to on, postanawia sam przeprowadzić dochodzenie. Ale tym śledztwo jest inne, i wcale nie proste, bo Rebus nie wie, czy powinien być dobrym ojcem, czy profesjonalnym detektywem. A kiedy znajduje zwłoki Keitha na terenie obozu internowania z czasów II wojny światowej, zdaje sobie sprawę, że córka stanie się główną podejrzaną, i jego wątpliwości tylko się pogłębiają.

W przeszłości zdarzało się, że przeczuwał, jak bolesne mogą być dla niego rezultaty śledztwa, a mimo to nie ustawał w dążeniu do prawdy. Tym razem chyba wolałby jej nie poznać.

Spadkobierca - Aleksandra Rak (3 tom serii "Szept anioła")

Czasem na naszej drodze stają ludzie, którzy niczym anioły pomagają nam oswoić trudną codzienność. Trzeba tylko usłyszeć ich szept, który w życiu bohaterów tej mądrej i czułej opowieści jest jak zaklęty w muszli szum wiatru…

Spokojne zazwyczaj Płotki stają się „polem bitwy” o latarnię. Choć sprawa wydaje się przesądzona, na horyzoncie pojawia się tajemnicza Kaja, która oferuje wójtowi pomoc swojego pracodawcy. Tymczasem wiatr zmian wieje nie tylko na klifie, ale również w życiu bohaterów. Oliwia, tęskniąc za Danielem i przygotowując się na powrót Eleonory, pisze listy, w których skrywa wszystkie swoje lęki i marzenia. Kiedy jest już na dobrej drodze, by oswoić się z sytuacją, w kamiennym domku pojawia się Norbert z rodziną... Dawid wyjeżdża na wymarzone studia, a Bogusi i Tymonowi doskwiera nie tylko cisza zaległa w ich opuszczonym przez synów domu, ale również poważne wyzwanie w postaci operacji i ewentualnej rehabilitacji kobiety. Sonia pracuje w miejscowym sklepie i opiekuje się matką, która z każdym dniem popada w coraz głębszą depresję. Dziewczyna uparcie odrzuca pomoc, nie dostrzegając, że prawdziwy przyjaciel jest bliżej, niż sądzi. Bruno przyjmuje niespodziewanych gości, Lucynka i Bogdan przechodzą pierwszy poważny kryzys w związku, a Karol Terlecki zamierza za wszelką cenę zrealizować swoje plany przebudowy miasteczka.

Czy wraz z odejściem Jakuba zgaśnie nie tylko światło latarni, ale również nadzieja na jej ocalenie? Kto okaże się jego spadkobiercą? Czy bohaterowie odnajdą w sobie siłę, by pokonać wszystkie życiowe sztormy i zrozumieć, że cisza na wzburzonym dotąd morzu ludzkich losów nie zawsze zwiastuje kolejną burzę?

Vademecum skipera - Malcolm Pearson

Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w 1993 roku. W niedługim czasie Reeds Vedemecum skipera stało się światowym bestsellerem w dziedzinie żeglarstwa. Obecnie podręcznik jest dostępny na całym świecie w kilku różnych wersjach językowych. Wydanie szóste zostało uzupełnione o dodatkowe wiadomości dotyczące pływów, map elektronicznych, manewrowania i prac bosmańskich, a także o nowy dział dotyczący współdziałania wiatru i żagli.
Podręcznik ma niewielki format i zwarty układ. Oferuje bardzo dużą informacji praktycznych, które łatwo wyszukać. Uważany jest na całym świecie za niezbędnik każdego żeglarza wychodzącego w morze.

Unikatowość i najwyższy poziom!
„Nautical Magazine”

Nieoceniona pomoc dla żeglarzy i dobre repetytorium dla doświadczonych kapitanów.
RYA

Biała mapa - Cecilie Enger

Nowa, porywająca powieść historyczna Cecilie Enger. W rzeczywistości końca XIX wieku były pionierkami, ale ukrywały przed światem swoje życie prywatne. Bertha Torgersen i Hanna Brummenæs to mało znane postaci, ale ich historia jest fascynująca, choć bywa także bolesna. To opowieść o dwóch kochających się kobietach, które w bezwzględnym, na wskroś męskim świecie górniczej osady na wyspie Karmøy utorowały sobie drogę do stanowisk dotychczas niedostępnych dla kobiet. Te dwie wyjątkowe kobiety, trzymały swą miłość w tajemnicy, powoli wspinając się po szczeblach drabiny społecznej, doświadczając, po drodze rozmaitych trudów i konsekwencji swoich wyborów.

--------------------

Opisy książek pochodzą od wydawców i z serwisu lubimyczytac.pl


Latarnia października 2023

Latarnią października jest w tegorocznym kalendarzu Race Point Light z okolic Cape Cod w stanie Massachusetts. Poniżej zdjęcie z obecnej karty:

Poniżej kilka faktów na temat tego obiektu:
–  zbudowana w 1876 roku
– wysokość swiatła 20 m n.p.m.
– wysokość wieży 13,5 m
– latarnia wciąż aktywna nawigacyjnie
– wieża jest żeliwna, zasilanie bateriami słónecznymi (przy wieży system paneli słonecznych)
– wieża malowana na biało, laterna czarna
– przy latarni oryginalny piętrowy dom latarników (będzie widoczny na niektorych zdjęciach), dom po odrestaurowaniu można wynajmować na noclegi
– przy latarni rownieź budynek sygnalizacji mgłowej
– w latach 2001-2088 przszła kilka remontów
– w 2009 roku nakręcono w nej film "The Lightkeepers”
– można do niej dotrzeć pieszo -  2,5 km od plaży Race Point
– znajduje się na Narodowym Wybrzeżu Cape Cod
– obiekt otwarty - zwykle dla wycieczek z przewodnikiem w pierwszą i trzecią sobotę, od czerwca do października
– właściciel: US Coast Guard  - wydzierżawia American Lighthouse Foundation

Poniżej plakaty filmu "The Lightkeepres" kręconego w Race Point Light

Fot. IMDb.com

Poniżej stara kartka pocztowa (fot. leuchtturm-welt.net)i archiwalne fotografie oraz inna pocztówka z wikipedia.org

Poniżej street view i widok satelitarny z Google Maps

Poniżej dwie archiwalne fotografie z lighthousefriends.com

Poniżej strona na której można zarezerwować noclegi w domku latarnika: https://www.racepointlighthouse.org/keepers-house.html

https://www.racepointlighthouse.org/whistle-house.html

Poniżej dzienne zdjęcie latarni z 2012 roku z wikipedia.org

 

 


Ciekawostki aukcyjne [60]

Czas tak szybko biegnie, wydawało mi się, że niedawno wstawiałam koleny odcinek tego cyklu a to było w czerwcu. Najwyższa pora na kolejną odsłonę przedmiotów z latarniami. Dziś galerię zdominują przedmioty dekoracyjne - obrazy, piękne duże ręczniki i kubki z naszymi latarniami.

Dwie ostatnie fotografie to cienie do powiek z opakowaniu z latarnią oraz drewniany magnes z Czołpina.

Fot. aukcyjne


Zdjęcie na niedzielę - 8 października 2023

Na drugą niedzielę miesiąca mam nowość z portu we Władysławowie. Wśród kilku nowych murali znajdziecie tam też ten z klifem rozewskim oraz latarnią Rozewie - ukazujący poszczególne etapy ewolucji wieży latarni na przestrzeni lat. Autorami nowych murali są Milena i Denis Chyżawscy oraz namalujmy.pl

Fot. ze strony Na po-morskim szlaku z facebooka


Kocie lato 2021 [3]

Po ponad pół roku przerwy z przyjemnością wracam do prezentacji nadmorskich kotów spotkanych na wakacyjnym szlaku w roku 2021. Dziś będą wyłącznie koty z Kuźnicy. To istne zagłębie cudownych mruczków jeśli się wie gdzie je szukać i o jakiej porze.

Na początek koci sąsiedzi - najbliżsi naszej kwaterze, bo dom obok. Rudzik jakoś tamtego lata nie był często widywany - lubił spędzać dnie w jakimś sobie znanym tylko zaciszu. Uchwyciłam go tylko z daleka. Widzimy go poniżej podczas toalety lub przebiegania pod murem domu.

Więcej Rudzika znajdziecie w archiwalnym wpisie z 2020 roku:

https://latarnica.pl/2021/05/14/kocie-lato-2020-2/

Płotek był kotem, który w 2020 roku pojawił się tylko raz. Rok później widywałam go już częściej. Lubi zwyżki, a głównie chodzenie po płocie . To dość płochliwa kroówka, ale mająca wiele uroku osobistego.

Płotek pojawił się na jednym zdjęciu z wpisu dotyczcego kociego lata 2020 roku. Jest na przedostatniej fotografii. A gdzie? Oczywiśćie na płocie :)

https://latarnica.pl/2021/06/18/kocie-lato-2020-3/

 

Teraz przeniesiemy się do portu od strony zatoki puckiej. Tam spotkałam latem 2021 roku młodego czarnego Wampirka. Był bardzo kontaktowy, śmiały i miał ogromny nienasycony apetyt.

Kilka kotów w typie krówek rokrocznie określam imieniem zbiorowym Porciaki. Pojawiają się na terenach przyportowych i przy posesjach w 1 linii zabudowy od wod zatoki. Poniżej dwa różne Porciaki.

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Moje magiczne miejsca - subiektywnie [6]

W Dąbkach na pomorzu środkowym byłam lataaaa temu. Jakoś nie zapadł mi w pamięć tamten pobyt. Nie potafiłam sobie przypomnieć żadnych konkretnych miejsc oraz odczuć wobec nich. W tym roku spedziłam tam cudowny nadmorski tydzień i zupełnie inaczej wszystko odebrałam. Przypomniało mi się między innymi, że jest tam takie piękne miejsce na plaży, gdzie można pobyć blisko wśród kilku kutrów różnych rozmiarów i barw i przy okazji o świcie lub wieczorem poobserować pracę rybaków.

Wszystko się potwierdziło w terenie. Same Dąbki i okolice pojawią się tu jeszcze dość często jak dojdzie już do pokazywania relacji z tegorocznych wakacji. Ale mam jeszcze spore tyły i zaległości z wpisami z urlopu z 2021 i 2022 roku. Więc musicie cierpliwie zaczekać.

Dąbki przystań rybacka - bo tak się oficjalnie nazywa to miejsce (mają nawet swoją stronę internetową: www.przystanrybackadabki.pl) zauroczyło mnie w tym roku TAK BARDZO, że bez wahania dołączam to miejsce do mojego subiektywnrgo cyklu o moich magicznych miejscach na naszym wybrzeżu. Wiem, że to nie poryw chwili, ale już miłość na zawsze.

Coś jest w tych miejscach na plażach gdzie są niewielkie kutry i rybacy na miejscu mają swoje skromne zabudowania, w których lub przy których mogą od razu sortować, obrabiać ryby i je potem sprzedawać. Takie miejsca widziałam wnp. w  Międzyzdrojach czy Jarosławcu.  Przyciąga mnie urok wyciągarek kutrów, tajemniczych szyn, kołowrotków, stalowych lin. Jestem tym zauroczona. Kocham zwoje lin, rybackie chorągiewki o intensywnych barwach, metalwowe okucia i ten charakterystyczny zapach, ktory dla przeciętnego urlopowicza bywa po prostu smrodem.

Dawno temu pokochałam zabawną siążkę Farleya Mowata pt. "Zwariowana łódka" (mam tak zczytany egzemplarz ze storny latają w powietrzu!), której akcja dzieje się na Nowej Funlandii w maleńskiej osadzie rybackiej, gdzie jest przetwórnia mączki rybnej. Do osady nie prowadzi żadna oficjalna droga, a jak opisywał autor raczej trzeba się na wyczucie kierować szlakami karibu. To tam takie miejsce śmierdzące dla zwyklego człowieka rybami i ich odpadami, będące małą przetwórnią i przystanią zostało nazwane Błotną Dziurą i ja z przyjemnoscią tą nomenklaturę przejęłam i na własny użytek o takich miejscach na rodzimych ziemiach tak właśnie mówię. I choć może wydźwięk tej nazwy jest negatywny dla mnie oznacza całe morze miłości do takich miejsc.

Poniżej tylko wycinek zdjęć Przystani Rybackiej w Dąbkach. Z czasem pojawi się ich na pewno więcej. Bowiem bywałam tam co najmniej rz dziennie mając przy sobie zawsze komorkę i aparat cyfrowy co oznacza wykonanie calego oceanu zdjęć.

Jeden kadr z przystani mogliście już oglądać w tegorocznym sierpniowym wpisie z Projektem Fotograficznym Dąbki 2023 - zachęcam spojrzeć, bo tam właśnie widok na kutry i plażę robiłam z terenu przystani):

https://latarnica.pl/2023/08/07/projekt-dabki-2023/

Jak podaje strona interentowa:

Przystań Rybacka w Dąbkach znajduje się nad samym morzem, ale w porównaniu do innych przystani morskich, wyróżnia się ze względu na sposób wykorzystania łodzi i specyfikę pracy.

A jaka to specyfika pracy można przeczytać dalej na ich stronie. A ja już daję przemówić zdjęciom.

Poniżej logo przystani oraz jej lokalizacja - zdjęcie satelitane Google Maps

Fot. Latarnica / lipiec 2023


Wakacje 2021 [22] - gdzie była latarnia Bór

Po dwóch wpisach ukazujących uroki spaceru z Helu do lokalizacji nieistniejącej już latarni Jastarnia Bór przyszła pora na pokazanie tego miejsca - stan faktyczny na lato 2021 roku. Wciąż w miejscu gdzie w 1939 roku wysadzono latarnię można znaleźć szczątki świadczące o istnieniu w tym miejscu tego obiektu (zardzewiałe fragmenty metalowe, granitowe stopnie, cegły oznakowane znanąw tamtych czasach cegielnią w Kolibkach (na jednej z fotografii poniżej). Latarnia Bór funkcjonowała w latach 1872-1936, od 1936 roku uruchomiono nową latarnię na górze Szwedów i Bór wtedy przestał już być potrzebny.

Dla zestawienia zmian zachodzących w tym miejscu polecam zajrzeć do archiwalnych wpisów z odwiedzin tego miejsca w roku 2019 i 2020:

https://latarnica.pl/2020/11/02/wakacje-2019-25-jastarnia-bor-vol-3/

https://latarnica.pl/2021/08/04/wakacje-2020-10/

 

Poniżej fotorelacja z oględzin lasu w miejscu istnienia latarni. Zdjęcie nr 1 jest kluczowe dla tego spaceru. W tym miejscu żegnamy się ze ścieżką idącą praktycznie przez długi odcinek wzdłuż torów kolejowych i wchodzimy w wyraźnie wiodącą pod górę ścieżkę w głąb półwyspu w stronę otwartego morza.

Fot. Latarnica / lipiec 2021


Zdjęcie na niedzielę - 1 października 2023

Dzisiejsza fotografia otwierająca nowy miesiąc wpisów blogowych - październik - pokazuje to co jest dla mnie najważnejsze poza latarniami morskimi.

Na zdjęciu poniżej moje dwa koty - po lewej Error (już za Tęczowym Mostem od marca 2020) oraz adoptowana w lipcu 2021 Mysza. Lato 2021 to był pierwszy rok, gdy Mysza została przekazana pod troskliwą opiekę a my wyjechaliśmy na wakacje do naszej ukochanej Kuźnicy na półwyspie helskim. To właśnie port w tle jest tym w Kuźnicy.

Kuźnica - moje miejsce oddychania pełną piersią i ładownaia akumulatorów na cały rok oraz dwa koty. Pierwszy nauczył mnie w praktyce czym jest ten gatiunek zwierząt domowych a drugi ujanił zupełnie inne problemy, z ktorymi musiałam się zmeirzyć i dalej poreczać swoją wiedzę. Z akotami nigdy nie jest nudno a niespodzianek i emocji gwarantują nam na co dzień aż w nadmiarze. Ale kocham koty i nie wyobrażam sobie życia bez mruczącego towarzysza.

Fot. Latarnica / czerwiec 2021


Wakacje 2021 [21] - w drodze do Boru

Dziś nadal będziemy kontynować spacer do lokalizacji historycznej już latarni Jastarnia Bór. Idąc od strony Helu - a tym razem konkretnieu spod latarni hel - najpierw po minięciu MOW mamy tory kolejowe po praej stronie, potem dochodzimy do idcinka gdzie przechodzimy pod nimi a potem mmay je już aż do końca spceru po lewej stronie.

Pogoda tego dnia była idealna do robienia zdjęć. Dzięki niesamowitemu niebu, ostremu słońcu wsztsko wyglądało bajecznie: zieleń mchów, powyginane sosny, piachy wydm i las mieszany. Do tgeo ten zapach - jedyny taki gdy las nagrzany jest od słońca. Nawet tory pachną wtedy wyjątkowo urodziwie i kojarzy mi si ten zapach z wszystkimi wakacjami.

Poniżej zdjęcia z trasy do Boru. Jak zwykle nie ntrailiśmy na odinku Hel - Bór ani jednego człowieka. Tym razem nie traił się też żaden osobnik z dzikiej fauny półwyspu.

Fot. Latarnica / lipiec 2021

 


Zmiany świecenia latarni w Darłówku

4 dni temu ogłoszono istone zmiany w oznakowaniu nawigacyjnym portu w Darłówku. Od lat tereny nabrzeża przy wejściu do portu ulegają ogromnym zmianiom przez nowo powstałą wielopiętrową zabudowę. Nowe apartamentowce spowodowały, że dla ludzi na morzu w pewnym sektorze światło latarni z Darłówka stawało się niewidoczne.

Po drodze mieliśmy sytuację przeniesienia światła  z laterny na tymczasową wieżę w zachodniej części Darłówka. Pisałam o tym w 2016 roku (choć znaczące zmiany nastąpiły na latarni jesienią 2015 roku). Możecie o tym przeczytać w archiwalnym wpisie:

https://latarnica.pl/2016/08/22/koniec-latarni-w-darlowku/?preview_id=96984&preview_nonce=6c28ffee87&post_format=standard&_thumbnail_id=96985&preview=true

Sytuacja na dziś tj wrzesień 2023 wygląda tak, że znów silne swiatło latarni powędrowało w nową lokalizację. na czym plega główna zmiana?

INFORMACJA nt zmiany połóżenia swiateł nawigacyjnych w porcie w Darłówku

Światło o charakterystyce LFl(2)W.15s zostało przeniesione z wieży latarni morskiej na dach apartmentowca znajdującego się na brzegu awanportu. Zasięg nowego światła to 15 Mm (na latarni było 20 Mm), sektor świecenia 28,5°–208,5°.

Na wieży latarni morskiej umieszczono światło sektorowe o charakterystyce o zasięgu 3 Mm

(informcja na podstawie wpisu "Darłowo nowe światła" ze strony marcinpalacz.pl), całą notkę z aktualnymi zdjęciami możecie przeczyatć tutaj:

https://marcinpalacz.pl/baltyk/darlowo-nowe-swiatla/?fbclid=IwAR02p_2QW1YpNHm_O2XFAWbzL-zr1TRedURIqxbPJEu0kyVlgoK5Hs74Aj8

 

Fot. główna wpisu - Latarnica /lipiec 2023


Wakacje 2021 [20] - w drodze do Boru

W 19 odcinku cyklu wakacyjnego z 2021 roku pokazałam spacer pod latarnię Hel (tym razem bez wchodzenia do jej wnętrza i sam szczyt wieży), bo tego dnia poza nią był jeszcze plan całkiem długiego spaceru - aż do pozostałości latarni Jastarnia Bór, którą to lokalizację pierwszy raz odwiedziliśmy w letnie wakacje dwa lata wcześniej.

Powstał z tej wyprawy kilkuodcinkowy wpis, pierwszy poniżej (na resztę po nim tracicie sami):

https://latarnica.pl/2020/10/19/wakacje-2019-22-jastarnia-bor/

Ależ to wtedy były emocje! Po pierwsze pogubiliśmy się w terenie, interenet daje złe wskazówki. Nawet znaleźliśmy coś co uznaliśmy za jej szczątki, ale to była zupełnie błędna lokalizacja a tamte artefakty musiały być pozostałoscią po rejonie umocnionym Hel.

Latem 2020 roku udaliśmy się do tego samego miejsca po raz drugi. Już było o wiele łatwiej. A w wakacje 2021 w piękny słoneczny i upalny dzień po wzmocnieniu się kawą przy latarni Hel ruszyliśmy w kierunku Boru. Wiedzieliśmy że trzeie podejćie powinno pójść nam najsprawniej, bo jako tako jesteśmy zorientowani i doświadczeni w terenie.

Droga ku lokalizacji przedwojennej latarni w Borze jest wybitnie urodziwa. Wiedzie przez przepiękne lasy półwyspu, które posadzono na terenach pieszczystych sto lat wcześniej. Dziś dzięki temu mamy urokliwe trasy spacerowe i najlepiej poruszać się w tym terenie z mapą Fortyfikacjie Półwyspu Helskiego (do nabycie w MOW i Muzeum Helu). Dlaczego?

Bo po drodze natrafia się co kawałek na ciekawe pozostałosci rejonu umocnionego, czasami przez upływ czasu ledwo już widoczne z poszycia mchu, traw, ściółki leśnej. Pokonywanie ścieżek leśnych (najlepiej jednak wyznaczonymi szlakami i udeptanymi traktami bo wciąż można tyrafić na niewybuchy!) to tak ogromna przyjemność dla oczu że nie można wzorku oderwać od tego co nas otacza. Przyroda dosłownie nas pochłania. Jesteśmy z dala od cywilizacji, a czasami tylko można usłyszeć lub w prześwicie drzew zobaczyć mknący pociąg (w zależości jak daleko od torów akurat jesteśmy).

Dziś nie zobaczycie pozostałosci latarni i miejsca jej lokalizacji, ale pozachywać się możecie lasem helskim i tym co mijaliśmy po drodze. Nawet Tomasz Stochmal w swej bardzo osobistej książce "Moje magiczne miejsca: Polska. Przewodnik osobisty" jeden z rozdziałow poswięcił helskim lasom. Są one wyjątkowe nie tylko dla mnie.

Fot. Latarnica / lipiec 2021


Zdjęcie na niedzielę - 24 września 2023

Dziś w zdjęciu tygodnia nocne ujęcie latarni Stilo. Wykonane podczas nocnej zmiany przez samego latarnika. Pięknie widać pracującą optykę i gwieździste niebo.

Fot. Damian Łozicki - latarnik ze Stilo / 2023


Ze starej prasy [97]

W lutym 1934 roku na naszym rynku ukazał się pierwszy numer pisma „Polska na Morzu”. Był to miesięcznik o charakterze popularnym.  Wydawany był przez Zarząd Główny Ligi Morskiej i Kolonialnej. Pismo ukazywało się przez sześć lat, do sierpnia 1939 i cały czas redakcja usytuowana była w siedzibie warszawskiej. W tym czasie wydano 65 numerów. Miesięcznikzawierał dużą liczbę fotografii, infografik, wykresów oraz rysunków.  Okładki były charakterystyczne.

W numerze 1 ze stycznia z 1936 roku ukazał się (na str 4-5) artykuł o latarniach morskich autorstrwa inż. A. Pauly.

Poniżej okładka tegonumeru, przykładowe okladki oraz sam artykuł.


Stan obiektów nawigacyjnych

Mamy w kraju taką jednostkę jak Baza Oznakowania Nawigacyjnego. Zajmuje się ona przygotowaniem, wystawieniem i obsługą morskiego oznakowania nawigacyjnego. Ma również całodobowe monitorowanie znaków nawigacyjnych oraz systemów radionawigacyjnych. Pod jej opieką są nie tylko latrnie morskie ale i tzw główki portowe czy pławy.

Raz na jakiś czas pracownicy bazy odwiedzają różne obiekty i sprawdzają ich aktualny stan. gdy trzeba obiekt przechodzi remont czy naprawę.

Ostatnio Baza odwiedziła Przylądek Rozewie, Stilo, falochron w gdańskim porcie z latarenką Westerplatte i oznakowanie portowe na Zalewie Wiślanym. Poniżej zdjęćia wykonane podczas tych odwiedzin.

Poniżej dwie latarnia z Przylądka Rozewie, obiekty są po pracach remontowych - sierpień 2023  (pisalam o tym w marcu br.)

https://latarnica.pl/2023/03/10/remonty-na-rozewiu-i-w-porcie-polnocnym/

Poniżej z wizytą w Stilo (lipiec 2023)

Poniżej z wizytą w gdańskim porcie - czerwona wschodnia główka portowa (tzw. latarenka Westerplatte)  wrzesień 2023

Poniżej Zalew Wiślany i oznakowania portowe (lipiec 2023)

Fot. Baza Oznakowania Nawigacyjnego / strona facebookowa 


Latarnia września 2023

Wrześniowa karta z kalendarza prezentuje latarenkę zwaną Portland Breakwater Light z Portland (stan Maine). To barzdiej taka stawa nawigacyjna portowa ale w formie klasycznej choć niskiej latarni.

Poniżej wrześniowa karta:

Poniżej kilka informacji na temat tego obiektu:

– zbudowana w 1875 roku
– wyłączona w latach 1942-2002, obecnie w rękach prywatych
– wysokość światła 10 m n.p.m.
– wysokość wieży 7,5 m
– okrągła wieża z żeliwnej płyty
– wieża biała, laterna czarna
– w 1889 r. do latarni morskiej dobudowano dom latarnika, który jednak rozebrano w 1934 roku, kiedy latarnię podłączono do miejskiej sieci elektrycznej
– latarnia świeci światłem białym od sierpnia 2002
– dostjśćie po przejściu krótkiego falochronu
–  wieża zamknięta

Poniżej stara kartka pocztowa z leuchtturm-welt.net

Poniżej Stret View i widok satelitarny z Google Maps

Poniżej trzy ujęcia z wikipedia.org

Poniżej ujęcie archiwalne z nieistniejącym już domkiem latarnika z lighthousefriends.com

Poniżej archiwalne plany architektoniczne i zdjęcia latarni oraz detali, zdjęcia i plany: ze źródeł: HAER (Historic American Engineering Record)


Widoki z podróży [129] - walijska latarnia

Przyczynkiem do dzisiejszego podróżniczego wpisu są zdjecia latarni walijskiej. Rzadko kiedy otrzymuję zdjęcia latarni z terenów Wielkiej Brytanii czy Irlandii. Tym bardziej ten zestaw zdjęć mnie cieszy.

Poniżej przepięknie położona walijska latarnia South Stack z Holy Island (Anglesey) będąca oczywiście pod opieką brytyjskiego Trinity House, sprawującego pieczę na tamtejszymi latarniami.

Fot. Gosia Rutecka / 2023

Poniżej kilka inforkacji na temat tego obiektu:

– zbudowana w 1809 roku
– latarnię zaprojektował Daniel Alexander
– obiekt aktywny nawigacyjnie
– wysokość światła 60 m n.p.m.
– wysokość wieży 28 m
– wieża zbudowana z kamienia, przylegająca do  zabudowań latarników
– całość malowana na kolor biały
– w laternie soczewka Fresnela
– w komplekcie zabudowań obecnie mieści się również Centrum Turystyczne Trinity House
– South Stack to wyspa o stromych zboczach na zachodnim krańcu Anglesey
– jedna z najbardziej znanych latarni w Wielkiej Brytanii
– do latarni dochodzi się metalową kładką
– centrum dla zwiedzających i wieża otwarte dla wycieczek z przewodnikiem codziennie od początku maja do października oraz w weekendy w marcu i listopadzie (wstęp płatny)

Poniżej dwa dzienne ujęćia z wikipedia.org oraz listsoflights.org

Poniżej wnętrze oraz optyka, fot. 2x holidaysanglesey.co.uk

Poniżej interesujące dojście do latarni oraz laterna, fot. 2x holidaysanglesey.co.uk

Poniżej zdjęcia lotnicze z marinas.com

Poniżej street view, widok satelitarny i mapa z Google Maps

Poniżej historyczne ujęcia - stara kartka pocztowa z leuchtturm-welt.net oraz stare sztychy z wikipedia.org / National Library of Wales, ostatnie zdjęcie fragment laterny - fot. wikipedia.org / David Dixon - 1972 rok

 


We wrześniu przy latarniach Jastarnia i Hel

Wrzesień jak dotąd obdarowuje nas w końcówce lata przepiękną pogodą - zdecydowanie cieplejszą i ładniejszą niż  była np. w lipcu tego roku. Już po rozpoczęciu nowego roku szolnego, kiedy wakacje odchodzą do przeszłości, warto pobyć w mniej ludnych miasteczkach np. półwyspu helskiego i ze spokojem zobaczyć latarnię w Jastarni (tylko od zewnątrz) i w Helu (można zwiedzać). Dni są wciąż gorące, słońce mile grzeje a jedynie zmrok nadchodzi szybciej.

Dzięki wrześniowemu wypadowi Lidii i Tomasza z Gdyni na półwysep mogę wam dziś pokazać obie wspomniane latarnie już w posezonowej odsłonie.

Poniżej Jastarnia - widzę że po odmalowaniu wieży wilgoć jeszcze nie zaczyna dawać się we znaki i kolory i pokrycie walca  mają się nadal dobrze

Poniżej Hel z zewnątrz i od środka

Poniżej widok z latarni na miasto Hel oraz charakterystyczne wnętrze i żółta poręcz

Fot. Lidia Czuper i Tomasz Bury / 7 września 2023.

 

 

 


Piwne etykiety z polskimi latarniami [13]

Po dwóch latach przerwy wracam do piwnego cyklu bowiem kaszubski Browar Bytów wypuścił piwo z latarnianą etykietą o pięknej nazwie Welcome to Hel. Bytów po latach powrócił do tradycji warzenia dobrego piwa i tak wspomina o tym fakcie na swojej stronie internetowej:

Bytów Browar Kaszubski znajduje się na pięknych i czystych terenach. Regionalne piwo jest warzone metodami tradycyjnymi z dużą pasją i zaangażowaniem. Cieszy nas fakt, iż możemy kontynuować piwowarską tradycję Bytowa, której początek sięga XIX wieku.Nasze pierwsze piwo - Bytów Jasne Pełne - zostało rozlane do butelek i wyruszyło w Polskę w styczniu 2016 roku. Od tego czasu sukcesywnie rozwijamy naszą ofertę. Obecnie warzymy kilkadziesiąt rodzajów rzemieślniczych piw w tym klasyczne gatunki dolnej i górnej fermentacji. Ponadto mamy w swojej ofercie smakowe Lagery z dodatkiem naturalnych soków i  syropów.

Regionalnie, a konkretnie w naszym uroczym Helu można nabyć butelkowane piwo w typie pils (paseryzowane, niefiltrowane) Welcome to Hel. Na frontowej etykiecie pojawiła się sylwetka helskiej latarni morskiej. Poniżej wyrób bytowski z helską latarnią.

Fot. Lidia Czuper / wrzesień 2023