Coś się do mnie ta Góra Szwedów przyczepiła i nie chce odejść. Ale gdy się kocha się to ciągle się o wybranku myśli, a tą nieczynną latarnię zdecydowanie kocham.
Ta przepiękna fotografia powstała w styczniu br. po silnym sztormie, który zabrał plaże na półwyspie. W tym czasie (5-6 stycznia) sypnęło nad morzem śniegiem. Jak widać przyprószyło również roślinność na wydmach i za pasem wydm.
Fot. Grzegorz Elmiś