Dziś powrócę jeszcze do niezakończonego cyklu prezentującego koty spotkane podczas wakacji na Półwyspie Helskim dwa lata temu. Oto Farbka z Wydm. IMię farbka, bo przypomina kotkę z poznańskiego schroniska, która była bardzo podobna. A dlaczego Wydmy? Bo kot /kotka (nie wiem jaka płeć) pojawił się nagle w porcie w Jastarni właśnie na piaszczystym paśmie wydm.

Fot. Latarnica / Jastarnia czerwiec 2020