Nie ma roku, abym z relacji z letniego pobytu na Półwyspie Helskim nie pokazała aspektu kolejowego tego pobytu. Uwielbiam podróżować przez helską „kosę” pociągiem. Widoki od strony zatoki obłędne – zwłaszcza odcinek przed i za Kuźnicą. Polecam każdemu wybrać się tam pociągiem.
Jeśli zależy komuś na obserwacji różnorodności taboru kolejowego ( w tym wypożyczanych na czas letni lokomotyw i wagonów czeskich) to należy brać pod uwagę, że pociągi dalekobieżne docierają na półwysep dopiero w ostatnich dniach czerwca.
Fot. Latarnica / czerwiec 2020