Dziś wracam do kolejowych motywów z Półwyspu Helskiego. Tak się idealnie składa, że z pokoju mojej kwatery widzę przejście przez tory i kiedy tylko miał jechać jakiś pociąg dawało mi o tym znać nie tylko mrugające czerwone światło ale i sygnał dźwiękowy.
Mogłam więc zaraz łapać za aparat i szykować się do wykonania kolejnej fotografii. Dlatego tak dużo ich powstało, bo wiedziałam kiedy mogę się pociągu w zasięgu wzroku spodziewać.
Fot. Latarnica / czerwiec 2016