Staram się odwiedzać poznański Ogród Botaniczny z aparatem fotograficznym przynajmniej raz w daną porę roku. Letni botanik miałam okazję zobaczyć dopiero w II połowie lipca. Z jednej strony przez koronawirusa bo uniemożliwiał pójcie tam wcześniej, z drugiej, że do końca czerwca byłam na urlopie nad morzem.
Tegoroczny letni pobyt w tak znanym miejscu lekko przygnębił. Widać było od razu zaniedbanie tych kilku miesięcy i słabsza frekwencję pracowników dbających o wygląda i kształt tamtejszych roślin. Wiele fragmentów bardzo zaniedbanych, zarośniętych chwastami. Część roślin spalona od słońca.
Takie mile dla oka perełki starałam się uchwycić i wynaleźć, aby na kadrach zostało jednak coś ładnego z tego dziwnego lata 2020.
Fot. Latarnica / lipiec 2020