Dopiero co szykowałam świąteczny wpis ogłaszający przerwę blogową a tu mamy już dziś w kalendarzu ostatni dzień roku. O północy zmieni się nie tylko miesiąc, ale i trzeba będzie się przyzwyczaić, że mamy już 2023 rok.

Rok niczym z powieści SF, bo mam nadal takie skojarzenia że każdy rok po 2000 roku to datowanie, z którym spotykałam się w dzieciństwie tylko w często czytanych wtedy książkach fantastycznych.

Wszyscy stajemy przez faktem, że zaczynamy kolejny rok. Każdy z nas starszy i każdy z innymi oczekiwaniami i planami. Kiedyś robiłam noworoczne postanowienia ale dziś już nic nie planuję. Tak bardzo życie mnie zaskakuje że nie ma co planów. Ale jeśli komuś to omega lub go napędza dlaczego nie!

Kończąc ten rok życzę wam, aby następny przyniósł nam lepszy świat i dobre zmiany w naszym kraju. Wszyscy odczuwamy skutki wojny na Ukrainie czy ogromnej inflacji. Mimo tego nie przestawajcie marzyć i niech latarnie morskie oświetlają nam mroki codzienności. Zapraszam już w nowym roku na kolejne wpisy.

Pamiętajcie żeby nie strzelać w Sylwestra. Nasi futrzasty przyjaciele bardzo ciężko znoszą tą noc.

Fot. główna wpisu i nocnego nieba  pexels.com