Cykl poetycki na Latarnicy ingurował wiersz Kazimierza Wierzyńskiego. Wtedy również przybliżyłam sylwetkę poety i pokazałam wam jego zdjęcie. Dziś kolejny wiersz tgeo poety, w ktorym pojawia się latarnia morska.

Kazimierz Wierzyński

Ja jestem falą

Ja jestem falą.
Zmierzchy i zorze
We mnie się palą,
Oddycha morze.

Lot mój podnieca-
A gdy przygarnie,
Wśród skał zaświeca
Morskie latarnie.

Popłyńcie ze mną,
W dal, marynarze!
Nie będzie ciemno,
Wiatr drogę wskaże.

Skąpię Was pianą,
W piasku osuszę.
Swoje we wiano
Dajcie mi duszę.

Popłyniem w morze,
Morze bez końca.
Pod blask ułożę
Was mego słońca.

A gdy Was strudzę
W tym moim biegu,
Na złotej smudze
Dobijem brzegu.

Tu Was zostawię…

Wiersz można odsłuchać w interepretacji Doroty Godzic na youtube.com

Poniżej zdjęcia poety ze zbiorów NAC