Nie zawsze jest tak, że w cyklu Latarnica poleca pojawiają się książki otrzymane od wydawców i prezentowane tutaj na zasadzie umowy barterowej. Czasami wrzucam tutaj tytuły, które po prostu tak same z siebie do mnie przemówiły treścią lub zauroczyły stroną wizualną.

W przypadku „Jestem dużym tatą” zagrały oba czynniki. Czyli zachwyciła mnie treść oraz przepiękne nadmorskie ilustracje p. Moniki Pollak. Nie będę ukrywać w przypadku zakupu tej książki skusiła mnie latarnia morska na okładce (co sugeruje od razu też  tematykę morską, z akjcą gdzieś na wybrzeżu) oraz to że tytułowy tata udaje kota i ma kocie uszy. Zapowiadało się niezłe zestawienie ulubionych motywów. I nie zawiodłam się!

Naprawdę bardzo lubię literaturę dziecięcą i młodzieżową. Absolutnie nie stronię od takich lektur, ale muszą mieć to coś. Nie jest żadną stratą czasu poświęcić się takim książkom pod warunkiem, że coś wniosą w nasze życie. Mnie opowieść Rafała Witka dała dużo przyjemności.

Główne atuty?

1/ akcja na wyspie Bornholm plus bałtycki rejs promem w obie strony

2/ kocie akcenty na duńskiej wyspie

3/ wciągająca treść

4/ fantastycznie oddana relacja tata/ kilkulenia córka

5/ zachęcająco oddane atrakcje turystyczne wyspy

6/ przepiękna strona wizualna – ilustracje sprawiające że nie tak szybko przekładałam strony (ponizej na fotografiach dowód)

W przypadku tak niedużych objętościowo książek trudno pisać coś o treści, aby nie zdradzać za wiele, ale dla zachęty chciałabym podszepnąć że „Jestem dużym tatą” umożliwia odbycie rejsu promem na Bornholm i z powrotem (bohaterowie płynęli z Kołobrzegu) i  mamy okazję pobyć parę dni na tej bałtyckiej wyspie należącej do Danii.

Ja osobiście podczas czytania miałam uczucie jakbym sama tam odpoczywala i zwiedzała okolicę. Tak się w życiu bohaterów ułożyło, że mama musiała zostać w kraju i pracować w związku z czym ten wypad należał tylko do Taty i Małej (autor nie podaje imienia dziewczynki). Autor fantastycznie opisuje relację międzypokoleniową oraz atuty takiego wyjazdu z punktu widzenia osoby doroslej a także kilkuletniej. Każdy dostrzega na miejscu coś innego i inne aspekty tego wyjazdu ich zachwycają. Książka ma dużo ilustracji, mniej tekstu ale jest go na tyle sporo że możan mowić o mini powiesci bowiem akcja zamyka się w 13 rozdziałach.

Osobiście na Bornholmie nie byłam. Choć chciałabym tam popłynąć. mam jednak dośwoaczenie z rejsów po Bałtyku i wiem jak wyglądają kraje skandynawskie i jakie bywa ich wybrzeże i wysepki. Bornholm to ciekawy wybór jako atrakcja turystyczna. Na miejscu można zwiezdać wyspę autokarem a przy pobytach kilkudniowych czy dłuższych sprawdzają się rowery, które czekają już na turystów zaraz po zejściu z pokładu promu.

Kiedyś planując rejs na tą wyspę (niestetey nie doszedł do skutku, a miałam płynąć z Darłówka) od razu szukałam informacji czy są tam latarnie morskie. I oczywiście, że je mają, bo to w końcu wyspa i oznakowania nawigacyjne w postaci świateł są bardzo ważne. Tym bardziej warto udać się w taki rejs, który doświadczyli bohaterowie tej sympatycznej opowieści. W spisie latarni znalazłam 10 takich obiektow. Nie wszytskie są już dziś czynne, ale do fotografowana doskonałe. Na wyspie jest np. imponująca latarnia Dueodde  (południowy krańniec Bornholmu ) – to najwyższa latarnia morska w Danii. Jej wysokość wynosi 48 m i aby się wspiąć na górny taras trzeba pokonać aż 196 schodów. Latarnia jest nowoczesna, bo została zbudowana w latach 60-tych XX wieku, a w 70-tych w pełni zautomatyzowana. Poniżej zdjęcie tej latarni z wikipedia.org

Rafał Witek jest Autorem ponad 40 książek dla dzieci. Zdobył też ważne nagrody  m.in. Konkursu Literackiego im. Astrod Lindgren czy Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszynskiego. Jeśli akurat jesteście na etapie czytania książek z dziećmi lub są już one samodzielnie czytające myślę, że warto podsunać im książki tego Autora.

Wydawca zaleca „Jestem dużym tatą” dla dzieci w wieku 6+ i przyrownuje ją swoją kameralnością i klimatem do słynnych i lubianych „Dzieci z Bullerbyn”. Nie może być lepszej rekomendacji.

Poniżej wyspa Bornholm – miejsce akcji książki oraz jej położenie względem naszego wybrzeża – Google Maps

Zdecydowanie: LATARNICA poleca!

Podstawowe dane książki

Tytuł: „Jestem dużym tatą, ale czasami udaję kota”

Autor:  Rafał Witek

Ilustracje: Monika Pollak

Wydawca: Wydawnictwo Literatura

Wydanie I: Łódź 2021

Objętość: 96 stron

Oprawa: twarda

Format: 17 x 22,5 cm

Poniżej front  i tył okładki

Poniżej wewnętrzna wyklejka i spis treści:

Poniżej przykladowe rozkładówki:

Oczywiście książka była czytana i przeżywana z Myszką