Wiosną tego roku – zachęcona ciekawymi informacjami w internecie –  zakupiłam książkę Stephane Garnier pt. „Żyć jak kot”. Mając swój egzemplarz i szykując się do lektury trafiłam na facebooku na profil tego konkretnego tytułu (kto ma konto zachęcam, aby odwiedzić), a tam na konkurs, w którym można było wygrać egzemplarz książki, ale z fotografią swojego kota na okładce.

Wydawca ANDROMEDA przygotował specjalną aplikację w internecie, w której tworzyło się grafikę okładki i zakończoną można było zgłosić na konkurs.

Zainteresowanie zabawą było spore i po wysłaniu pliku zapomniałam o wszystkim. Ogromnie się zdziwiłam, gdy za jakiś czas zobaczyłam swoje nazwisko na liście zwycięzców. I tak niedługo potem trafił w moje ręce egzemplarz tej samej książki, ale już z kotem Errorem na okładce.

Śmieję się, że to jego pierwsza okładka i kto wie jaki rozgłos medialny jeszcze go czeka. Pozostała nam po tej zabawie bardzo miła pamiątka i przyjmnie mieć taki egzemplarz książki w swojej bibliotece.

Dodam, że książka z uniwersalną okładką (jest ona również na fotografiach poniżej) jest wciąż do nabycia w internecie. I naprawdę warto ją poczytać i przyjrzeć się temu, że tak naprawdę gdyby podpatrzeć koty i spróbować żyć jak one, nasze życie byłoby lepsze.

Dane szczegółowe:

Autor: Stephane Garnier 
Tytuł: Żyć jak kot
Wydawnictwo: Andromeda
Wydanie I : Kraków 2018
Ilość stron: 268

Fot. Latarnica