W trzecim odcinku z przyjemnością przedstawię nowego kota z Kuźnicy. Nowego oczywiście dla mnie, bo to pewnie stary wyga kuźniczych uliczek i przydomowych ogrodów. Nadałam mu imię Żbiczek, bo przypomina żbika. Bardzo nieufny i płochliwy, zdjęcia mogłam robić tylko aparatem cyfrowym z mocno zbliżającym obiektywem, bo nie dało się podejść blisko i nie spłoszyć.
Żbiczek upodobał sobie płotki i gęste zarośla. Na płotach prezentował się okazale i te maślane oczka – przecudowna kocia uroda.
Poniżej nowy kot po sąsiedzku – Żbiczek
Pani Bułeczka towarzyszy moim wakacjom od lat. Mieszka po sąsiedzku dwa domy dalej, trzyma się generalnie ogrodu i wejścia do domu, ale bywa że zapuszcza się na uliczkę i wtedy inne koty drżyjcie! Niech was nie zmyli okrąglutka figura. Bułeczka sprawnie i błyskawicznie pogoni każdego kocura. I lekko wskakuje na wysokie wąskie płoty.
Poniżej stara znajoma – sąsiadka Pani Bułeczka
Maki dzieli dom z celebrytą Tadeuszem. Kiedy udałam się do niej w odwiedziny udało się wykonać te kilka zdjęć.
Poniżej Maki z domu nad zatoką
Poniżej dwa koty spotkane tylko raz – biało-czarna krówka po sąsiedzku na płotku, który jest dla kotów bardzo popularny i lubią po nim biegać. Drugi to totalne zaskoczenie – właśnie otwierał się nowy punkt z warzywami, towar był rozkładany ale wśród oferty owocowo-warzywnej znalazł się ten słodki śpiący różowy nosek. Wiadomo kartony to kartony!