Dziś druga odsłona wycieczki po porcie w Helu. Miało to miejsce w wakacje AD 2019 w dniu naszej rocznicy ślubu (20 czerwca). Panowało wtedy dziwne urocze światło, bo nad Hel nadciągała potężna burza.

Udało mi się również wypatrzeć portowe koty, co w Helu zdarza mi się rzadko. Tego samego południa miał także miejsce poza na terenie portu wojennego. Po prostu dużo się działo. Nad miastem kłębił się gesty czarny dym.

Fot. Latarnica / 20 czerwca 2019